blazers

a co to takiego po polsku te żymloki?

 

to samo co krupniok tylko zamiast kaszy jest bulka

 

bleeee

 

To podobne do krupnioka tylko zamiast kaszy jest bułka w środku , nie przepadam

 

jak bylas sprobowala zmienilas by zdanie
a z tych rarytasow to polecam..smazony mozdzek z dodatkiem watrobki,,cebuli,,jajka..pychota

 

Suuuper,mniam Tyle,że jadłam już baaardzo dawno temu Nie mam pojęcia,gdzie dostać móżdżek...A jak byłam mała,to Babcia mi gotowała łeb od kury i sobie z niej móżdżek wydłubywałam

 

ja pewnie tez nie

o litosci Norbiiiiiiii

Gosia bo sie zielona juz robie

 

Wie ktoś o co kaman z jabłkami? 5 tysi po 530 sprzedałam a teraz 5 tysi po 330...

 

Zgodnie z obietnicą zamieszczam :

KARA (Kozetkowy Ambitny Regulamin Artystyczny)

1) Aby udzielać się na kozetce w jakikolwiek sposób potrzeba IQ /iloraz inteligencji dla mniej kumatych/ od 71 wzwyż.
Niższy kompletnie dyskwalifikuje czy inne dyskredytuje.
2) Potrzebne są papiery odnośnie szczepień na wściekliznę , aktualne oczywiście.
3) Potwierdzona tabsomania (lekomania) będzie dodatkowym atutem na korzyść Pacjenta lub odwiedzającego.
4) Ze względu na dbałość o komfort psychiczny Pacjentów, wizytujących/odwiedzających kozetkę uprasza się o rozpięcie górnego guzika przy kołnierzu i poluzowania gumki we włosach.
5) Dla dobra terapii przed wejściem na kozetkę wymagane jest zaopatrzenie się w duży dystans do siebie /poniżej 100 tyś km nie przejdzie/ i wprost proporcjonalne poczucie humoru.

6) Zaśmiecanie na kozetce jest jak najbardziej wskazane , ale trzeba po sobie sprzątać , no chyba że kogoś stać na sprzątaczkę to wzywa takową i po kłopocie .
7) Spam jest mile widziany a wręcz konieczny gdyż jest to wypowiedź nie wnosząca nic do tematu, napisana dla własnej przyjemności i w celach towarzysko – emocjonalnych.

8 )Off-top będzie przyjmowany z entuzjazmem, gdyż odbieganiem od tematu, można dać początek całkiem nowej i ciekawej dyskusji lub zrelaksować się przy luźnej rozmowie mniej lub bardziej powiązanej z początkowym tematem.

9) Off-top jest niezwykle pożądany albowiem błądzenie myślami wokół tematu, odbieganie od niego może spowodować wielce ożywioną dyskusję, która (biorąc pod uwagę szacowne grono i jego niezwykle wysoki poziom intelektualny) może doprowadzić do obalenia wielu teorii(dotychczas trudnych do obalenia) .Posunę się nawet do stwierdzenia, że i teoria względności może być zagrożona. Albercie (zwanym Albercikiem ) drżyj.

10) Każdy może spędzać na pisaniu nieistotnych rzeczy tyle czasu, ile ma ochotę, albowiem każdy ma prawo sam wybrać, które z rzeczy napisanych na forum jest dla niego istotna bardziej a która mniej . Istotność bądź nieistotność treści napisanych przez siebie lub innych Userów może się zmieniać w zależności od pór dnia, roku ,ciśnienia atmosferycznego ,wielkości butów(gdy cisną zmienia się punkt widzenia) bólu głowy i hemoroidów oraz wysokiej bądź niskiej ilości procentów(nie tylko na lokatach).


Dziękuję za pomysły i uczestnictwo w tworzeniu naszej KARA/-y/.
Ewentualne skargi i odwołania będzie rozpatrywało Konsylium Oczytanych Terapeutów /skrót KOT/ w składzie :
Dr Blazers w bujanym fotelu.

Jutro zawiśnie na honorowym miejscu także jak ktoś ma jakiekolwiek uwagi zapraszam , 24h.

Ogromne podziękowania dla Osoby /pragnęła pozostać anonimową/ , która tak naprawdę zebrała KARA/-ę/ do kupy.

Bry wieczorne.

 

mam mozliwosc kupowania takich rzeczy,,mieszkam na wsi ..w okolicy jest kilku legalnych masarzy wiec sobie czasem robie

 

Zazdroszczę

 

Brzmi interesująco, a jak smakuje taki "muuuuzg"? (A myślałem że ośmiornica jest ekstremalna)

 

smakuje super
Teraz niestety przykra wiadomość-kociczka sobie spaceruje po zielonych dolinach...To był rak z przerzutami,nic się nie dało zrobić...Ale przynajmniej nie cierpi już i ta myśl mnie pociesza odrobinkę....(no kurka wodna,nie znałam kota a ryczę,jak głupia...)

 

Współczuję, szkoda kociaka, każde zwierzęce odejście boli... A niestety każdemu z nas kiedyś się przyjdzie pożegnać z niejednym zwierzakiem, że też one nie mogą żyć dłużej. Aż sobie nie wyobrażam jak kiedyś stracę mojego psiaka

 

To była kotka,która się kilka dni temu przybłąkała do mnie...Próbowałam ją ratować ale cóż...Ja już 3 psy pożegnałam...Za każdym razem bardzo boli.

 

Różne rzeczy próbowałam /ośmiornice, ślimaki/, tej jeszcze nie i się zastanawiam czy bym się przemogła /jestem z tych co raczej zje wszystko/ no i jeszcze tak zachwalacie

Szkoda kici, ale przynajmniej pomogłaś w cierpieniu.

Prezentuje się super

 

Ale dzięki Tobie już nie cierpi. Szacun dla Ciebie Gosia

 

zrobilas co mozna bylo zrobic,co trzeba bylo zrobic.juz nie cierpi bidula.na zielonej laczce jest jej dobrze nie zadreczaj sie.
co do wiezi emocjonalnej to wiem jak to jest...mialam zywego karpia tylko raz w Krakowie.nigdy wiecej.uryczalam sie i na patelni nie wyladowal .

 

Skończyłam sianie i teraz na spokojnie czekam na kamienie

Dziewczyny nie będę z Wami czuwać w nocy a farma wróciła do pierwotnego stanu.
Gosiu płaczę razem z Tobą ale cieszę się że na świecie są jeszcze tacy ludzie jak Ty . Bo tych, którzy wyrzucili chorą kicię nie można nazwać ludzmi
Rafał czy po sąsiedzku będę miała jakieś ulgi (np. IQ oraz szczepienia) ? Bo inaczej się nie załapię

 

Aż chce się wierzyć że istnieje coś po śmierci i że będą z nami, choć nie fizycznie to będą na nas czekać gdzieś tam, przywitają wesoło merdając ogonem tak jak zawsze, oby to ich cierpienie miało jakiś sens i cel. Oby pożegnania nie istniały. W każdym razie jeśli sens i cel istnieje to na pewno jest mu dobrze.

Mnie z kolei zaintrygowało obalanie tych trudnych do obalenia teorii, jeśli chcemy Albercika obalić, to i 120 IQ może nie pomóc (jedynie możemy próbować wzmocnić nasze moce obalające czterdziestoprocentowym napojem obalającym - żeby wzmocnić IQ o czterdzieści procent rzecz jasna)