Jeśli czujesz to rymujesz

Chluśniem, chluśniem
I nie uśniem
Na przystankowej ławce
I ja chlusnę,
Będę mieć 18 lat skończone.
Nie będziemy kląć i parszywie kłamać
Tylko pyszne rzeczy szamać
A co? To już sami powiecie,
Wy więcej ode mnie wiecie

 

No tak!
18 Ci wskoczy na kark!
I to chyba już niedługo,
ale pić będziemy Frugo
18 to niewiele,
jeszcze długo na wesele

 

Frugo pić nie mam zamiaru
Bo będzie wybuch czarów
Nie, nie tego,
Na ziemi będzie dużo szkła kawałów.
Bo zbyt kruche to robią,
I znów kłopotów będzie mnostwo

 

Bo kłopoty to twoja specjalność,
tu i tam coś kiepsko palnąć
Niby żartem i półserio
ale gromką arylerią

 

Tak już ekstrowertycy mają
Potem myślą, najpierw gadają
Nad tym zapanować im ciężko.
A mi do tego nie jest przełamać latwo.
Czego? A no językowej bariery...
Jest to tak powszechnie wiadome jak 2+2=4
Części pytań nie rozumiem wcale,
A nikt mi ich nie wytłumaczy, bo za to są punkty ujemne - ja "rzodkiewka"!

 

witajcie wierszokleci
jak ten czas szybko leci
od roku nikogo tu nie widziałam
gdzie indziej sie ja krzątałam
a wy ? co słychać ,co porabiacie ?
chochelkami w sąsiadów rzucacie ?
jedną chochelką w łeb dostałam
o mały włos bym ja zemdlała

 

Droga Danusiu
(Nie, nie burczy mi w brzusiu)
Mnie złapało ogromne katarzysko (+inne objawy mylne z resztą),
Więc w mig rzuciłem wszystko.
I ziuuu!!! Do lekarza (zmieniłem na bliższego),
Coś ostatnio katar za często się zdarza.
Do tego dwa miesiące przed maturą
Choroby u mnie niestety królują.
Potem nie będzie wcale lepiej, gdyż odezwą się u mnie alergie.
Do tego na bodajże trzech polskich mnie nie było i nauczycielka już "Pan (nazwisko) - czemu tyle czasu Cię nie było"?
Tydzień pochorobowy strasznie wyczerpujący a i tak zawaliłem kartkówkę ze sportu z angielskiego i z baroku z polaka a na matmie przegapiłem tematy najważniejsze
Wczoraj krajowe eliminacje Eurowizji były,
Lecz Polsko - niestety z tak nudną piosenką - my nie wygramy

 

Wątek troche zakurzony,
Tomek z LO uwolniony!
Mundial nastał, moi mili,
Polska się o bramki sili
Oczywiście te dla siebie,
bo dla innych ma ich wiele
Co w niedzielę nam pokażą?
Ano piłkę! Czy coś jeszcze? To rozważą.

 

Polska się o bramki sili?
Dobre sobie, moi mili.
Wszak na mundialu
Wszystkie bramki poszły do polskiego baru
Dobra, koniec żartów..
Za dużo było szamańskich czarów..
Uważajcie na Japonię.
Jeszcze Wam powiedzą samuraje
"My was ogramy, los ciągle szczęście nam daje".
Także prośba ogromna - nie wpuszczać samurajów!
Oni mają do walki więcej darów!
Przeca to oni wymyślili takie coś jak sumo,
Więc jak przegrają i tak się dobrze czujo.
A naszym śpiewać mamy
"Do przodu Polsko, nie bój się! My to wygramy"

 

taki z niego krasnoludek
kłapie buzią bez ogródek
mundial leży mu na sercu
jak dwie suszki na kobiercu
wydrwił malec tęgi motyw
choć koszulki zlały poty
"potowanie" by się zdało
lecz zewnętrznie to za mało
ja nie jestem fanką goli
niech Se cisną, to nie boli
mi doskwiera kibic-widz
jego spontan, więcej nic

 

Ostatnimi czasy były mecze
Ale wy o tym wiecie
Jutro półfinały się zaczynają
Francja z Belgią grają
Według mnie Belgia wygra
Choć.. w sumie.. A może jednak jest święta?


EDIT:
Francja wygrała,
Belgia przegrała.
Pierwsza strasznie faulowała,
Druga czysto grała.
Gdzie się sprawiedliwość podziała?
Sędzia jak zwykle był stronniczy,
Więc ta wygrana się najzwyczajniej w świecie nie powinna liczyć!

 

O matulku, co się dzieje?
chyba zaraz osiwieje
wątek zleciał prawie na samo dno
dlaczego nikt tu nie zagląda , co?
Mnie nie było, usprawiedliwienie mam
a czerwona kartka należy się Wam

 

ach!!! ja dużo pracowałam
i w ogródku kwiatki siałam
tasiemca puścili to trza orać mili moi
bo tam soki są przepyszne ,ale nie widziałam z goji
łatki sobie układałam
w nagrodę itemik z florkami dostałam
kto tu mówi ze próżnuje ?
nastepny ewent sie szykuje
Marzenko!!!!! i żadnej czerwonej kartki nie przyjmuje

 

Czasem kartka postraszyć trzeba,
nikt nie spadnie przecież z nieba
by tu rymem rzucić czasem.
Rymy nie stoją przecież pod lasem,
jak te babcie z koszykami
wypełnionymi borowikami.

 

Uzbierałam trochę rymów więc przynoszę
aby wątek całkiem na dno nam nie poszedł
i by losów nie podzielił Titanica
choć tam na nim wciąż podobno gra muzyka.
Niech więc tutaj też rymami się rozśpiewa
choćby o tym o czym w lesie szumią drzewa
albo o tym co na farmie piszczy w trawie
choć na mojej to od rana zgrzyta prawie.
Zaś najgłośniej to zgrzytają mi w duecie
Przydaś z Miecią, ale o co nie zgadniecie
ja też boję się zgadywać - nawet pytać
abym sama nie zaczęła także zgrzytać.
Wolę sobie na wesoło rymy nucić
i uśmiechać zamiast duszę truć lub smucić
że te manty omijają mnie z daleka
kiedyś przecież zawitają więc poczekam.
Teraz sobie kolorowe zszywam skrawki
choć połowa zdałaby się do poprawki
bo mi Józek nie chce za nie płacić więcej
- a z łatkami razem w młynie soki kręcę.
Do Fortuny już nie biegam od dni paru
bo ostatnio jakoś skąpi mi swych darów
znaczy daje fanty które ma na kole
ale jakie to już o tym milczeć wolę.
Ot, się rymy wyczerpały lecz nie szkodzi
bo na polach już tam nowy zasiew wschodzi
jak go zbiorę i coś znajdę to przyniosę
a na koniec o karteczkę - żółtą - proszę

 

Tobie karteczka zielona
jak tak dalej pójdzie ten wątek nie skona
Mi za płaszczyk Józek płaci doskonale
więc łateczkę do łateczki przyszywam stale

 

i Klinka zawitała

nasza pani wierszokletka
co obrabia swe poletka
o karteczkę żółtą prosi
bo czerwonej juz nie znosi
ja czerwony kolor lubie
ide w pole coś poskubie
była burza nie polało a tak fajnie by sie spało
a mnie wczoraj nawet koło polubiało
100 % mi na zachęte dało
toc ja tyram nie marnuje
nawet na nim marchewkę hoduję
no to teraz Marzenka z zieloną leci
przyjda tutaj wierszokleci
zapraszamy

 

Trochę jestem nie w temacie,
Ale witam, jak się macie?
Za eventem event leci,
pierwszy, drugi, zaraz trzeci.
Tu odpuszczę, tam posieję,
cały czas coś się tu dzieje.
I na forum czasem piszę,
może czas już przerwać ciszę?
Co tam u Was, jak pogoda?
Kto ma wenę, niech coś doda.

 

pierwszy raz tu przybyłam
bo prawie się na śmierć się zanudziłam
nikt nie pisze tylko ja
o co więcej mam robić na lekcjach online
wątek na samo dno już poszedł
bardzo podupadł
więc bardzo was prosze
bo sama go z dna nie podniose
napiszcie tu coś raz dwa
bo to ważna sprawa
żeby tu też była zabawa

 

Faktycznie podupadł ten wątek - jak wiele innych zresztą w tym forumskim lesie
no to go trochę odgrzebiemy z tego dna :
tak mi w duszy gra na myśl jak to będzie po 11-stym stycznia
Ile tutaj dni przebytych...
ile nocy przesiedzianych...
Ile wątków... ile wpisów
przeczytanych i dodanych...
A te misje... te ewenty...
żmudny mozół w gierkach wielu...
i ten upór tak zacięty
aby trwać i dojść do celu...
Ile w trudzie nieustannym
wysiewania i zbierania
zwłaszcza kiedy na kombajny
brakło paliw do dolania...

Ile różnych Poradników...
i tych zacnych Kalendarzy...
Ile gwaru... śmiechu... krzyku...
i przeróżnych wyprzedaży...
A Sąsiedzi co za miedzą
wciąż zostali... i co byli...
A Kurczaki co się biedzą...
i co wcześniej się biedzili...

Płoną myśli jak ognisko
a w sercu źródło płomienia
- może uda się to wszystko
ocalić od zapomnienia