blazers

Widać, że pani do psa nie dojrzała, poważnie się obawiam, czy do dziecka też kiedyś, na któryś wakacjach obserwowałam z balkonu jak jakaś nastoletnia mamuśka szła z wózkiem, dziecko /niemowlę/ płakało. Ta tylko szarpała tym wózkiem i darła się do tego dziecka "czemu płaczesz". Miałam wrażenie, że miała ochotę zostawić wózek tam gdzie stoi i uciec. I takich mamusiek /niekoniecznie bardzo młodych/ niestety jest więcej. Pani wzięła psa, po chwili się znudził i jest zbędny balast. I się szuka wymówki do pozbycia się go. Ale przynajmniej dała ogłoszenie i jakąś szansę na nowy dom temu psiakowi. Bo wiele takiej szansy nie dostaje...

 

Dokładnie też tak myślę ojjj biedna ta moja farma hihihihihi na wymysły naszych farmerów ojjjj ja lubię takie konkursy fajna zabawa kiedyś dawno temu też były konkursy

 

Super czekam bo mam lajki i nie zawaham się ich użyć

 

To na dobranoc i dobry początek konkursu Napis z dyniek się wtopił trochę Ale Waszych fot jestem bardziej ciekawa, też mam lajki i się nie zawaham użyć




​

 

Dobry wieczór
To ja również dodam swoją pracę. Nie jest to rewelacja ale jak się bawić to się bawić..

 

O ile pamiętam, to konkursów organizowanych przez ekipę było trochę. Jedne lepsze, inne gorsze, ale nie można powiedzieć, że ich nie robimy wcale. Na pewno wyleczyliśmy się z oficjalnych konkursów ocenianych lajkami. Za dużo podejrzeń, że tego ludzie bardziej znają i lubią, na tamtego głosowały same multi itd. Potem zostają tylko same kwasy. Ale na taki konkurs nieoficjalny lajki wydają się być całkiem dobre.

Nie podam teraz ani tematu, ani terminu kolejnego oficjalnego konkursu, ale myślę, że niewiele zdradzę, jak napiszę, że odejdziemy od konkursów z pytaniami, na które odpowiedzi można znaleźć w Google i postaramy się zrobić coś, czego jeszcze nie było na OFF. Może wtedy nie wygrasz

 

A gdzie napisałem, że nie robicie wcale??
Poza tym ostatni konkurs był ponad pół roku temu czyli tak dawno, że już chyba najstarsi górale go nie pamiętają
Żeby uspokoić Ciebie i resztę Twoich kolegów zza barykady mogę przecież nie brać udziału jeżeli to stanowi problem no chyba że jakieś mega petardy będą w nagrodach to się zastanowię

 

Bry.Mój "Jesienny Las"

 

Dobry

Przyszłam ze swoją pracą konkursową

​

Słoneczko i chmurki na niebie- drzewko bez listków -bo leżą już pod drzewkiem przykrywając troszkę ciemną jesienną trawkę

 

Bry

Ile pięknych prac się tu już pojawiło Aż miło popatrzyć i nacieszyć oczy

Z kalendarza: dziś Dzień kotleta schabowego

​

​

 

Dzień dobry
Pierwsze prace powieszone Brawo za odwagę Czekam na kolejne zdjęcia i nawet nie wiecie jakiego mam banana na ustach, bo widzę, że jednak ludzie chcą się bawić

 

Witam
Widzę, ze tutaj już wszyscy pokonczyli ewent. Prace piękne.
Mnie do krokodylków brak 12 żóltych liści. Poratujcie.
Skończyłam

 

Dzień dobry wszystkim

Oglądam prace,ale ja nie o tym Pysk to mi się cieszy jak widzę ile ludków czyta kozetkę
Olga, coś czuję,że mnóstwo ludzi cierpi na depresję i kozetkę czeka oblężenie co mnie osobiście niesamowicie cieszy
Znaczy, nie cieszy mnie czyjaś depresja,ale chęć posiedzenia w przytulnym zakątku forum
Obiecałam sobie,że będę lajkować na samym końcu więc wybaczcie ,ale obiecuję,że będą uczciwe i zdążę

 

a ja czekam na ostatnie zakwitnięte drzewko i koniec.... powiem wam że to nie łatwe zeszło mi się 2h i to tylko dzisiaj czyli rozstawianie wszystkiego. A już nie wspomnę o wczorajszym dniu... a ja myślałam że to 5 minut roboty i koniec

 

Bry wszystkim
I na mojej farmie zrobiło się jesiennie jak się bawić to się bawić....a oto rezultat

 

Oj Doktorek nie będzie wiedział gdzie wsadzić ręce
Też się cieszę, że jest tutaj taka moc

 

Doktorek jak Doktorek pojawia się sporadycznie i znika,ale od czego mamy ordynator Benię i wielu wielu innych
Internet mi od rana świruje więc pojawiam się i znikam oby mi takiego numeru nie odwalił na koniec konkursu i dożynki

 

Łap neta i nie puszczaj
A kozetka jak kozetka żyje i bez Doktorka, bo wkoło jest dużo fajnych ludzi i tak ma być

 

Net lepiej niech nie wycina numerów, konkurs, g&t i dożynki, trzymaj dziada za skrętkę i nie puszczaj

Ordynator czuwa Doktorkowi też się zdarza Czasem może być tak, że jak długo nie zajrzy to pacjenci nie poznają i przyjdzie, pod gabinetem kolejka próbuje się przepchać a tu go na koniec - "Czekaj na swoja kolej!" i tak kilka razy, aż Doktor w końcu "Nie to nie, nie otwieram dziś gabinetu!" Ale spokojnie zapasowe klucze pod wycieraczka leżą

 

Trzymam ,trzymam ale się puścić boję

Wielokrotnie R powtarzał,że mamy się czuć jak u siebie i nie traktować gabinetu jak jego własności i tego się trzymajmy

Doktorku,łaski bzzzzzzz ,ale kozetka dobra rzecz

Czekaj Beńka,bo skrętki szukam

Ten nasz Doktorek ,to czasami mam wrażenie,że podróba w szafie tylko siedzi i kiecki zmienia czasami machnie jakimś lipnym certyfikatem i tyle go widzieli aaaaa i lewatywą straszy,ale strachy na lachy
Natomiast Benia zawsze na posterunku