blazers

Gratki To teraz tylko eksploatować na maksa Ja właśnie kończę sianie dyni do róż słoni, potem jeszcze miśki po 8 tyś ziemniaków i dyni mi będzie brakować, ale może jakiś bonusik wpadnie z koła to się machnie event i misję Czytałam poradnik, trochę zielska trzeba, ale i sianie wszędzie nawet na wodospadach Zrobię

Mama ma termin operacji na 8- go, a trzy dni wcześniej do szpitala. Spodziewałam się, bo ciocia miesiąc czekała na podobny zabieg kilka lat temu a i Święta. To czekamy.

 

Ja dyńki musiałam dosiać tylko na miśki. O dziwo dyniek koło 10 tys miałam, nawet nie wiem kiedy to wysiałam Raczej takich zapasów nie miewam. Ziemniaków to na wszystko musiałam dosiać.

 

Może i lepiej, nie będzie stresu, że z jakichś losowych powodów święta spędzicie w szpitalu... Szybko zleci, a potem będzie tylko lepiej Zdrówka!

 

to całkiem nieźle , 3 tygodnie zlecą szybko ,tym bardziej ,że to czas świateczny ,a ten jakby szybciej leci jakos
a potem trzymamy kciuki

 

Benia,trzymam kciuki.Lepiej,że po Świętach...Bry.

 

Dzięki dziewczyny Też już myślę, że w sumie lepiej po Świętach. Spędzimy je w domu w miarę spokojnie i bez dodatkowych stresów że coś niespodziewanie by zatrzymało w szpitalu na dłużej. Potem trzymamy mocno za pomyślne zakończenie

 

to tez prawie miesiac,a doliczajac opoznienie ,ktore sami zrobili to bedzie ponad miesiac...nie wiem nie znam sie ale to chyba sporo.
moja od momentu wykrycia w 2 tyg niecale polozyli w szpitalu.na drugi dzien od polozenia miala juz operacje.łacznie 4 dni ja tam trzymali...miedzy swietami a nowym rokiem odbedzie sie konsylium i dowie sie kiedy chemia...

 

Ja też zapasów nie mam, drzewka raczej mam i z sianiem nie po drodze ziemniaki wysiałam bo krótko rosną i pnącze któreś daje +1 na warzywa i 5 z małych pól leciało Ale pracuję nad tą misją pracuję

No sporo, dość sporo, głównie przez te ich jazdy. Ciocia podobnie czekała a nie był to okres świąteczny. I tak się cieszę, że już ustalone i jest termin. A w sumie jak bym się miała denerwować, że Święta w szpitalu spędzi to już jakoś przeboleję, te trzy tygodnie. Ale pisemko poszło gdzie trzeba.

U Twojej mamy to błyskawica była, i widać, że opieka profesjonalna. Cieszę się, że są jeszcze takie miejsca i że w całej tej sytuacji na takie trafiliście Teraz musicie zbierać siły na tą chemię i walczyć dalej. Ale przy takiej opiece musi być lepiej

 

Oglądnęłam ten finał Belfra...

[UWAGA SPOJLER]
echhhh musieli mi mojego przystojniaka zabić? no musieli? Reszta bez zarzutu, trzyma poziom.... No ale musieli?

 

Echhh no Radziu. Jak będzie kolejny sezon to i tak pewnie w innym miejscu i ludzie inni w większości, ale co komu szkodziło, żeby on tam sobie był gdzieś echhh. Zawsze się muszą kogoś fajnego pozbyć

 

I jeszcze ta scena jak go z lodówki wyciągają... jawne znęcanie się nad nastoletnimi (bo ja hot16 jestem niezmiennie) fankami

 

my wszystkie hot16 czasem podwójne, potrójne Ta scena to było jawne okrucieństwo Ja pod koniec przedostatniego odcinka myślałam, że go tylko porwali a tu tak z grubej rury od razu.

 

Wrzesień/październik 2018 pasuje...?

 

To już nie będzie taka super nowość

Spoiler: alee....

może do tego czasu powstanie druga część

 

A mowy nawet nie ma, bądź łaskaw wypluć ten spoiler

 

I wkopać w ziemię głęboko Ale z drugiej strony czasem sequele /dobra kontynuacje/ lepsze od pierwszych części

 

Mam nadzieję, że dołączysz do wspólnego seansu

 

Sequel kucyków to może być tylko koszmar

 

Za nic bym nie przegapiła

taki sequel np. o dwóch braciach kucykach zabijających cukrowo-tęczowe potwory

 

Lomatko, już się boję
Myślisz, że dwaj bracia wystarczą...?

A gdzie Triss...?
Tak sobie myślę, że można by założyć wątek literacki, gdzie pisalibyśmy wspólnie scenariusz do tego sequela