panoramaogrodnicza

Na razie niech nie wybucha ,bo ja nie mogę kupić dla siebie butów a moje walonki już teraz są za ciepłe,no chyba ,że zrobi się od razu sandałkowo

 

tak może być już mieliśmy krótką szybką wiosnę i za chwilę upały
ale jak będzie tego nie wie nikt,
oby tylko jak już zakwitną owocowe to by nie przemarzły.

Chociaż dla mnie ten bum jest straszny ale trudno najwyżej maseczka i okulary

 

Może tutaj:



albo tu :

 

Rysiu wiosnę Grechutą już wywoływałyśmy ale tylko słońce i smog przyszły,więc może Skaldowie będą skuteczniejsi

 

Ja niestety nie, moja próba tworzenia zakończyła sie przekopaniem doniczek które stały sie legowiskiem a juz zupełnym jak słonko świeci tym bardziej że ta długość tych donic w sam raz na porządne wyciągnięcie sie

 

Wróciła, pomarańczowa mleczarnia wróciła,
nie mam siły znowu jej pakować do wagonu, trochę ciężka jest.

 

to jest kolejny powód dla którego wolę pieski
ja sobie siądę na słoneczku podziwiam swoje kwiatuszki a psina leży u mych stóp
jedyne co może mi zdewastować doniczki to sąsiedzi z góry i pogoda
nawet bywa wesoło bo sąsiadka nade mną ma kota i on często wygląda zza barierki a moja psina warczy i tak sobie lukają na siebie

ja wysłałam pszczelarnie które mi się urodziły i przyjechał sokół
może w inny wagon zapakuj
chyba zakończy się na jednych tych żuczkach a ten tego tamtego z Ts-a ni ma i już nie będzie
szansa była ale pojechała pociągiem

 

Ja na pieska nie moge sobie pozwolić, niestety częsta nieobecność w domu i różny tryb pracy nie pozwala, biedak czasem musiałby sam całe dnie siedzieć w domu, kot sobie poradzi a pies juz nie
Pieska miałam jak młodsza i nie tylko pieska a teraz tylko koteczek jest

 

Na noc nie wysyłam, bo dziwnie to się kończy, a zbyt pazerna nie będę, rogacz przyjechał nawet sokoła ze sobą przywiózł, mleczarnię pomarańczową mam, zacznę produkować ptasie mleczko dla Agniechy.

 

mogę Ci podrzucić niebawem jakieś tylko nie wiem które lubisz
jak nie zjem po drodze
musimy pogadać żadna końcówka nie działa na mój wyświetlacz - poddaję się
może to przez szkło?
może w stolicy prędzej znajdę weź ze sobą to wypróbuję jak się spotkamy

 

Mam cały czas ze sobą, ale ja szkła nie mam, nie sprawdzę.

 

no i tu może być ten myk
ale będę testować dalej
może coś więcej odkryję zanim będę

 

Kolejność przypadkowa
nie wiem co robię źle ale czasem mi samo się
Eh lecę zebrać szpinak

Staram się jak mogę

I teraz to mówisz jak już nie mam już ani jednego w żółtym

Eh jak ja Ci zazdrościłam
wtedy jeszcze sama nie miałam

A mam Będzie Twój

 

Doberek się pomyliłam poniedziałkowy jak ja nie lubię poniedziałków
z osobowego Warszawa Chabówka wrócił rogacz jelonek
wiedziałam ,ze trzeba zmienić relację i coś się poprawi,widocznie nie lubią jeździć nad morze tylko w góry.
Nie wiem jakie jest terytorium tego jelonka ,ale pewnie lasy liściaste.

 

A ja wbrew rozsądkowi sieję to co mi potrzebne a nie to co najdłuższe więc jeszcze ciułamale pnącze mam i koniec też już widać

ja nie wiem czy jest sen płakać nad żółciami- zwykłych zwierząt są za sg a w zgaduli widać owszem nakładki ale od pomarańczy w górę- żółtej ni ma tam ani jednej

A ja już farmę obsiałam więc po południu wystawię wszystkie skłądy na raz to się okaże czy trafi się robal

Izuniu wiem, że zmiana czasu byłą, ale tylko o godzinkę Poniedziałek dzisiaj

Dobry

 

dzięki za sprowadzenie na Ziemię nie lubię poniedziałków i juz przeleciałam do wtorku

 

no lepiej jednak wiedzieć jaki dzień mamy ja ostatnio w piątek myślałam, że czwartek i nie poszłam na wizytę do lekarza dobrze, że mama przyszła do młodej po południu to przynajmniej do pracy poszłam i nie przegapiłam

 

Dzień dobry
życzę Wam miłego poniedziałku
mam do Was prośbę , możecie mi podesłać cztery płatki ? zabrakło mi do ostatniego zapachu
a za chwilkę będę musiała wyjść z domu i mam dzień od poniedziałku latania po mieście
pozdrawiam

 

Dzień dobry
Event i po evencie ,ale wiosny nadal nie widać

Nic to najpierw kawa zapraszam kto chętny
a potem polecę uporządkować farmę a jeszcze trzeba wystawić tajemniczości

Na śląsk trzeba było jeździć może w hałdach* lubią siedzieć

Się rozbeczałam i tak całą noc
nie mogłaś wczoraj mnie sprowadzić na ziemie
eh, pomarańczowe to szkoda wydać i tych to aż nie ma za wiele o wyższych nawet nie wspomnę
ale się zobaczy co i jak
*****
Dziękuję za krople rosy i płatki śniegu - a teraz o pyszny melon proszę i dziękuję bardzo bardzo bardzo
*****
Ann czy teraz to już zawsze będziesz mi wypominać przecież przerosiłam

hałda* wysypisko odpadów górniczych i przemysłowych

 

ja chętna jestem na kawkę przebudzić sie musze nie wierzyłam ze robal do mnie przyjechał

doberek