blazers

Ale wiesz, o ile kurze z wierzchu szaf bez problemu ogarniesz, to mycie podłogi może problem stanowić, schylać się ciężko

​

Podoba mi się taki odczyt. To przyjaciel sternik polujący na sernik

 

..bry...
Mam, mam taką mandolinę już z 10 lat i jestem nią zachwycona, ponieważ nie znoszę kroić, więc testuję wszystkie urządzenia krojąco - szatkujące, jakie mi wpadną w ręce
z tą kosteczką czasem bywa problem, ale generalnie się udaje, np do zupy się nie przejmuję i kroję w paski
jedna uwaga: nie powinno się naciskać krojonym warzywkiem na wkładkę szatkującą, tylko prowadzić warzywko w miarę równolegle do niej
A na palce faktycznie trzeba uważać, bo jest bardzo ostra, nawet po 10 latach

 

Chyba patrzyłeś moimi oczami
Tylko mnie przyszło na myśl, że to lit(e)rówka w podpisie i sprawdzałem w internetach

 

Ostatecznie poddałam się... pokroiłam w paski na mandolinie, a potem paski w kostkę ręcznie... I tak było szybciej Na razie bezbłędnie w kostkę udało się pokroić tylko pieczonego buraka, bo miękki był i szło jak "na filmie" Z ogórkiem jest problem, bo długi i się przekrzywia, ale nie dałam się - zmęczyłam, cebula wypada i całkiem duża resztka zostaje... surowy seler się zacina... Długa droga przede mną... Choć do pasków i talarków - miodzio i błyskawica

Dziękuję za tę radę nie naciskać. Przetestuję przy najbliższej okazji. Może rzeczywiście coś gdzieś nie tak i mi nie wychodzi...

No ta tarka nitkowa mamy też cały czas jest bardzo ostra Mam nadzieję, że firmie nie odbiło za te lata i się nie popsuła Obejrzałam te ostrza, one w ogóle takie ząbkowane są, coś a la nóż "pikutek" (kocham go bardzo), tylko super mega drobne te ząbki są.

 

Skoro już Was w stronę sternika pociągnęło:

Siedzi majtek na bocianim gnieździe szkunera i krzyczy:
-Mewa na kursie!
-Jak daleko? – pyta sternik krótkowidz.
-No z 10 kabli!
Po paru minutach znowu głos z topu:
-Mewa na kursie, 5 kabli!
-Znowu głos z topu mewa na kursie, 1 kabel, wiatr już z 7B a 8 knotów na logu, więc sternik pyta:
- I co robi ta mewa?
Majtek na to:
-No stoi na betonowej kei...

 

Bry.Sorki Mariolka,kłódkę zawiesiłam już dawno,musisz w żyrafce latać albo do innej pracowni zapukać....Jeszcze tylko sobie gniotki kroję.

 

Dobry wieczór

Na pogodę narzekać nie będę ponieważ sama sobie obiecałam dać własnoręcznie w łeb jeśli mi przez myśl przejdzie narzekanie ,że jest za gorąco
Pogoda cud miód i tyle reszta zostaje milczeniem,ponieważ jutro boję się lecieć z kijkami Ciepło.....ale ja nie o tym
Sekme,dwukrotnie mnie dzisiaj poruszyłaś .Pierwszy raz pisząc o tarce- mandolinie.Co ja się nakombinowałam co to jest ta mandolina
Niech żyje wujaszek
Ciekawa sprawa Mam mandolinę jeszcze z lat 90 ubiegłego wieku.Przywiozłam ją z saksów i służy po dzień dzisiejszy
Wprawdzie tylko plasterki,ale żeby nie było,że Monia nie ma
Po raz drugi w wątku muszelkowym.Streszczę się,jesteś Wielka i tyle
Idę Cię lajkować

 

No to muszę latać...do samego końca...mojego lub gry

 

Nadrobiłam muszelkowy i powiem tyle, Sekme moja mistrzyni

 

Pytanko mam... Macie kapelusz magika?

 

Mam, w ozdobnym stoi. Miałam nie brać ale pomijając limitowe florki, jednak PD mnie skusiło.

 

Inteligencja,wiedza i doswiadczenie jest bardzo wysoko nagradzane...31-51pkt
Sekme...trzymaj sie.Tego co masz w głowie nikt ci nie odbierze
Brak słów

 

A myślałam, że na tym forum, widziałam już wszystko, a jednak nie. Sekme trzymaj się, i zachowujcie się tam z Doktorkiem i Anią

EDIT Sekme dotarła szczęśliwie i pozdrawia wszystkich ciepło

 

Sekme- no nie mam słów. Mam nadzieję,że Ci kaskę na wakacje wyślą

Mnie pierwsze cztery firmowy Janosik odebrał hej. On działa trochę inaczej. Odbiera biednym i oddaje bogatym

 

Napisałam i skasowałam... Sekme-miłego pobytu na SE...Dobranoc.

 

Mi odebrał akonto, bo muszla 12 się ponownie zamknęła w sobie. Chwilówkę musiałam wziąść żeby otworzyć hej. Dopiero jak oddał to wyszłam na zero. To jest jakiś Janosik na opak

 

Pisze teraz zupelnie serio
Jesli mi ktoś wytłumaczy fenomen tego co się tutaj dzieje to kupie dobra irlandzka whisky/albo inny alko/ i osobiście wyśle z podziękowaniami i wyrazami podziwu.
Mam 10-tki pytań.Próbuje znaleźć na nie odpowiedzi ale nijak to sie kupy nie trzyma.
Jedno wiem granica przyzwoitości i poczucia wstydu niebezpiecznie przesuwa się w dół

 

Pytaj. Jestem na whisky(teraz)
[ciach]
W związku z ciężką atmosferą na forum odkryłam serial "Dom grozy" Jest tu i dr Frankenstein,i Van Helsing ,Dorian Grey...a jestem dopiero w połowie 1 sezonu

Część posta łamiącą Regulamin forum w punkcie: 2.10. Podważanie decyzji członków ekipy/skargi na ekipę - usunęłam i tym razem upominam słownie,

SMOD_Atena

 

[ciach]

Bry zniesmaczone

Część posta łamiącą Regulamin forum w punkcie: 2.10. Podważanie decyzji członków ekipy/skargi na ekipę - usunęłam i tym razem upominam słownie,

SMOD_Atena​

 

Bry

Ewa dzięki, wieczorem odpalam Pasuje jak ulał

Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze w TGC i pamiętam, że było G&T (jedno z pierwszych) i chciałam wysłać Doktorkowi item, i nie można było. Wtedy chyba jeszcze nie było list rzeczy, które można było wysyłać. [ciach]
31 lipca Dzień Skarbowości:

Komendant Straży Pożarnej przychodzi do dyżurki, zapala papierosa i robi sobie kawę. Następnie zwraca się do strażaków:
- Chłopy, caaaałkiem powoli się zbieramy. Urząd Skarbowy się pali...

- Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta?
- Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc!
- No, ale twoje płyty się nie sprzedają...
- Jak nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?!
- Ja nie fan, ja ze skarbówki.

Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym. Wypełnia, wypełnia... Wreszcie wypełniła i oddaje urzędnikowi, a urzędnik:
- Ale jeszcze musi się pani podpisać.
- A jak się mam podpisać?
- No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście.
Wiec babcia napisała:
"Całuję Was mocno! Babcia Alina"

Część posta łamiącą Regulamin forum w punkcie: 2.10. Podważanie decyzji członków ekipy/skargi na ekipę - usunęłam i tym razem upominam słownie,

SMOD_Atena​

​