panoramaogrodnicza

Ja z reguły wieczorami mam mniej czasu- ewentualnie czasem na chwilkę z doskoku zajrzę

No tak. Sierota ze mnie

Taką zimę to ja chcę O ile tylko nie ma strasznych mrozów to zima jest cudna

Ciekawe jak święta będą wyglądały w tym roku Marzą mi się takie śniegiem posypane- dawno już takich nie było u mnie

 

Dzień dobry
u mnie szaro buro i ponuro.. Typowy listopadowy dzień..

Mnie też się marzą białe święta, ale oczywiście nie wierzę, że takie właśnie będą.. Bo od lat nie ma śniegu na święta..

 

Doberek,
nie dotarłam na Andrzejki,bo globus mnie dopadł
ale przeczytałam pierwsze słowa :kot,pies i pióro.
Wywrózyłam sobie ,że cały rok będę w domu jak pies z kotem żyć a pióro ?
Wieczne czy gęsie?

 

Wieczne realnie, gęsie wirtualnie.

 

Czyżbym miała składać wiersze i pisać tak jak dawniej wiecznym piórem?Kiedyś uczyłam się kaligrafii,może to jest pomysł.

 

I jedno i drugie służy do pisania
Więc kto wieee

Jutro pełnia - uważajcie na mroczne pnącze!

 

Zebrałam rano

 

Dzięki Aniu za przypomnienie .
Doberek wszystkim .

 

Tia, nawet mi ręka nie drgnęła, wszystko zdjęłam.

 

Dzień dobry

Jedyne pnącze, którego pilnuję, to słynny "kasztanek". O reszcie jakoś nie pamiętam

Zajrzałam i widzę, że mnie imprezka ominęła

 

Kuruj się kochana i zajrzyj wieczorem - będzie powtórka .

 

Ewunia wszystko wie
Kuruję się. Już mam dość różnych specyfików.
Wczoraj czosnek był w użyciu, ale dzisiaj jest lepiej. Nadal mówię szeptem, ale gardło już tak nie boli
Mam czas do 16stej, żeby stanąć na nogi, bo do pracy na nockę jadę.

 

No nie wiem jak Ty będziesz bez głosu pracować , chyba , że na migi .

 

No nie wiem... Dzisiaj dniówka pod tytułem - bawimy kotka. Może nie będzie zbyt wymagający i odpuści rozmowy i bajkę do poduszki

 

Zeciu współczuję,dla mnie najlepszym lekiem na przeziębienie jest domowy rosół z wołowiny długo gotowany,dodaję do niego sporo czosnku i imbiru(ma działanie rozgrzewające)
Szkoda ,że dziś musisz wyjść ale praca wiadoma rzecz trzeba ją pieścić jak kobietę

 

Widać za grzecznie żeśmy się bawili.

Ale musimy muzykę głośniej puszczać, żeby całe forum zawitało.

 

Z tą pracą, to jest tak, że DP zawiezie mnie autkiem. Tam zawinę się w kołderkę, przytulę koteczka i na imprezkę tutaj zajrzę .

Rosół musiałabym sobie najpierw ugotować

Najwyraźniej zbyt grzeczni byliście

 

u mnie sypie i sypie nawet już pługi wyjechały na ulice

ale jest jaśniej cieplej
gorzej że za chwilę będziemy pływać

prawie zawsze jesteśmy grzeczni

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę

witam zimowo

 

W sumie to fajną masz pracę z tym kotkiem . Zajrzyj koniecznie , wyspać się zdążysz do rana .

 

Dziewczyny tak cichutko zabawiały się,że nawet mnie z globusem nie obudziły.

Rosół w sezonie od września do kwietnia gotuję dwa razy w tygodniu wtorek sobota,mięso do krokietów lub pierogów(teściowa nie może się przecież nudzić).Choć ostatnio moja córa nauczyła się od babci falbankę robić i coraz częściej sama lepi.
Ja mam dość prac plastycznych w pracy więc lepienie pierogów zostawiam tylko na wyjątkowe okazje,czy to z lenistwa czy z innej przyczyny