panoramaogrodnicza

Ta jak sobie narysuję - nie mam jeszcze pnącza . Tym razem koszyków nie kupiłam , dopalaczy nie użyłam i efekt jest natychmiastowy . Ale czego można się spodziewać po takim luzaku jak ja ?

 

Pnącze jest po 30 gierkach, a po 40 jest item megalityczna zabawa,
a potem jeszcze sklep cały do wykupienia.
Nie wiem jak Ewa, ale ja będę grała do końca ewentu.

 

do końca to będę musiała , jak chcę pnącze zdobyć , o itemie nie wspomnę .

 

Ale już rusz masz.

 

A jak , to był mój cel i mam .

 

no zadziwiasz mnie dzisiaj
ja to do pnącza się jeszcze nie wysiałam to nie mam wyjścia luz czy nie siać muszę dalej
ale nie wytrzymałam wzięłam sobie ze sklepu sn snz i sp będę miała na rozsieweczki
zostało mi na naklejkę ale może coś tam dostukam na więcej

 

No ktoś mi zarzucił , że jak jestem taki luzak ,to jak mogę tak szybko kończyć ewenty . Napisałam jak , a ponieważ teraz mi nie zależało , więc się wlekę .

 

trza było odpisać że siejesz z wdziękiem (w płaszczyku ruszowym w kapeluszu i torebeczką - to zobowiązuje)
elegancka babcia nie będzie orać
a w razie "w" dopalacze w torebeczce nosisz
jak coś to machnij torebeczką i gitara

 

Eh do końca to i ja będę grać no pnącze mi się marzy

E to nie tak źle ze mną i fajnie że czekasz
jak wszyscy to wszyscy będziemy razem walczyć o pnącze

Wiecie co no nie pogadam z Wami hehe

 

Ja też się wlokę, taki mam styl, bez dopalaczy. Na neonową żabę już nazbierałem, teraz czas na stajnię. Z toporami tylko 3 razy dałem ciała. Też walczę do końca, jak szaleć, to szaleć

 

dobry jesteś ja to jakoś cela nie mam
a pierwszej 10-tki nadal nie trafiłam ciekawe czy w ogóle trafię
za drugim razem tylko raz mi się w końcu udało dziś
wybredna gęś a to trzonki jej się nie podobają a to runę by inną chciała

upiekłabym ją

 

Za pierwszym razem też nie trafiłem. Za drugim już ze 3 razy. Gęś jest wredna, ale spoko, spoko. Odda pnącze i item, to poświęcę jeden topór i będzie co jeść

 

Najlepsza pieczona gęsina na świętego Marcina,
niech pobiega jeszcze, bardziej mięsna będzie.

 

Mam to w poszanowaniu głębokim .

 

sama zginie od własnej broni trza ją tylko oskubać reszta spoko ja ją natrę wypcham i upiekę
zrobimy imprezę

 

I to jest dobry pomysł Rzucę w nią pomarańczem, ciekawe czy zakuma, jak będzie przyrządzona

 

w kasku nie zakuma trza jej jakoś go zdjąć
ona teraz trenuje to pomyśli że to rodzaj treningu
chociaż czy gęś w ogóle myśli?
jak od nas chce bulion i nie boi się że do rosołu też można ją wrzucić

 

Właściwie, to jak się gęsi woła? Taś taś Heloł Ingrid, daj hełm przymierzyć i wtedy ją słoikiem po żurawinie

 

Dobre nie wpadłam na to zaraz ją zawołam

 

Jak nie przyjdzie, to jest jeszcze jeden sposób. Trzeba kaczory wypuścić, one kolorowe, to może połknie przynętę