blazers

Akurat na koszenilę jestem uczulona ,wiec dokładnie wszystkie czerwone jedzenie gotowe sprawdzam już wolę sok z buraka jako barwnik,ale wszelkiego rodzaju napitki czerwone niektóre soki są barwione koszenilą .Rośnie sobie biedactwo na opuncji na Kanarach i barwi jogurty truskawkowe w całej Europie.

Wieczór bry

 

bry
dynia sie zmiescila na szczescie

a to chyba moje pomidorkipodobna ilosc

dzisiaj w nocy jedziemy na grzyby za Zielona Gorelubie

ze wzgledu na koszenile przestalam jesc lody algidy miedzy innymi..wlasciwie malo ktore jem bo polowa lodow ja posiada w skladzie

 

Ja na szczęście tylko na neomycyne mam uczulenie, ale koleżanka z pracy ma biedna na gluten i nabiał dokładnie nie pamiętam, ale mąki normalnej, sera, jajek, orzechów arachidowych, mleka nie może bo ją dusi od razu i jak była inwentaryzacja a tam się obżeramy zawsze to my zajadałyśmy w najlepsze a ona biedna sałatę rybę i nic wiele nie mogła I tak już ładnych parę lat, nie wiem jak ona daje radę

popychałaś, czy sama wlazła?

O widzisz, masz kapitał, jak byś spa założyła i zabiegi wygładzające pomidorkami zapodawała to by tłum walił drzwiami i oknami A potem tylko w słoiki i ketchup gotowy
Grzyby Lubię też bardzo a nie byłam dawno. A są teraz podobno bo ludziska noszą. Anka taaaakich prawdziwków

 

Spędzam weekend na działce niedaleko Warszawy,grzybiarzy z pełnymi koszami całe mnóstwo.Jutro skoro świt do lasu lecę może i ja coś uzbieram

 

O kurcze... diety bezglutenowe, lub wegańskie to wielu ludzi z własnego wyboru stosuje, ale połączenie tego to już straszna gimnastyka chyba musi być chociaż mięso chyba może jeść z tego co zrozumiałam, to przynajmniej tyle

Też już jutro na 7 jestem na grzyby umówiona chociaż mój las to taki jakiś niedorobiony... jak już wszędzie wysyp jest, to u nas dopiero dwa tygodnie później się coś zaczyna pojawiać no ale powiedzmy, że już czas, padało, słońce grzało, może się już uda coś zebrać. Bo w tym roku co gdzieś usłyszę, że się prawdziwki pojawiają to podwijam kiece i lece... tak już 5 falstartów zaliczyłam, jedyne co na plus, to że sobie po lesie na rowerze pojeździłam

 

To dla mnie proszę koszyk (duży) podgrzybków takich niewielkich bo będę marynować i drugi (może być mniejszy ale niewiele) borowików do zamrożenia i ususzenia. Jakbyś jeszcze spotkała kilka(naście) rydzy to chętnie. Uwielbiam ..z patelni na masełku lekko posolone.
Ewentualnie Iza i Aga też mogą mi podrzucić
Oglądam Doktora Strange...no co zrobię lubię Marvela.Avengersi tyle fajnych rzeczy by załatwili

 

Tak mięso może, kurczaka i kiełbasę mogła i widziałam jak jadła ale inne mięsa pewnie też. Dokładnie, chociaż tyle bo się męczy i na wszystko w sklepie patrzy i czyta skład bardzo dokładnie Raz nie przeczytała tylko kupiła takie bułeczki niby jak kupowała wcześniej, mówiła,że wyglądały identycznie i kupiła, były drogie bo specjalne bez glutenu a się okazało, że akurat w tych jajka były w składzie i ją wysypało i zaczęło przyduszać. Gimnastykuje się biedna ale nie ma wyjścia.

Dziewczyny samych takich górek



Przywieźcie dużo koszyczków

 

Jak pędzisz przez las na rowerze, to nie dziwota, że nic nie zbierasz. Już Ci proponowałem: przesiądź się na kucyka, bierz maczetę w rękę i wio

 

Avengersi... Załatwili by, chodź co by załatwili takiego Hulka np. jak by do lasu posłać i by to swoje smash zrobił to grzybki by same do koszyka wpadły nie trzeba by było się schylać Ale lubiłam oglądać Roberta Downeya w roli Iron Mana

A dzik to poszedł w odstawkę? Ostatecznie można fajki temu kucowi dorobić i będzie dziki kucyk

 

Na widok takiego dzikiego kucyka wszystkie grzyby by się pochowały

 

Z pajęczym zmysłem i maczetą to one mogą się schować nawet w skarpecie, Aga i tak je dorwie

 

Nie dzisiaj nie dam się w to wciągnąć Poza tym to nie ten wątek! Tutaj się leczenie odbywa... tutaj musimy udawać normalnych, bo Doktor zanotuje, że nie robimy postępów

 

Palce Zgredka w dziurawych skarpetach i maczeta w ręce rozpędzonej Agi...
Poproszę fotki

 

Aga miłe relaksujące grzybobranie, spokój, las ptaszki ćwierkają, strumyczek szumi, kucyki no postęp jak tralala Maczety Doktor nawet nie zauważy

 

A jak zauważy, to przepisze ekstra porcję tabsów
Będzie dobrze

 

Doktor dostanie trochę grzybków, Aga tabsy taka transakcja wiązana. Wszyscy będą zadowoleni

 

Gorzej jak Doktorek odeśle do innego "specjalisty".....zupełnie bez związku z tym co tu...

 

nie ma


Auto w końcu scholowaliśmy. Jak się okazało, wcale nie było zepsute 3 baby znające się

Mechanik przy naprawie zostawił sprężynę gdzieś w kole i to ona nam hałasowała, w końcu obluzowała się. Mieliśmy teorię, że to łożysko. A, że z tego wszystkiego zostawiliśmy auto z włączonymi światłami to i akumulator padł. Po pracy zgarnęliśmy auto spod tego sklepu.

Bry

 

No Doktor narzędzi nie ma odpowiednich do tego /i całe szczęście/. Przykręcanie śrubki, likwidacja luzów Aż się boję pomyśleć co by było...

Bo to odpowiedniego konserwatora trzeba Kiedyś siostra chciała naklejkę z szyby odkleić z rejestracja, bo zmieniała i światło włączyła, radio i akumulator poszedł.. Szwagra nie było bo był w Kazachstanie na wiertni i się go przez skypa pyta jak naładować to on że tam jest taka klema i do tego kabelki trzeba podłączyć a ona co to ta klema i jak wygląda... w końcu naładował sam jak wrócił

Bry

 

A najlepsze jest w tym to, że facet tej co jest to auto szybko załatwiał wszystkie możliwe części, które mogą się przydać. Żeby od razu te auto zrobić, a nic się nie przydało. Wystarczyło odkręcić koło i wyjąć sprężynę. Gdyby Ci faceci spod sklepu zainteresowali się dlaczego 3 kobiety zaglądają pod auto to od razu byśmy ruszyły