pietruchin48

Dobry

udało się? na pewno tak więc gratuluje
ja zrobiłam 25 gniazd i na do widzenia dostałam żyrafy

za to robaczki zrobione w całości i jeszcze nadwyżka jest więcej takich eventów bym chciała,nawet północ jest dobrą godziną na rozpoczęcie i zakończenie

a teraz porzucamy toporkami, dobrze że kombajn będzie bo mi się kończy,jakby nie było to event z głowy bym miała, bo ja z kosą po polu latać nie lubię,polatać to na miotle mogę

trzeba nie było się chować samemu z kieliszeczkiem to byś nie cierpiał teraz na ból głowy

 

Dzień dobry

Patrz jaka zmiana no Piotr to już nałogowo normalnie wypadajki zbiera
to tak jak ja ale tom razom oba eventy nie robiłam

I co zdążyłeś pocierpieć

a mogłeś krzyczeć ja lekko przy głuchawa jestem to biadolenia Twojego nie słyszałam weszło Ci to w nawyk jak sianie eventówki
ale fajne motto wymyśliłeś ''

mogę sobie je od czasu do czasu pożyczyć


a co to za piosenka , nie znam
ale mogę pociągnąć dalej och och ej ej la la la oooooo może nam co z tego wyjdzie

Gratki żyraf

lubię machać toporkiem nie zawsze celnie ale

 

dziękuje na dzień dobry był lew a na koniec żyrafa,safari mogę sobie zrobić

zawsze winę na Ingrid można zrzucić,w końcu to ona ten toporek w skrzydle trzyma

piosenki też nie kojarzę o dziwo,ale przyłączyć się mogę

łoj,łoj joooj , ooochch, co och ,lele me


farma mi tak chodzi jakbym ją pod stromą górkę pchała

 

Podwórkowa kapela wyjdzie
jeszcze nas w radio puszczą

uuuuuuu jejeje uuuu chyba jajka zaszkodziły za długo się gotowały

 

sianogroszy zarobimy albo florków kupę

jajka nam zaszkodziły bo z drzewa były a nie z różowych kur

 

ooo jejejeje stem też tu i tyż pośpiewam

no to ćwiczymy dziewczynki trzeba jakiś przebój wyśpiewać
nie musi być ambitny



Dobry

 

Zdążyłem na trzy minuty przed końcem eventu za to robaków brakuje mi milion i nie wiem czemu tak jest
Ale mnie powaliło .
Dobrze chociaż że to jakaś inspiracja dla Was do tworzenia nowego dzieła
Śmiało .
A eventówka nie jest moim nałogiem .
Wręcz przeciwnie chyba ją sobie zacznę darować i pogram troszkę jak na poczatku a nawet swobodniej bo wtedy jeszcze chwasty wymuszały zbieranie plonów a dziś i kilka dni można sobie odpuszczać .
Ktoś oglądał kiedyś cudowny moim zdaniem serial " Rodzina zastepcza "?
W jednym z odcinków głowa domu grany przez Piotra Fronczewskiego pan Jacek wraca z zabiegu i wspólnie z sąsiadem układają plan rehabilitacji .
W telewizji tylko mecze bo zielony kolor murawy uspokaja , dieta oczwiście ulubiona bo dobre jedzonko doskonale poprawia nastrój konieczny w rehabilitacji , kobieta i drobiazg omijają pokój rekonwalescenta cichusio na paluszkach
Chyba zaczynam kurację

 

Tylko wpierw musisz znaleźć powód tej rehabilitacji

 

Bardzo lubiłam ten serial, ale się postarzał
Był z poczuciem humoru, ale i też bardzo pedagogiczny.
Czasy się zmieniają, rzeczywistość też. Ale nasze relacje z nimi, a tym bardziej relacje młodzieży już są inne.
Czy np. dzisiaj ktoś uśmiał by się z tego, że bliźniaczki kłócą się o to, która z nich ma zagrać Nel z Pustyni i w puszczy?
Ale jest tam wiele aktualnych wątków
Choćby nawet Boberek w roli "stróża prawa"
Fajnie, że przypomniałeś
Z Wielkanocą mi się udało, dzięki Piotr. W ostatniej chwili.
Ale robale, to będzie mój pierwszy niezakończony event od lat
Braknie mi jednego zasiewu
A event superancki. Brawo BP
Czerwona w poczuciu humoru i dowcipach, chyba, przeszła samą siebie
Nie byłam w temacie, zbrakło czasu. Żałuję!

 

No to w eventach mamy podobnie .
Z wielkanocnym sie udało w robalach zabrakło 7 kroków .
Zostało ponad 3 tysie roslinki a robactwa mało .
I puchary wymaksowane a JC na polu dlatego zaczynam miec dosyc gonitwy w której nawet tak wyposażone farmy sa za słabe .
Żeby nie było, nie wylewam z siebie żółci ale stwierdzam fakty i uważam że na święta zadania powinny być zdecydowanie łatwiejsze .

Wiesz ?
Jak oglądam dzisiejszą młodzież teraz w firmie , czy chocby w teleturniejach to, przyznaję Ci rację !
Większość by sie nawet nie zaśmiała ale tylko dlatego że by nie zrozumieli co jest śmiesznego w tym że blondwłosą, bladolicą dziewczynkę chce zagrać czarnoskóra rówieśniczka

 

A tak z ciekawości zapytam
Ile tych Jonych masz?
Bo jeśli mniej niż kilkanaście, to ich/jego drogocenny wpływ na wypadajki jest mizerny
Żeby mieć jasność, tak z doświdczenia!
Każdy event jest do zrobienia, ale trzeba regularnie na farmie być.
Nie oznacza to dyżurów nocnych, zbiory co do minuty. Zawsze jest zapas czasowy i indywidualny pomyślunek farmera.
W dzisiejszych czasach, kiedy można użyć telefonu, to na niezrobienie eventu, jeśli się chce, nie ma wytłumaczenia.
Poza tymi, którzy zaczynają, oczywiście

Dołożę do tego jeszcze, że......
kto to jest Nel?
i co to jest w Pustyni i w puszczy?
Bo oczywiście każdy zna Harego Pottera
To dla przypomnienia


No i jeszcze na dobranoc, taka drobnostak jak woda......każda jej kropla, bezcenny skarb.
I nie myślcie sobie, że mamy jej pod dostatkiem.
Nie! Nie mamy!

 

Nie mogę w tym momencie nie wspomnieć że własnie trwa tydzień czystości wód
Temat rzeka bo choć z czystoscią naszych polskich wod jest coraz lepiej to dalej jestesmy społeczeństwem wyjatkowo prymitywnym pod względem dbalości o nasze środowisko .
My wędkarze w sobotę i niedzielę organizujemy sprzatanie brzegow Wisły i kanału zerańskiego .
Każdy moze do nas dołączyć i przekonac się że taka wspólna działalność może przynieść duzo satysfakcji i jeszcze więcej korzyści

I to jest fakt o którym wspomniałem .
Świeta to niekoniecznie czas na regularne granie
Są wszak jeszcze inne zajęcia

 

A tu mały eksperymencik, w sprawie wody


Czy to dźwięk relaksujący czy może denerwujący?

 

Dobry
Do tej pory kawy nie ma? Jak tu żyć?

a kto ma chodzić na paluszkach?
taką kurację to w czerwcu i lipcu sobie można zafundować

regularnie to trzeba do takiego jakim był wielkanocny, wiedząc że moja regularność nie chodzi z zegarkiem,to sobie go odpuściłam
do innych eventów wystarczy dobrze przygotowana farma, a gdy brakuje regularności to jeszcze zapasy zielonej cieczy

ale relaks jedynie na kota zadziałał,siedział jak zahipnotyzowany ,chyba zastanawiał się skąd on dochodzi,bo przecież nie z JEGO() umywalki

 

Nikt nie musi się skradać !
Wystarczy że przyjde do chatki i " cisza jak w kościole " jak mawiał klasyk
cichszego i spokojniejszego miejsca nie ma nigdzie
normalnie się nadzieram echo !!!!!
a po pustych ścianach godzinę lub dwie się niesie echo echo echo echo ..............

 

a to piękny utwór jest taki wiesz - bynajmniej jeden z moich ulubionych nie nudzących się od lat

"...Halo, halo
Jest tam ktoś?
Bo nie słyszę żadnego dźwięku
Samotny, samotny
Tak naprawdę nie wiem, gdzie jest świat,
Ale tęsknię do niego

Stoję na krawędzi i krzyczę swoje imię
Niczym głupiec, najgłośniej jak potrafię
Czasami, kiedy zamykam oczy
Udaję, że wszystko jest w porządku, ale to nigdy nie wystarcza
Bo moje echo, echo
To jedyny głos, który mi odpowiada
Cień, cień
To jedyny przyjaciel, jakiego mam

Słuchaj, słuchaj
Wystarczy mi szept, jeśli to wszystko,
co mogłaś mi dać
Ale jeżeli tak nie jest,
Mogłabyś przyjść i mnie ocalić
Spróbować przegonić szaleństwo z mojej głowy


Stoję na krawędzi i wykrzykuję swoje imię
Niczym głupiec, najgłośniej jak potrafię
Czasami, kiedy zamykam oczy
Udaję, że wszystko jest w porządku, ale to nigdy nie wystarcza
Bo moje echo, echo
To jedyny głos, który mi odpowiada
Cień, cień
To jedyny przyjaciel, jakiego mam...

Nie chcę być wyspą, chcę tylko poczuć, że żyję
I znów zobaczyć twoją twarz ...

Halo, halo
Czy jest tam ktoś?..." Jason Walker

 

Nie ma nikogo ani tam ani tu

Ann
walnij mocniej może nie słyszą albo pukasz w nie te drzwi

E tam
to samo mogę powiedzieć ja
ja wlezę wszyscy wychodzą
i dobrze mam więcej miejsca dla siebie sama ja w tak wielkie chałupie
a poza tym o 2 to ja śpię

Dobry wieczór

Skandal
to jak strzelamy focha

 

nie no nie mogę
Ty chcesz bym się udusiła ze śmiechu
leżę

 

ale gadają gupoty
a ja i tak nie powiem gdzie klucz od loszku

 

Teraz to i ja leżę