panoramaogrodnicza

no wiem że masz święto więc możesz trochę pogrzeszyć i spróbować co nie co
aleś Ty wybredna
to może czekolady się napijesz - ta Cię rozgrzeje

 

ja gotuję, ja uwielbiam gotować żebym chociaż nie lubiła jeść

 

Lubię
Ja to powinnam czapka , buty i ciepły szal i na porządny długi spacer pomaszerować
no ale gorąca czekolada lepsza

Ale że w domu czy na farmie
w domu to zupy różnorakie ,lubię nawet bardziej niż mięsne dania
ale to mi się z wiekiem coś porobiło wcześniej bardziej mięsożerna byłam

 

i tu i tu gotowanie na farmie drenuje mi konto, w realu pompuje mi wagę

 

dzień dobry Elu gratulki ale rosółek w niedzielę musi być



miłej niedzieli wszystkim życzę

 

Wróciłam z wycieczki dopiero co Baranów, Łoniów, Dzików ,Klimontów,Krzysztopór.
Na pępek jedno! ziarnko pieprzu i plaster zakleić bez opatrunku.

 

Ale dziś dzień senny , zaraz usnę na stojąco

 

Nic nie wiedziałam, że święto masz,
wszystkiego dobrego na to święto.

Dzięki.
Widzę, że na dzisiejszy niedzielny obiadek tylko rosołek.
Dorzucę jeszcze co nie co.

U mnie atawizm odezwał się w całej pełni, przyszedł mróz,
Ela zapadła w sen zimowy.

 

Co prawda to prawda - dość sennie
Dobry wieczorek

 

A dziś tak nieśmiało odwiedził nas Krzyś
chyba dobrze mówię imię Białego

A to znaczy że wstałaś a to dzień dobry a raczej dobry wieczór
co słychać ciekawego ?
I dlaczego obgadujecie mnie z Ann czkało mi się to wiem

Wiem , wiem jeszcze śpisz


Ann co jest rozładowałaś się czy jak

 

wręcz przeciwnie bierze mnie
nie wiem na co Ci się czkało ale nie na obgadywanie

przeglądałam rozkłady dla Cię może dlatego - no fakt nie wygląda to dobrze

 

No jak nie? 14:11 przyjeżdża pociąg na dworzec centralny. Stamtąd do Brooklynu jest z 10 minut pieszo.

2,5 godziny jazdy pociągiem i cena 60 zł. Lepsze połączenie z Katowic trudno sobie wyobrazić. Gdyby nie to, że przed spotkaniem mam jeszcze inne plany, sam bym jechał tym pociągiem.

 

Też dziś jakiś taki dzień senny mam , ech weekend i po weekendzie no człowiek sobie leniwie siedzi w cieplutkim domku a tu ...

 

do IC nie zdążyłam dotrzeć ale masz rację to jest najlepsza opcja z możliwych

 

Ech zazdroszczę, gdybym miała tak blisko to nawet przy obecnym braku czasu juz by jakos sie go zorganizowało ale niestety aż tak dobrze nie mam u mnie to wyprawa na 2 dni. Rano jechać, dotrzeć do Warszawy w południe, później hotel, ogarnięcie sie po podróży , wyprawa na spotkanie, noc w hotelu no i później wyjazd Ale może na inne ze spotkań uda sie mi wybrać o ile bedzie o nim wiadome wcześniej niz pare dni przed spotkaniem

 

Wstałam, już nawet przez moment robiłam za pogotowie opiekuńcze,
a obgadywać z Ann to owszem obgaduję, ale nie Ciebie,
tylko najbliższe spotkanie.
Zobacz, Zgredzio pociąg Ci znalazł całkiem sympatyczny,
przyjeżdżaj.

 

czekaj no bo samolot Ci znajdziemy zaraz

 

Niestety to odpada całkowicie choć bym np bardzo chciała to juz nigdy nie bedzie mi dane nigdzie lecieć i to nie przez strach bo z tym idzie wygrać tylko z innego powodu zalecenie lekarskie które juz nigdy nie ulegnie zmianie

 

No tak, a pociąg ze Szczecina bardzo długo jedzie,
w jeden dzień to okropnie męczące jest, chociaż dało by się.

 

Wiesz ciężko by było w 1 dzień nawet przez wzgląd na godz spotkania to problem by był z nocnym powrotem , ale to juz nie o to chodzi bo można sie wybrać na te 2 dni ale tez oby zorganizowac sobie ten czas to odpowiednio wczesnie dobrze wiedzieć, choć wiadome ze nawet z odpowiednim wyprzedzeniem nie jest powiedziane ze coś może nie wyskoczyć, wiesz chęci na spotkanie można miec zawsze ale nie zawsze możliwości