panoramaogrodnicza

dzień dobry

już zapomniałam, że siałam ten różeniec szczęśliwie mialam plus 100% ze zbiorów i wysiałam roślinkę na spokojnie w ciągu niecałej doby
ale do pnącza jeszcze 345 rogów i całe rzucanie toporem.... jakoś nie mam chęci na ten toporek tym razem.... i bardzo się nie przykładam, stawiam zagrody jakie mi pasują czasowo, żeby real ogarnąć, na obrzeżach stoją drzewka i tak myślę, że skoro w ciągu dwóch dób wyleciało 75% wypadajek, to te 25% wyleci do końca, bez poganiania

-------------------
Cerbera upolowałam, pnącze ze smoczkami odpalone

 

Ja na 2 łąkach siałam , teraz wszystkie obsiałam różeńcem , na noc coś długiego posieję i może te wypadajki wypadną .

 

mi to szkoda CMJ i jabłecznika, żeby siać na części terenu jako mogę wykorzystać, siałam na 900 małych polach, jakoś tak równo wyszło tylko jeden CMJ, jeden jabłecznik i 5 chlebków marchewkowych zużyłam w tym evencie, bo "uszy" sa ostatnio w standardzie

 

No i Git Gratuluję Ze Smokiem i Feniksem miałem niesamowite szczęście Feniks za pierwszym a Smok za drugim kręceniem wpadły w pierwszy dzień kiedy się pojawiły Natomiast na Pegaza poluję odkąd się pojawił nie wiem ile to już na pewno ponad miesiąc a nawet więcej już tyle razy zatrzymało się albo z prawej albo z jego lewej strony..... Natomiast jak na razie Cerbera na kole nie widziałem za chwilę zmiana może się pojawi wtedy spróbuję
Jeżeli chodzi o roślinę ewentową ja dalej sieję jak zwykle dwa- razy w ciągu doby i zmiana około 17-tej na dzikiej i głównej na żaby na razie nie mam ich znaczących ilości bo całe 240 Dzisiaj pnącze wieczorem powinno wpaść i od jutra na spokojnie po ostatni item wystartuje

 

Ja siałam na 2 , bo mało wypadajek miałam i chciałam trochę nadgonić zagrodami .

 

dziękuję tych czterech pierwszych smoczastych mam pół ogrodu a kręcę kołem jak widzę plus ze zbiorów lub plus PD, a wypadaja smoki lub smokopodobne....
mam ponad 1000 trzech potrzebnych do kolorowania, tych innych zdecydowanie mniej (motyle ok. 100, świetliki ok. 300...), ale np, pająków mam z 800 i cały czas się robią w menażerii....

każdy robi jak uważa, ja oszczędzam, bo wypadajki i tak wylecą, nie muszę pierwsza zrobić, nikt mnie nie pogania

 

Ale ja nie chce być pierwsza i nie o to chodzi . Zresztą co się będę tłumaczyć jak nie ma z czego .

 

Co Ty je karmiłaś SP? Tyle zwierza to kilkanaście tygodni by nie pomogło, a gdzie jeszcze czas na ewenty i w ogóle... chyba że kupujesz na targu gdy cena jeszcze względna..
Nie powiem bo pszczół mam prawie 600, no ale mam 3 róż zagrody, kilka czerwonych i zbierałem je bardzo długo...
Gdy dałem je do menażerii (jeden zbiór na dobę 15:54) i to kosztem żab i kameleonów Gretka pisała w Wyroczni jakieś niecałe 3-tyg temu jakie będą potrzebne do hodowlanego jakieś tam małe zapasy zawsze się ma ale żeby dobić do 1000 no nieźle
I w między czasie ewenty zaliczać i coś może jeszcze wypadało by zarobić na plonach Ładnie

 

Każdy orze jak może i jak mu się opłaca. Ja na 24h zrezygnowałem częściowo z eventu, bo wylosowałem +100% do stodoły i miałem inne priorytety. Przy okazji nudów na farmie zawziąłem się, żeby strachowe pnącze uruchomić i wywaliłem 75 wejściówek na koło, żeby dostać pegaza, bo 4 cerbery wpadły dość szybko,... no ale pnącze już odpalone. Event zwolnił, bo na rogi długo czekam, ale za to mam średnią powyżej 50 talarków, więc jakaś rekompensata jest

​

 

Super - gratuluję .

 

zdecydowana większość hoduję sama, jak się tylko pojawia zajawka o hodowlanym to nastawiam młyn i oglądam targ, jak coś ma cenę rozsądną (składniki paszy, pasza, zwierzęta, produkt który już wiadomo, że ten zwierzak robi), mam sporo pomarańczowych zagród i 4 menażerie na farmie, do menażerii upycham wszystko co rośnie nietypowo (czego mam mało, co ma dziwny czas wzrostu) a resztę hoduję seryjnie - np. 121 kameleonów urośnie za noc, po kilku dniach masz 1000 zwierząt, oczywiście to się dzieje między eventami (które kończę raczej szybciej i zwykle w pierwszej połowie czasu...)
Uważam, że seryjna praca - sianie to sianie, a hodowla to hodowla seryjna - się opłaca. I czasowo i cenowo jeżeli chodzi o dopalacze.

no super - gratuluję
a pegazów mam stado, więc... gdyby tylko się dało jesteś pierwszy w kolejce

 

Dzięki za ten post ja za 35 razem trafiłam Cerbera i tylko 1
wszystkie bonusy + procenty itp jak zwykle śmignęły przed oczami a pojawiają się u mnie mega rzadko
mam zapas perfum - pewnie dlatego że mam uczulenie na zapachy i klonowanie

to ja jako młody farmer poproszę od góry ten ukłon jakoś mega większego wypadania nie widzę (3-4 więcej z pola niż wczoraj)
nie jestem na finiszu a sieję gdzie się da
...
aa i nie marudzę tylko raport z mojej mega super farmy zapodaję
...
w sumie i tak czy się uśmiecham od rana czy żartuję bo mam mega dobry humor to i tak marudzę
...
ale żeby było wszystko pięknie i cacy to jutro o tej porze powinnam mieć pnącze
a dla równowagi pomarudzę jednak że raz na pół roku mogliby mi te procenty dać na kole
i już 3-ci event mam wrażenie że zjedzony chutney nie działa na eventówkę pewnie za mało jej dali do wysiania

życie jest piękne - u mnie znowu pada deszcz
ale spoko - relaksik jest

 

Żadnych raportów składać nie będę - ile , czego i jak - mam to w poszanowaniu co kto sobie pomyśli , ale nie lubię zebrań zdawczo - odbiorczych i już . Jak nie ma z kim pożartować to idę sobie i nie wiem kiedy wrócę .

 

taa jedna już poszła - Agniecha teraz Ty chcesz iść no tak z deka nie mieszkacie po drodze nie wyrobię się w czasie nie te kierunki
chociaż Aga ma gości to może obiorę inny kierunek
kurcza za krótko byłam tym doradcą gps
teraz jestem kierownikiem safari


na safari jest fajnie - nie ma krzaków

 

No co jak co ale wyjątkowo na ten ewent wywaliłem z dzikiej łąki i farmy wszystko (ani jednego drzewka) na rzecz różańca górskiego.
i dzisiaj już drugi zbiór w granicach 24 - 28 "rogów" gdzie wczoraj było prawie połowę mniej.
Przed rozpoczęciem ewentu miałem na tych polach goździki pisałem wcześniej że wypadło ok. 31-34 "rogów"z jednego a dziś z różańca nie wiele mniej Ja również piszę tylko jak to u mnie o dziwo wygląda, z resztą mało ważne i Ty i ja ewent ukończymy
Dopiszę jeszcze że miałem robić jak zwykle czyli 2-3 razy ewentową podczas dnia, a na noc uszlachetnione goździki lub zagrody z żabami , ale teraz to nie brakuje mi wypadajek tylko "różańca górskiego" i zapewne on pójdzie na noc

 

a pewnie spoko
nawet jak toporem źle się rzuci to się skończy
wszyscy markotni bo Ingrid nie śpiewa tym razem
ja mam za sobą 25 rzutów i uważam to za mega wyczyn toporek poza tarczę wyleciał tylko raz ale nikomu nic się nie stało
...
aaa przypomnę może że
moje posty należy czytać z poczuciem humoru i uśmiechem inaczej działają odwrotnie

 

Aniu - ja o farmie mojej i jej stanie pisać nie mogę ,a może nie chcę - miałam gościa i nie wiem czy się to nie powtórzy .
Dlatego zastanawiam się o czym tu pisać , o pogodzie - leje u mnie .

 

daj spokój non stop deszcz
a farma wiem
ja swojej już pół rozdałam jeszcze trochę niebawem też ciut ją odchudzę
trza dbać o linię
a jakby tak siać marchewkę z dżemem z dyni - rany gdzie te czasy

 

Ale Ona śpiewała o ile dobrze pamiętam podczas "Bawarskiego święta"- Pieśń Ingrid(2016) Pamiętam bo nie ukończyłem tego ewentu Za to przy rzucie wydaje inne dźwięki i one powinny tym markotnym wystarczyć

To idziemy prawie łeb w łeb Dziś wieczorkiem pnącze zgarniamy, a jutro na spokojnie po "Megalityczną Zabawę"
No jasne humoru i uśmiechu nigdy za wiele

 

Można posiać - zawsze się przyda na coś . O rany już czekam na złośliwe sówki jaka to ja jestem nie dobra i takie tam bla, bla .