panoramaogrodnicza

Dzięki a ja chciałam od razu do podziemi iść

 

Zaczynasz w lewym dolnym rogu i idziesz najkrótszą drogą do niebieskiej drabiny.
Tak jak napisałam, oddajesz po kolei 50, 100 jagód, 40 jajek, 150, 200 jagód, 40 koziego mleka, 300, 400 jagód, 20 angorskiej wełny, 500, 500 jagód, 20 lekcji, 650 jagód i już jesteś przy drabinach i latarkach i schodzisz w podziemia.

 

Cwaniara , tak się nie da niestety .
Ela pięknie napisała jak masz iść , więc do roboty kochana .

 

aa czyli do drabinki muszę dojść by tam zejść ok - Dzięki

pewnie sobie myślicie coś tam o mnie bo niby powinnam wiedzieć takie rzeczy ale
naprawdę głowę mam zaprzątniętą zupełnie czymś innym tak ze nijak nie mogę się skupić więc Wam Dziękuję za cierpliwość

no to idę - wystartowałam może dojdę jakimś cudem
w młynku się kręcą 4 lampki

 

Ale żeście sie rozpisali od wczoraj
A spotkała naszego kicie koło domu jak sie na słonku wygrzewał juz i nawet sie przywitał

Kochana a to wiem , ze Ty lubisz choć bardziej pieski kochasz, ale kiedyś kto inny tu wspominał ze nie przepada zbytnio

NO to gratulacje

Witaj kochana jak tam wyspałaś sie z kotkiem? bo wczoraj mówiłaś ze z Tobą bedzie spał

Przyzwyczaj sie trochę zadomowi i bedzie spał juz na łóżku a nawet na poduszczę próbując Cie z niej troszkę przepchać

Gratulacje

 

Nie przejmuj się , ja też podpatrywałam jak iść .
Jak już zaczęłaś to dojdziesz i będzie git .

 

Ja to sobie myślę, że jak sama to rozkminiłam, a łatwo nie było , to podzielę się tą wiedzą. Po co ktoś ma się męczyć jak ja się namęczyłam i jeszcze jedno ... bardzo lubię to robić i fajnie, że się przyda.

 

A przyda się domownikom i tym w krzakach też - dobrze , że jesteś .
Lecę do sklepu po kartę - kombajn będzie w promocji - muszę kupić .

 

tak wywołujesz pod ścianę to tym kimś innym byłam ja
no póki co to omijam kotka a on mnie i jest dobrze
zerkamy na siebie z daleka

pilnujcie kota by mnie nie zaatakował bo on na mnie krzywo patrzy i się jeży

 

No przepraszam, za to kto inny ale wolałam nie strzelić gafy skoro wiesz skleroza i sama nie byłam pewna kto
A kotek spoko nie grozny

 

Widzę, że kocio się wyspał i jest szczęśliwy.

Spokojnie, nie martw się, jeszcze trochę to doczekamy takiego widoku.

 

No a co mu brakuje, pogłaskać ma kto, przytulić też, miski pełne no nic więcej nie trzeba

 

Dzień dobry

U mnie dziś ładnie i słonecznie

Kawę dzisiaj już jedną wypiłam, ale kawie z takim uśmiechem nie można się oprzeć więc skuszę się na drugą

Dziękuję Zobaczę czy w moim też, bo moje miasto powiatowe to raczej miasteczko

Gratuluję ukończenia Wodospadów i zdobytych bonusów

Z pociągowych drzewek z nowości dostałam na farmie: cisa, brzozę XXL, a na wyspie: muszkatałowca XXL i palmę acai XXL a reszta zwykłe XXL.
Pociąg jeździ dalej Zobaczymy co jeszcze przywiezie

 

taa one wszystkie nie groźne są
generalnie to ja do kotów nic nie mam to one zaczęły
ja bym się z nimi chętnie pobawiła pogłaskała itp ale one się kompletnie nie znają na ludziach
tylko patrzą powierzchownie jak ludzie
to kot zaczął pierwszy
wyciągnęłam rączkę zawołałam kici kici a on na mnie z pazurami i do oczu
nie wiem o co tym kotom chodzi ale każdy kot patrzy na mnie wrogo i szykuje się do ataku
no po co się pytam
boją się mojej natury i spojrzenia ale totalnie nie kumają że ja nie szkodliwa jestem krzywdy bym nie zrobiła w życiu.

chciałam mu tą łapkę podać to pazury wystawił i syczał
no i jak ja mam te stworzenia polubić
ja się ich boję
wredne są i tyle
jak spotkam łagodnego kota w życiu to na pewno kotek skorzysta na tym
przecież go nie zjem ani nie pogryzę ja nie pies
chociaż wiele kotów psy lepiej traktują

 

Kot jak pies wyczuwa jak ktoś sie boj tak samo pies może Cie ugryźć jak podejdziesz do niego pełna strachu tak samo kot podrapać i to może własnie przez Twój strach do nich nie mozesz sie z żadnym zaprzyjaźnić

 

no to nie ma szans kot zaczął to kot musi to zakończyć
sama nie próbuje
ja ich nigdy nie atakowałam
małego to miałam na kolanach
ale ze starszymi nie mam szans

ja łagodna byłam strach schowałam do kieszeni nic to nie dało
koleżanka niby kota oswoiła ale jak byłam u niej to ten kot oka ze mnie nie zdjął odprowadził mnie do samych drzwi najeżony
mimo że najeżony dał się pogłaskać ale syczał jak się tylko ruszyłam

niestety więcej koleżanki nie odwiedziłam
a ona zdziwiona bo pierwszy raz widziała taką reakcję swojego kota
też niby kanapowiec łagodny

 

Hahaha no to jak bedziesz czekała aż kot pierwszy zakończy oj to raczej sie nie doczekasz
No to faktycznie zle na Ciebie reagują chć sie dziwie bo nie zwróciłam uwagi żebyś mogła sie zaliczać do złych ludzi, raczej myślę ze do tych dobrych.
Musisz cos w sobie mieć skoro az taka reakcja ich jest , no albo ten strach w Tobie jest juz tak duży że niestety zwierze go wyczuwa

 

Na mnie źle reagował tylko jeden kot. To był kot teściowej

AnnDżelina - spróbuj z kotem rasy ragdoll. Podobno te koty są pozbawione agresji No i są piękne

 

Oj jaki puchacz piękny
Jeśłi strach w niej jest zbyt wielki to niestety każdy kot bez znaczenia na rase to wyczuwa

 

piękny noż przytuliłabym skubańca

wiesz z tym strachem to jest różnie - to zależy od kota
jak on na mnie na dzień dobry do ataku to ja na niego swój wzrok i mówię choćby w myślach "ani się waż- Ty wredny jesteś ale ja też" - działa od lat kot wtedy rezygnuje
ale tego powyżej to bym mogła w domu mieć
ja bym go przekonała