Raszple 50+

Dzieńdoberek Ja dziś nie kawkę a herbatkę zaserwuję, taka miła odmiana
Lecę na cały dzień do pracy ale nie wiem jak przeżyję, pół nocy nie mogłam spać, chyba zasnę w robocie przed kompem Miłego dzionka.....

 

Witam i miłego dnia życzę Ja tradycyjnie serwuję gorącą kawkę !!!!! Stokrotko dzięki za herbatkę !!!! Przypominam o dzisiejszym nowym evencie !!!!!

 

witam

czytam od wczoraj eventowe forum i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, żeby nie robić tego eventu...do tej pory taki przypadek nie miał miejsca, ale jak to mówią, zawsze jest pierwszy raz...trochę pokręcony wg mnie ten event, sporo SP, wysokie klony, mało ciekawe pnącze...

a ja przypominam, że dzisiaj:

​

 

Witam. Dziewczęta dziękuję za herbatkę i kawkę, w realu też popijam sobie kawusię. U mnie od wczoraj pada deszcz i mocny wiatr wieje, na dworze jest bardzo nieprzyjemnie. Również czytałam o evencie, no i nie mam kolorowych kóz, więc się zastanawiam. Z tego co czytałam to sporo graczy tym razem odpuszcza. Wczoraj umyłam lodóweczkę i zamrażarkę, zawsze coś... Miłego dzionka życzę wszystkim, mam nadzieję, że tak nie pada jak u mnie ???

zapraszam na śniadanko...


​

 

Witam i miłego dnia Raszpelki

 

Witam. Danusiu dzięki za kawkę Dziś mam wolne to chyba coś ogarnę już na święta mieszkanie, czas tak szybko leci że szok! A miałam wypoczywać dziś
Miłego dzionka.....

 

witam

jakoś nie mogę uwierzyć w to, że po raz pierwszy nie robię eventu...dziwne uczucie, ale jakoś się z tym uporałam...

wolny czas wykorzystałam na poszukiwaniu prezentowych drobiazgów...w sobotę Asia z dziewczynkami przyjeżdżają na mikołajki i chciałabym sprawić radość wnusiom...

spokojnej nocy
dobranocki

 

Witam wieczorkiem. Ja dzisiaj też zabiegana, bo przyjechała córcia i pojechałyśmy na zakupy przedświąteczne, ludzi wszędzie pełno, że szok. Nogi mnie bolą od tego chodzenia. Event robię z doskoku, ale szkoda oddać mi cukrową, chciałabym tylko pnącze z itemami a reszta nie musi być, a jak nie dam rady to też nie musi być i będzie dobrze. Życzę dobrej nocki.... idę odpoczywać. Dobranoc..

 

Witam i ciepłego dnia Raszpelki Pada deszcz a ja muszę wyjść !!!!!!

 

dzień dobry witam serdecznie trafiłam po raz pierwszy tutaj, jest tu bardzo rodzinnie i miło pozdrawiam cieplutko życzę miłego dnia dodam ze jestem 50+

 

​

Witaj Aga.. a może Różyczko?? Fakt, jest tu bardzo fajnie i bardzo mi przyjemnie Cię powitać jako pierwsza..Mam na imię Teresa, mieszkam w środeczku Wielkopolski, w takim dziwnym mieście, gdzie stara część leży pięć kilometrów od brzydkiej nowej - czyli blokowiska na drugim brzegu Warty...Jestem Raszplą 50 z bardzo dużym tym plusikiem.. ponad dychę i obecnie na forum rzadko mnie widać, częściej podczytuję z krzaczorów, no ale Raszpelki zabiegane przedświątecznie - więc pełnię honory domu

 

Wyprzedziłaś mnie Teresko, bo tez się zastanawiałam czy Róża czy Agata
Mnie tu bardzo dawno nie było, ale jakoś ostatnio nie mam melodii do pisania...

Także Cię witam serdecznie i podrzucam "małe co nieco" na powitanie

 

witajcie dziękuję za tak miłe przyjecie mam na imię
Róża mieszkam w woj łódzkim też nad wartą
i mam55 lat życzę miłego wieczorku i spokojnej nocki

eventu nie robię bo dla mnie za drogi

 

witam wieczornie

to teraz kolej na mnie...Grażyna, wrocławianka, 50+, a po prawdzie, to już chyba z trzema plusami...

witaj Różyczko na naszej Raszpelkowej ławeczce...mam nadzieję, że teraz już częściej będziesz do nas zaglądać...

Alu, gratulacje

prezenciki dla dziewczynek już gotowe...udało się przygotować też drobiazgi dla Asi i zięcia...jak już się nacieszą niespodziankami (od mikołaja) to idziemy na wrocławski rynek na bożonarodzeniowy jarmark...

spokojnej nocy i kolorowych snów
dobranocki

 

Dobry wieczór Raszpelki

Różo - masz piękne imię. Jak miło, że zawitałaś tutaj.
Proszę dla Ciebie:

​

Mam na imię Marysia. Mieszkam w Warszawie.

Zauważyłam, że dawno Cię nie było, ale myślałam, że urządzasz się w nowym miejscu.
I że nie masz czasu na pogawędki forumowe.
Proszę dla Ciebie:

​

I nawet bez melodii przychodź.


Mnie też nie było parę dni. Byłam bardzo przygnębiona. Moi sąsiedzi pojechali do domu dla starszych osób.
Znaliśmy się 50 lat. Niestety sąsiad od jakiegoś czasu uciekał z domu. Nie umiał wrócić.
Ten dom do którego sąsiedzi pojechali, leży w pięknym miejscu. Za domem jest las. A wokół domu jest duży ogród.
Jest mi smutno, że już nie zobaczę moich sąsiadów.

PS
Event robię tak jak Ala. Tylko pnącze i itemy.
Dziewczęta gratuluję żyraf. Do mnie żadna nie zawitała jeszcze. Za to mam sokoła.
Anetko jak się cieszę, że Cię widzę.

 

Witam i miłego dnia życzę Witam nową Raszpelkę !!! Mam na imię Danusia i mieszkam w Szczecinie !!!! U mnie też bardzo duży ten + !!!!! Sokołów brak !!!!!

 

dziękuje za piękne roże miłej soboty życzę... pozdrawiam

 

Aniula kochana, to nic innego jak zmęczenie a nie niechęć do pisania :*

Witaj witaj i czuj się jak u siebie

Madzia, Mazowsze, rzut beretem od stolicy, i też albo już 50+

 

Witam wszystkie Raszpelki i nową Różyczkę. Wczoraj już nie zaglądałam bo mam wnusię to muszę się nacieszyć (dzisiaj chyba już pojadą do siebie ) Cieszę się, że Terenia wpadła choć na chwilkę i, że przybyła nam nowa koleżanka Raszpelka, bo Mireczka to już nie zagląda w ogóle . Grażynko dziękuję za gratki, a Wam dziewczęta za wszystkie smakowitości. Różyczko ja mam na imię Ala i pochodzę z pomorskiego z takiego małego miasta co się śmiesznie zowie Skórcz i mam do Gdańska 70 km. Zyczę wszystkim miłego dzionka.
Ps. Ja też 50+, ale jeszcze bez +++, za jakiś czas będzie +1, ale nie chciałabym wisieć przez ten czas .

Zapraszam na śniadanko....
No i kawa dla wszystkich....



​

 

Marysieńko, już dawno się urządziłam, choć przeprowadzka trwała 3 dni/aż? tylko?/, kolejne dni trwało rozpakowywanie pudeł i to dopiero był horror, bo potem ciągle wszystkiego szukałam hihi.
Ale teraz już panuję nad sytuacją.
No i przybył nam nowy lokator...kociczka - Tosia...biało-czarna. A ponieważ mam wilczycę Dżemmę, to przez 2 tygodnie trwała wojna podjazdowa, Dżemma warczała, Tośka syczała i schodziły sobie z drogi. Teraz jest cudnie, mam nadzieję, że będą razem spały. I wiecie co? dopiero teraz dowiedziałam się, że moja Dżemma lubi mleko i reaguje na kici, kici. Za to Tośka nijak nie chce się nauczyć szczekać...
A mój Pan Mąż niczym Bogumił Niechcic obchodzi swoje włości i zawsze znajdzie coś co już, teraz, natychmiast trzeba zrobić.
Dziękuję za piękny bukiet

Pewnie masz rację, jestem zmęczona i bez urlopu. Muszę przetrwać jakoś do lata.
Ten miesiąc jest wyjątkowo pracowity, bo święta, a tym samym mam pełno zamówień na uszka, pierogi, krokiety...dziś ulepiłyśmy tylko 103 uszka i to tylko dlatego, że w sobotę jest w miarę spokojnie, a gdzie reszta???
Ocho...chyba gdzieś usłyszałam z daleka melodię