blazers

w piwnicyw sensie sloikii pod oknem mam 3 polki i biezace przetwory tam stoja teza ta piwnica to jak z gumy,seriozrobilismy w niej porzadek i wywalilismy przydasie po Kubie,wywiezlismy rowery do tesciow itp

a teraz uwagaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
postawilam 1 ts pyknelam za fl i mam zyrafeza to krokodyli nie moge trafic z ts ze spoldzielni i z eventow

 

Anka ona do tej dyni na pewno przylazła, lepiej uważaj bo zeżre zanim do bagażnika upchasz Gratki farciaro O zielonych się przypomnij wiadomo kiedy

 

moze one nie w pilke a ta moja dynia tak graja na wybiegu a tak serio to nie wiem czy dynie upcham do bagaznika..

 

A wiesz, że ta piłka mi podejrzanie wyglądała od samego początku? Paski tylko domalowały czarne dla niepoznaki
Może się jakoś wciśnie skubana

 

to sie zapre i niewymowna wepcham...tylko zeby sie ta dynia nie rozlupala jak Jagienkowe orzechy

 

Najwyżej w locie się zupa dyniowa zrobi nie będziesz się musiała w domu męczyć, na gotowe przywieziesz.

 

Moniko-Akinomrd też czytałam tamten wątek. Ale nie uważam,że to "zaczarowanie" Uważam,że to zrzucenie maski.Miłej nocy wszystkim

 

Nadal jest waleczna, dokładna, suchej nitki nie zostawia... tylko strzela bramki dla innej drużyny

 

po usunietych postach witam na nowo Wszystkich zawsze z wielkim szacunkiem....
nie za bardzo mogę pisać o dialogu z PT ....
broń bosze...!!!! morda w kubeł i....nie bulgoc.....
ale ...może nie taki diabeł straszny.....będą zmiany..........ale jestem dobrej myśli.....damy radę....

<ciach>
Część posta obrażającą innego gracza usunąłem.
Bardzo proszę nie używać tego rodzaju sformułowań.
BA_Ghost

 

Bry

​

Dzień Testera Oprogramowania

Może sobie jakiś zabieg zafundować?



Słońca ciąg dalszy... lubię ​

 

Dzień dobry
Jak już poprawimy swoją urodę to może ktoś się skusi na śniadanko







Wybierajcie jak braknie to doniosę

 

Świeżo złapane, chrupiące, paluchy lizać I trunki odpowiednie Ten w środkowej butelce tak się ładnie zwinął biorę

4 wyścig właśnie śmignięty. ts drzewkowe z eventu dało albicja pięciolistkowa xl, wampae xxlx2, balsamowca i sandałowca I.. mam mam Mariolkę jedna się wyłoniła z ostatnich 5-ciu postawionych

 

Gratuluję Mariolki mnie się nie trafiła ale za to trafiły się krokodylki więc na G&T wrócą do Ciebie . Odpowiednio odżywione i wymiziane brrrrrr

 

Dzięki Szkoda że do Ciebie nie przyszła, ale jak nie tu to gdzie indziej

No widzę własnie jak im dobrze u Ciebie



Przychówek też zadowolony

 

Bry

Nie ma jak to mieć pecha...wczoraj jechałyśmy do roboty i po drodze zepsuło się nam auto. Na ostatniej prostej. Auto zostawiliśmy, a znajomy z roboty specjalnie po nas się cofnął Zdążył na parking dojechać i tył zwrot

I dzisiaj już trzeba kombinować z dojazdem. A mogłam zgłosić się na delegację na pogrzeb mamy koleżanki z pracy. Jest u mnie w parafii. I by był dzień wolny

 

Zostawcie kartkę "Z powodu nieprzewidzianych napraw konserwacyjnych rozpoczęcie pracy przesunięte jest na bliżej nieokreślony termin. Jak tylko rozpoczęcie będzie możliwe powiadomimy o tym. Za utrudnienia przepraszamy"...

 

Mój przełożony stoi akurat naprzeciwko mojego domu. W razie co może mnie zwolnić

 

A zielonego wdzianka czasem na sobie nie ma? To kiepsko, tak to nawet przerwa na naprawy konserwacyjne nie pomoże

 

Dzień dobry

Nie będę komentować tego, co widziałam przez gałązki mojego wygodnego krzaczka różanego... Szkoda literek. Za to przyniosłam Wam drobną inspirację...

​

To mi się skojarzyło z koszenilą i ciekawostką z kategorii "Polacy nie gęsi..." swoje pluskwy mają W czasach Renessansu tereny Polski i Litwy były czołowym eksporterem czerwonego barwnika pozyskiwanego z kuzyna meksykańskich robaczków Niestety (jak się przed chwilą dowiedziałam z Wiki, gdzie poszłam po linka) Kolumb ze swoim szlajaniem się po świecie popsuł nam cały biznes, o polskiej koszenili zapomniano i od tamtych czasów w Europie rządzi importowany barwnik.

​

A żmiję zygzakowatą to śp. Babcia spirytusem zalewała i potem była skuteczna "wcierka" na bóle stawów, więc co roku, jak się szło do lasu, było zamówienie, żeby jedną przynieść. Cóż dziesiąt lat temu było ich po kokardki... Teraz pewnie tyle już nie ma.


Udanego weekendu!

 

Te papierowe zabawki są świetne, takie ruchome origami Krokodylek z żabką najlepszy chyba Japończycy potrafią cuda z papieru wyczarować.

Co do robala Zastanawiałam się kiedyś, czemu truskawka w jogurcie się dziwnie na mnie spojrzała Dawno truskawkowego nie jadłam Teraz jem tylko owocogurt z McDonalda ale on biały i tylko jagody w nim. Kurcze i tam chyba nie ma napisanego składu i nie mogę sprawdzić, czy innych ciekawych gości tam nie ma Taki skarb mieliśmy i zapomniany. No i co ten Kolumb najlepszego narobił