pietruchin48

no mnie widać zawsze nie ukrywam się
ale jak zasnę to Dobrej Nocy już nie powiem więc korzystam póki nie śpię jeszcze

 

A kto wie może gadasz przez sen

 

nie gadam nic się nie dowiesz
ale podobno czasem mruczę

 

Kolorowych snów tym, którzy już mruczą do podusi
Muszę jeszcze wysiać na 4 tańce tzn 3200 gwiazd, chyba nie zdążę

 

O teraz to nie zasnę

a o czym się nic nie dowiem

 

Ola zdążysz to tylko dwa razy na trzech łąkach, czyli 8 godzin a ewent trwa do 16tej jutro

 

Posiałam na noc, krótko rosną, ale może dzięki temu zdążę. Rano zbiorę i posieję znowu.

 

Poderwałem się o świcie .
Właściwie to jakiś drobiazg mnie wybudził rozdarty w drodze do szkoły która jest tuż .
Pnącze odpalone i jakiś lekki zasiew pod nowy event zrobiony .
Ktoś zna jakiś adres , grupe wsparcia czy babkę zielarkę leczącą z uzależnienia do siania milionów pikseli ?
Proszę i to na cito !

 

mam dobrą i złą wiadomość od której zacząć?

zła wiadomość jest taka że, uzależnienie mimo że jest uleczalne to jest to rodzaj ciężkiego przewlekłego uzależnienia,
żadna babka zielarka tego nie uleczy, nie ma specyfiku, może długotrwała terapia dała by ciut efekty poprawy ale to drogie spotkania z reguły są
to już forum taniej wychodzi
w dodatku siedzenie w krzakach sprzyja pogłębianiu się tego schorzenia
..
ale Dobra wiadomość jest taka że nie trzeba się ograniczać i można sobie wchodzić i sobie siać
i jeszcze nagrody pikselowe za to dostawać

daj spokój z leczeniem, cudne ciuchcie mamy w evencie od jutra - ja robię.
Piękne piksele poprawiają nastrój i to jest często najlepszą nagrodą po dobijającym realu.

nie ma co sobie żałować szkoda czasu na ograniczenia.

Dobry

 

Znam znam
koniecznie trzeba spotkać się z farmerami przy szklance czekolady
naprawdę
po takim spotkaniu nie znasz słowa ''uzależnienie od siania ''
popadasz w inne no ale to już inna inność


Dzień dobry
Lecę po kawę

 

dzień dobry od kawy uzalezniona jestem a tu jej już dawno ni ma te ciufy mi sie bardzo ale to bardzo podobają juz mam cel na GT

ciekawe czy Marzenka ma taką filiżankę

 

Wpadłem z zakupów z krawatem do pasa .
Z jęzora oczywiście ten krawat.
Odpalam, zbieram 10 szt koniczyny .
Chcę siać a tu kicha
Na dokładke zegar pokazuje jeszcze ponad 120 godzin do końca tańca
Wiem zaraz ktoś odpisze że wszystko jest napisane jak byk i wystarczyło poczytać .
A Jedna w czapce z kwiatków napisze nie marudź
Dobrze i tak że tylko z 10 pól zebrałem .

 

Padłam

 

O i jest turban z kwiatków !
Tak się nie nasmiewaj pod biurkiem ze starego
Szkoda energii !
Ja juz ledwo żyję a tu jeszcze ponad 5 dób tańczyc trzeba !!!

 

podobno lubisz
no widzisz ja przezornie go nie robiłam

a co do eventu to raczej chyba tylko słuchać elektrycznych płyt bo (tańczyć )siać ni ma co
ale się poplątało nie

ja to biegam z jęzorem z łąki na łąkę , ba nawet kurs stały obrałam na wyspy bo już sama nie wiem gdzie jaki event
ale coś wyleciało czyli dobrze się zaczęło chyba
trza coś na rozjaśnienie umysłu

 

tobie tez ładnie we wianuszku



dla Agniechy też cos mam na rozjasnienie umysłu

 

no pięknie nawet nie tylko ładnie
to chyba lwica jest jakaś a na dokładkę zeżarła jakiegoś ważnego Siuksa albo szychę Apacza

no może Adze to rozjaśni umysł bo ja jak na to patrzę to jakoś mi się dziwnie mąci w głowie

 

Oj biedny Ty Lwie
ale Cię przyblokowali pewnie chciałeś se ryknąć a nie miałeś jak


i co próbowałeś sposób Danki ? rozjaśniło się co
ja tam ryzykować wygibasów nie będę mam lepszy sposób

no pochwal się ile to run na drzewie odkryłeś i ile Ci zostało gwiazd

 

Dantic, dantic ja nie mogę
zatem rymem się wspomogę

Szukał pewien lew przynęty,
bo w przynętach był pojętny
Na blondynki miał pazura,
na to one: nura, nura!
Nie zrażony na to lew,
myśli sobie: na tym świecie dużo Ew
więc z szatynką pobrubuję,
może twister tu skutkuje.
A z szatynka ciężka sprawa,
okazała się niemrawa
Hm! Myśli sobie lew!
I zaczyna brać go gniew
Cie choroba!
Na brunetki przyszła pora!
A brunetki na przynęty
miały swoje własne względy.
Jajo, ser i ciut mielonki
i już prawie są gołąbki.
Groch, psznica i fasola
i potrawa jest gotowa.
Tym się skusi każdy lew
i choć złowić bardzo chce,
sam przynętą stać się może,
niech mu szczęście dopomoże.
Bo gdzie diabeł już nie może,
kogo wyśle? Czy Półboże?

Cypis wrócił z końca świata,
rumem przepił swego Fiata!
Może poznał gdzieś Syrenkę
i stosowną nań przynętę

 

miłego dnia