panoramaogrodnicza

E no nie, owszem leniwiec jestem, ale nie aż taki,
rozpiska przygotowana, myślałam, że podejmiecie temat,
o wyższości rekina nad błazenkiem, a tu tylko Kraków na tapecie.

Jak tak dalej pójdzie, to to my nakręcimy taką imprezę,
że Kraków jeszcze takiej nie widział.

 

Doberek wszystkim .
Miłego , spokojnego dnia życzę .

 

rewelacja walnę sobie koszulkę z kurą, na pewno mnie nie przegapicie

i o to w tym interesie chodzi, żeby się dobrze bawić

cześć Ewuniu, masz ochotę na odwiedziny Krakowa

 

Owszem , ale od lutego będę miała Mikołaja , więc nie dam rady się wyrwać nigdzie .

 

Zgodnie Elu z Twoja sygną to raz,drugie
muszę znać termin dwa tygodnie wcześniej,żeby przełożyć pacjentów

U mnie na targu rekin około 16000 ,błazenek 45000

 

no popieram popieram ja do Szczecina to mam hohoho zanim dojadę to następny dzień będzie

nie wyślę do Krakowa to i Ty masz bliżej
do Warszawy nie chcesz to może Kraków weź się zdecyduj
możesz pojechać i tu i tu i kartkę wysłać i pojechać do domu i na nią poczekać

no póki co to firmowe koszulki obowiązują

Dobry

 

Mam nadzieję na jakieś fajne zdjęcie ze spotkanie , mój numer tel macie .
Chociaż sobie popatrzę jak się świetnie bawicie .

 

Założyłam, żeby być w temacie.

No właśnie o tym piszę,
że nawet jak mamy tego błazenka to lepiej go sprzedać i kupić sobie prawie 3 rekiny i je wrzucić do ewentu.

Ewuś, ale my nie jedziemy na tydzień, tylko na weekend, więc może będziesz mogła wyrwać się na krótki odpoczynek.

 

jakie firmowe, kurczaki, ja nie mam firmowej

strasznie niezdecydowane jesteście to może suwalki, każdy ma tam za daleko, albo torun e nie za zimno, przemysl, za wysoko itd.

 

Fajnie , ale soboty i niedziele będę miała 2 dzieci . Taki to rok do grudnia będzie u mnie .

 

Wręcz przeciwnie.

Możesz zrobić dzieciom wycieczkę do Krakowa tak jak Danusia.

 

Za małe są na taką daleką podróż .

 

Wychodzi na to, że następny zjazd w Bydgoszczy będzie.

 

ela ty nie mialas innego chomika? takiego wychodzącego ze skarpety, czy znowu cos pomyliłem

 

Miałam innego... tyle że nie chomika.

 

no tego co ze swiatecznej skarpety wychodzil, dla mnie chomik czy swinka morska to to samo, ogolnie, wesoły uciekający pod szafe gryzon

takie smieszne stworzonko co bardzo lubi się biegac po domku

 

Może być , ja od przyszłego roku będę wolna i wtedy ..............

 

Wtedy spotkamy się nad Brdą

 

Zapraszam serdecznie .

 

E no przesadzasz, to zupełnie nie to samo.