Opinie Walentynki

hmm no w tym przypadku minimalna ilość ruchów to nie tyle pamięciówka co fart

No w sumie fakt

No może spora ale event trwa dość długo, roślina krótko rośnie a wypadalność niby ma być bardzo wysoka

 

Minimalna ilość ruchów to z początku fart, ale później już pamięciówka
Chyba że za dużo tego fartu będzie i ciągle się będą odsłaniały gotowe pary
Właśnie ta "wysoka wypadalność" mnie fascynuje
Nareszcie się dowiemy, co to znaczy zdaniem firmy

 

Witam wszystkich.
Event zamierzam robić - ale chyba tylko do etapu pnącza. No, może skuszę się jeszcze na pakiecik SP...
O drugi zestaw itemów nie zamierzam walczyć - z tym nietypowym czasem "dojrzewania" wydają mi się nieco niepraktyczne. Zdobędę więc pnącze i to, co do niego potrzebne, a potem trochę poleżę na hamaku, bo z tego, co wynika z kalendarza, końcówka lutego zapowiada się dość pracowicie - a i siły witalne, i zapasy w stodole trzeba kiedyś odbudować.
Aaa - no i oczywiście czekam na tę "wysoką wypadalność". Po ukończeniu eventu z pomocą Jaśków - przezorny jednak zawsze ubezpieczony, aż sprawdzę, co to sformułowanie w rzeczywistości oznacza dla mojej skąpo-wypadajkowej farmy.

 

No przy medalach niby miała być bardzo niska, prócz oaz oczywiście, a jednak jakoś ich sporo poleciało, to co bedzie znaczyło bardzo wysoka hmmm czyżby wręcz odwrotnie?
No to sie zobaczy jutro

 

pamiętasz szał na item koci pokerzyści? 7920 /22 h więc ten tutaj za 7000pd na 19,5 wypada przy nim całkiem dobrze i tak oba się zbierze raz na dobę
a do tego słynne bonusy jajeczka to robi się całkiem całkiem
wysoka wypadalność - powinna być taka jak te latające cukierki od klona królowej

kto wie może doczekamy że jeden zbiór wystarczy

weź im nie podpowiadaj bo posłuchają

 

Ciąg dalszy wolnego .... na 90% nie robię eventu.

 

Mi się podoba kolejna spadająca z obłoków skrzynka.
Tym razem spróbuję inaczej: jak ukończę całość, to zamiast kupować "drobiazgi" będę sobie zbierać na dodatkową/-owe Walentynkowe pary. 7000 TPD piechotą nie chodzi a bananów zawsze jak na lekarstwo.
Zobaczymy zresztą jak wyjdzie z produkcją tych rękawic.
Ale i tym razem zacznę niestety z dużym opóźnieniem.
Dobrze, że jest ten bonus, jak już wrócę to będę działać aby móc jak najszybciej rozsiać naparstnicę na całość.
Nadmiar od razu trafi do młyna.
Podoba mi się też sam ten pomysł: rękawica bez palców jako wypadajka, do której w młynie doszywamy zebrane kwiaty naparstnicy i uzyskujemy specjalne rękawice bez których odkrywanie kart w mini grze byłoby oczywiście niemożliwe.

 

Wolę hodować zwierzaki, niż ściągać znowu zagrody i zaorać pola. A 1 rękawica to aż 750 rośliny eventowej, więc... mówię pas.
No inaczej by wyglądała sprawa, gdyby na wyspie można było sadzić (mniej rzeczy do demolki), wtedy pewnie coś tam bym zrobiłam.

 

Oj co to, to nie, juz siedzę cicho i czekam do jutra na start

 

Nie za dobrze Ci będzie?
Wciskaj się, jak dobrze kuprem pokręcisz, to powinieneś się zmieścić .

 

A tak swoją drogą... naparstnica, digitalis... lek na serce, stary i dość niebezpieczny wg najnowszych badań.
Serce się widać komuś z walentynkami skojarzyło - ale jakieś to skojarzenie niezbyt stosowne.

 

Potrenowałam na 24 kartach-nie jest tak źle

 

Oj tam... oj tam...

Ja to taki wypasiony jestem że się wszędzie wcisnę

[ciach]

Zdjęcie z albumu rodzinnego usunęłam, ponieważ nic nie wnosiło do tematu eventu walentynkowego.
MOD_Zła

 

Chyba bardziej z naparstkiem to skojarzenie było.

 

Po niemiecku - możliwe, Fingerhuete (czyli i digitalis, i naparstek). Po angielsku już zero skojarzeń.
Ale... co ma naparstek do walentynek...?

 

A rękawiczki Ci się kojarzą?
Nie wiem czy twórcy ewentu tak daleko sięgają, aż do glikozydów nasercowych z naparstnicy i takie głupie skojarzenie miałam, rękawiczka bez palców to można naparstki nałożyć.

 

Kurcze, fakt
Mnie się naparstnica kojarzy wyłącznie z tymi glikozydami, nie wiem czemu, może ktoś kiedyś dawno temu coś takiego brał i zapamiętałam.
Co do naparstka, to jestem świadoma istnienia takiego przyrządu (?!), ale nie wpadłabym na to, żeby nim zastępować brakujące palce u rękawiczek.
Chylę czoła przed kreatywnością autorów scenariusza w takim razie ...
... i przed tobą, że tak to pokojarzyłaś

 

A wiesz jak wyglądają kwiaty naparstnicy? Myślę, że autor nazwy roślinki też miał skojarzenia z naparstkiem.

 

Wiem, widziałam na wiki
Nawet bardziej przypominają te brakujące palce do rękawiczek, niż naparstki.
W takim razie spoko skojarzenie - ale dla mnie jednak naparstnica to lek jest

 

Nowy event, nowe klikanie. Pamięciówka może być zabawna, na pewno pogram.

Mam jedna prośbę do wystawiających nawóz na targ w czasie evetów. Ludzie zmiłujcie się, macie 100 sztuk, to wystawcie 100, a nie 10x10sztuk, itp. "Najlepsi" uzbierają 10 sztuk i wystawiają 10x1 sztuce . Mało mamy klikania po polach?! Muszę się przyznać, ze wolę kupić drożej 100 sztuk jednorazowo, niż klikać po kilka razy.
Miłego siania życzę !