pietruchin48

Żółw albo jeż

 

Na początku przeczytałem na szybkie golenie Dobranoc. Zwierzątko? Puchatkowy misio

 

Dobry wieczór
No, nie znam gospodarza zbyt, ale wyczuwam, że kościany event wypisz, wymaluj, dla niego jest
I min dla takich gier myślałam, że kiedyś spotkamy się tam gdzie kury mieszkają.
Dla mnie event zresztą deczko też, ale jeszcze nigdy nie rzucałam myszą, to i nie wiem jak ona rzuca
Marzyło mi się w evenciorach coś nowego, i jest
Super pomysł, niezależnie ile się zrobi, bo pnącze, to na luziku.
Opinie widzę pozytywne, a nawet widzę ekscytację Brawo BP
Buziole i do napisania może kiedyś na urlopie
A póki co......

 

Fajnie spędzony dzień - oby więcej takich
..
kurcza Ty wiesz że w pasmanteriach wbrew pozorom to można znaleźć masę pięknych dziwnych stworzeń mających wszelakie zastosowania

może to motki- kotki? w sensie kotki

 

To niech teraz Ci się +1 zamarzy Dobranoc.

 

Brawo Ewa

Równa dyszka w róznych kolorach siedzi w pewnej małej pasmanterii i czeka na nowego własciciela by pełnic rolę poduszeczki na szpilki i igły . W końcu są tacy którzy mówią na niego szpilok lub iglok

 

Cudne - zdolny chłopak jesteś , będą schodzić jak świeże bułeczki .

 

Są jak zawsze śliczne, ale jak tu rozróżnić żółwia od jeża albo i myszy?
Jeśli chodzi o mnie, to pełna zgoda na szpiloka a nawet igloka
Czasami lepiej zrobić całkowicie adekwatną rzecz do jej funkcji Nie sposób sie wtedy pomylić
Ot i przykład Może to wyzwanie, ale czy aby na pewno?

 

Doberek !
Dzisiaj piątek od rana mamy , zbiór miałam i musiałam wstać , więc kawę zrobię , może się obudzę

 

Przepiękne Miszczu A ubranka dla wnuków też szyjesz czy to już rola żonki ??? Pytam z czystej ciekawości.


Ewcia - ja miałem zbiór róż o 8:30, ale oczywiście nie wstałem

 

Przykro mi .

 

Mi też się event podoba, już pokera rzuciłem Świetny pomysł i hazard wciąga
Udanego urlopu.

To Ty taki kuter rybacki jesteś, tylko z brzegu łapiesz

Super te myszy, będą się cieszyć popularnością

 

Przepraszam, ale to chyba jeże

 

W sumie miały byc jeże ale niech i myszy beda

Otóż nie, uwielbiam wędkować z łódki i jutro o 3 w nocy pobudka i wypad do naszej stanicy na Narwi .
No i to łapiesz .
Oj Piotrze dałby Ci popalić mój wędkarski mentor dał
Jesli wędką to ryby się łowi
Chyba że się jest np misiem gryźli łapiącym łososie prosto w pazury

Tomek czy ty sobie wyobrażasz kilkuletniego chłopca we wdzianku z włóczki ?
Ubierali cię rodzice w takie coś ?
Produkuje się 10 kubeczków tylko ja jeszcze nie wiem do czego one i jak i ile ale faktycznie hazard baaaardzo lubię
To o co się zakładamy ?

 

Nie, ale teraz są nowe trendy 1 kubek zrobiony i 40 pkt - marnizna.

 

W zwiazku z pytankiem Tomka przypomniała mi się pewna historia związana z odzieżą z włóczki .
Z bratem mamy i bratową jako dzieciak często jeździłem na wakacje .
To od tego wujaszka zaraziłem się wędkarstwem a ciocia była mistrzynią w produkowaniu rozmaitości z wełny na drutach .
Jednego roku wyjechaliśmy do Lubiela nad Narwią . Fantstyczne miejsca z cudownie grzybnym lasem i piekna dziką Narwią .
Dziką ale w okolicy osrodka było coś ala kapielisko i plaża .
Ciotka paradowała dumnie we własnej produkcji kostiumie kapielowym .
Ja z innymi chłopakami szalałem w wodzie i nagle naszym oczom ukazał się widok z filmu dziś pewnie bez ograniczeń wieku wtedy od lat 18 !!!
Ciocia postanowiła popływać !!!
Zmoczona wełna w jednej chwili zrobiła z jej kostiumu cos wielkości worków na ziemniaki czego nijak jedna osoba nie była w stanie okiełznać !!!
Trzymając dyndajacą do kolan dolną część kostiumu uciekała z wody ciągnac za soba wiszący na szyji stanik zasłaniający bardziej pędzacego za nią wujaszka niż jej biust .
Była paniom w balzakowskim wieku a to co widzieliśmy było naprawdę sympatycznym obrazem komentowanym jeszcze milion razy potem

 

Dobry

Ty to masz fajnie,ja na wolne dni muszę sobie teraz długo poczekać, a przynajmniej do 15 sierpnia

Chłopców to sobie nie wyobrażam, ale ja uwielbiałam, moja babcia miała dwie wnuczki więc całą zimę robiła nam na drutach sweterki, jak ja je uwielbiałam, nawet cieszyłam sie z końca wakacji, bo zawsze w szkole miałam wyjątkowe swetry jakich nikt inny nie miał

Super wyszły Ci te jeżyki, niech się sprzedają,
ja na razie nie mam czasu na zabawę szydełkiem,może dopiero jesienią albo zimą,,

to jak Wam idzie w kasynie
mam 13 gier zaliczonych( i 2300punktów), ale szczerze powiedziawszy i tak mało z tego rozumiem

nie wiem czy dobrze zrozumiałam , poker to jest 5 kostek z jednakową ilością oczek?

 

Normalnie dokładnie tak jest gdy gra się w pokera kostkami
Tu jeszcze się nie udało .
Mam na 10 gier 1790 punktów a na koncie dwie karety i trzy fule .

 

mi też się nie udało jeszcze

jeżeli karety to te 4 jednakowe kostki to też mam dwie, na pewno jedną z szóstek i chyba z jedynek
nie wiem co to full
ale na pewno zaliczyłam kostki od 2-6

kości i karty nie sa moją mocną stroną
kiedyś jeszcze jako dziecko grałam w tysiąca, chyba tak to się nazywa i szło mi calkiem dobrze, ale kości pierwszy raz gram

 

full to trójka i para czyli np trzy 6 i dwie 2
a od 2do6 to duzy strit
mimo iz gram w pokera i w karty i w kości jeszcze nie wszystko łapię w pokerze na farmie ale jest fajnie tylko skąd tu wziąć towaru na milion kubeczków ?