blazers

Co do tego to nie do końca tak, bo stan jest taki, że bez tej operacji i tak by odszedł.. po prostu próbują go ratować, szansa jest, ale nie da się ukryć, że jest ciężko.

Pojechali, pozostaje mi czekać



foto sprzed kilku dni, okupował kupke liści i nie pozwalał ich wywieźć

 

Piękny ten Twój wilk lecę po młodego do szkoły,ale myślami jestem przy Was .Mam w sąsiedztwie wilka ze schroniska i szału dostaję ,bo wredota wyje od świtu do nocy,ale tak,że dostaję gęsiej skóry
Przyznam się bez bicia,że czasami mam w stosunku do niego mord w oczach
Lecę, bo Młody będzie czekać
Ściskam kciuki

 

Może towarzystwa nie ma.. one tak czasem mają, jak same zostają na dłużej. Mój tak czasem sygnalizuje, że chce wrócić do domu z podworka

 

Przepiękny jest
Absolutnie idealny
I świetne zdjęcie, tak poza tym

Czekamy razem z tobą... stan może i jest ciężki, ale jeśli od wczoraj jest poprawa, to dobrze rokuje.
Jak myślisz, ile może potrwać ta operacja?

 

Bo pańcia najlepsza zabawkę chciała wywieźć

https://img3.dmty.pl//uploads/201710/1509203644_M97CqF.mp4

Piękny

 

ciężko powiedzieć.. nie wiadomo do końca co znajdą w środku. Jak go ostatnio jajek pozbawiali to jakoś godzine-dwie na stole leżał

haha no aż takiej kupki nie miałam, ale tak to właśnie wygląda podobnie jest z zaspami w zimie

 

Miałam kiedyś pieseczka, którego ulubionym zajęciem było pracowite rozgarnianie tego, co sobie człowiek skrzętnie zamiótł w jedną gustowną kupkę... w mieszkaniu oczywiście.
Dostawał bana na czas zamiatania

 

To u mnie działka kota ale jeszcze bardziej od miotły lubi MOPA. Biega za frędzlami

 

No popatrz, a ludzkim dzieciom do szczęścia potrzebne są kucyki
Jednak zwierzaki są fajniejsze

 

Dziewczyny już po wszystkim.
Wilk.. Lider, bo tak miał na imię odszedł.
Wszystko tam było już przerośnięte.. te guzy.. nerki zablokowane, pęcherz, wszystko. Nie dało się nic zrobić.
Dziękuje wam bardzo za wsparcie, kochane jesteście

 

Nie.
Nie zgadzam się i już.

Mam nadzieję, że będzie czekał na nas wszystkich po tej drugiej stronie.
Triss, trzymaj się jakoś.
I pocieszaj kota, on nie rozumie, co się stało.

 

ożysz niee - idę ryczeć strasznie mi przykro
chociaż z drugiej strony jak miał cierpieć męki to dla Niego samego lepiej ale

 

Triss,bardzo Ci współczuję.Nic mądrego nie mam do dodania.Ściskam Cię mocno

 

Aga przykro strasznie, bardzo Ci współczuję Ściskam Cię mocno i tulę. Wiem, robili co mogli, ale i tak ciężko się z tym pogodzić Przynajmniej nie cierpiał bardziej. Będzie czekał za tęczowym mostem. Trzymaj się jakoś

 

Triss przytulam......

 

Triss bardzo mi przykro , u mnie 2 lata już minęły , żal .


Bry.

 

Przykro mi bardzo

 

Dziękuje wszystkim.
Echh zmieńmy temat, bo co o tym pomyśle łzy mi lecą.

Wylosowałam na kole jakiegoś cerbera, powiecie mi co to?

 

Triss, trzymaj się jakoś... przykra sprawa....

 

To najnowsze legendarne zwierzę, jest jeszcze pegaz, feniks, smok i nocny koszmar czy jakoś tak. Pnącze do nich jest Sam jak go postawisz nie jest zły, daje 15 narzędzi i 3200 pd