MOD_Zgredek*

Dojechałem bez większych przygód


No co ja mogę na te świeżaki
Ne jestem madkom z chorom curkom. Nie mam ani jednego





Przy okazji chciałbym zdementować zarzuty jednej sąsiadki. Wczoraj nie walnąłem żadnej setki. Jestem odpowiedzialnym kierowcą i nie prowadzę po alkoholu
We Wrocławiu wypiłem: 2 x sok jabłkowy (standardowy butelkowy), 1 x virgin mojito ( sama woda z lodem, parę listków mięty i kawałek limonki; tonicu w nim było tyle, co kot napłakał, a cukru trzcinowego chyba tylko ze 3 kryształki), 1 x koktajl tropikalny ( banany, kiwi i świeżo wyciskany sok z pomarańczy - zmiana lokalu wyszła na dobre)
Jak widać, żadnej setki nie walnąłem

 

to ja ci tej setki tez gratuluje

 

A Tobie po wczorajszym dniu mąż Ci jeszcze nie dał bana na Farmę?

 

nie dal...a powinien?pytal tylko ile mozna o sianiu marchewki rozprawiac?a mooznaaaaa

 

No nie wiem, ale jak widziałem tempo, w jakim się zebrałaś, to wszystko możliwe

 

haaa widzisz zupelnie bez sensu zrobilam bo i tak nie zalatwilismy tego na co bylismy umowieni tak to jest jak sie czlowiek zagada i gdzies mu conajmniej 2 godziny uciekna w domu uslyszalam: jutro zalatwimy sprawe to trzeba bylo sie tak nie spieszyc i badz tu madry..swoja droga to myslalam ze jest max 18.30 a nie 20.30
to przez ta historie o swiezakach-napewno!

 

Przyjedź w niedzielę do Katowic. Dokończymy rozmowę o świeżakach

https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/Śląskie.10646/page-39#post-1664259

 

Oj no trzeba troszkę Ci tu odkurzyć a że w domku nikogo nie zastałam to na koniec karteczka zostawiam

 

Bo widzisz, chatka skromna, to nikt mnie tu nie odwiedza
Czasem tylko ktoś zajrzy, ale to raczej przez przypadek, gdy pogubi drogę na forumowe salony

 

spoko u mnie też mało kto bywa dlatego siedzę u sąsiadów no i czasami innych odwiedzam

 

Zgredziu kucykowych, Zgredkowych, najpiękniejszych tak, żeby uśmiech trwał przez cały czas

​

 

Dziękuję bardzo

Jutro mogę nie zdążyć przed uroczystą kolacją, więc już teraz życzę wszystkim dużo pogody ducha. Umiejętności znalezienia chociaż odrobiny radości, nawet w tych trudniejszych chwilach. A w Święta odpoczynku od codziennego zabiegania i miło spędzonego czasu w gronie najbliższych. Mam też nadzieję, że ciąża spożywcza Was nie pokona i znajdziecie chwilę, żeby zajrzeć na forum i pochwalić się prezentami. Grzeczni farmerzy z pewnością znajdą ich pod choinką cała masę. Dla tych ciut mniej ja mam drobny upominek

 

Zgredziu, Wesołych Świąt

 

Ale się porobiło w tę Wigilię
Zawsze słyszałem opowiadania o Mikołaju i jego reniferach. Od dzisiaj jednak wiem, że to żyrafy dostarczają prezenty

 

Tadzik to chyba u mnie też była

 

A Ty dalej wierzyłeś w Mikołaja?

Na taką teorię są twarde dowody:


Nawet moja Halina dostała skrzydeł:



Przy rozpakowaniu prezentów usłyszałam: "A Halina ma dziś urodziny!"

Rysiu, ależ ten Pawełek do Ciebie podobny

 

żyrafa-pegaz?
co te święta robią ze zwierzętami...

 

Dobrze, że nie założyła reszty prezentu...

 

Poczułam się zaciekawiona. Może niech założy i pokaże

 

O mamusiuuuuuuu ,pajęczynami zarosło



Zgredziu nie mogłam się oprzeć ale co raz zobaczysz to już na wieki zostaje