pietruchin48

To kiedy zagramy w ''bule'' Piotr ?
może być całkiem ciekawa i fajna zabawa

Piękne są francuskie piosenki
znany przebój Voyage Voyage hit lat 80
albo piosenkarka Mirelle Mathieu i jej przeboje jak ''Acropolis Adieu czy La Paloma Adie
Wpada w ucho muzyka i taki inny rodzaj brzmienia głosu
Super
prawda Piotr zgadzam się
odkryłam Zaz po obejrzeniu filmu Bella i Sebastian
muzyka i piosenki
A ja mam taką jedna z moich ulubionych

Dzień dobry

 

Musiało być super, szkoda, że dopiero dziś przeczytałem, bo bym się wybrał. Nie wiedziałem, poszedłem na Służewiec i przegrałem 10zł, można powiedzieć o koński pysk

 

A ja się zagapiłem i o 18 od babci do domu trafiłem..

 

Kiedyś znałem służewieckie czworonożne gwiazdy od kilku pokoleń
Potem torem zaczęła rządzić mafia a wygrane najsłabszych koni w stawce stały się normą .
Zniknęły szykowne stroje , cylindry i kapelusze z kwiatami .
Ach mówię Wam tor służewiecki to było cudowne miejsce Tylko tam damy paradowały w kreacjach rodem z Nikodema Dyzmy .
I ktos majacy pojęcie mógł swoja wiedzę o wierzchowcach zamienić na kasę .
Mnie też to się udało kilka razy
Dacie wiarę że potrafiłem podczas prezentacji na padoku wypatrzeć formę konia po mięsniach , spoceniu , sierści , niepokoju ?
Wspominam to z radosną gębą ale i z żalem że to dziś historia .
A ilu tam było Franków Dolasów sprytnymi dłonmi ogrywających naiwnych w trzy karty , lusterka czy w bardziej uczciwe " góra , dół " lub " trzy miasta "
Nie byłem na wyścigach kilka lat . Mój pociąg hazardzisty zastąpili legalnie działający bukmacherzy .
Może tam kiedyś wrócę ?

Ostrzegam jestem w to niezły !

są piękne
Mam ich wiele w moim telefoniku Więc głośniczek , bule , bagietki ,kilka serków, winko lub szampan ( bo piwa mają bleeeee ) , dobry nastrój i gramy !

 

Dobry wieczór
No klimacik malowniczy.. No i pod wrażeniem jestem umiejętności oceny wierzchowców
Ja też kiedyś byłam kilka razy na wyścigach konnych na torze we Wrocławiu. I grosze jakieś obstawiałam - i chyba nawet coś wygrałam Fajna zabawa to dla mnie była.. Ale takiego klimaciku nie kojarzę..
Ja to w ogóle to duszę hazardzistki mam - bo byłam też parę razy w kasynie, i głównie grałam w 21 i na ruletce obstawiałam I tutaj to akurat farcika miałam bo potrafiłam za cenę biletu do kina grać cały wieczór - raz wygrywając, raz przegrywając. Ostatecznie na koniec wieczoru wychodząc na zero.
Ale duszę hazardzistki potrafiłam okiełznać i więcej niż zakładałam pieniędzy nie wydałam. Ale co się tam naoglądałam.. Ludzie naprawdę grają w kasynach o ogromne pieniądze. Włos się na głowie jeży..

A jeśli chodzi o bule - to we Wrocławiu będzie niedługo The World Games. I wśród dość ciekawych dyscyplin typu aerobik w różnych odmianach, tańce towarzyskie, biegi na orientacje, rzuty dyskiem, dyscypliny wrotkarskie, wspinaczka etc etc etc będą też dyscypliny precyzyjne - bule, kręgle, bilard.

Można przyjechać i zobaczyć mistrzów buli w akcji
No ogólnie masę tych dyscyplin będzie - zapowiada się to bardzo ciekawie, bilety niedrogie za bardzo. Dzisiaj jakoś dopiero do mnie dotarło co to za impreza jest
Ale lepiej późno niż za późno

 

Dobranoc - później muszę dosiać dynie i kapustę do mrocznego pnącza <w sensie po evencie> Tylko, że.. zostawiłem "aż" 10 sztuk mózgokapusty

 

Uwielbiam wszystkie trzy
Pewnie bez szans z tymi co grają na codzień ale ja lubię wyzwania
A moze zrobimy spartakiadę farmerską

 

Ja tej gry na oczy nie widziałam to przegram z kretesem
chociaż wszystko jest możliwe moja wygrana też

Strasznie zachęcająco brzmi taka imprezka
chciało by się podpatrzyć mistrzów i nie tylko

 

A ja to niby tak ???

bule - średnio, bilard - średnio, lotki - średnio, kręgle - moja największa miłość (przynajmniej w podstawówce, teraz bym się przekonał czy też i czy warto by tam było robić osiemnastkę i w pobliżu)..

 

Dzień dobry i zapraszam na śniadanko

 

Dziękuję za śniadanko, ja dzisiaj jajeczniczkę robiłem - mama pomagała Ostatnio u babci robiłem 3 jajka sadzone naraz i wyszła jajecznica a'la jajko sadzone

 

Wraca to powoli do normalności, pojawiają się kapelusze. Cylindrów nie widziałem, ale miejsce ładne i zabawa przednia Hazardzistą nie jestem, na faworytów nie stawiam, jak mi się jakiś koń podoba na padoku, to w niego inwestuję Nie wiele się pomyliłem, raz mój wybraniec był drugi, a raz trzeci.

Przepysznie wygląda

Jestem za, ale jak miałoby to wyglądać, mam rzucać bulą w monitor ?

 

A Piotr to już chyba w kręgle, bule poszedł grać.. Nawet do Eli nie zajrzy

 

Chyba Piotrowi chodziło bardziej o realne zawody w farmerskim gronie

tylko czy to jest możliwe do zrealizowania ?

Dzień dobry

To na kolację sobie zjem
A gdzie byłaś jak Cię nie było ?

 

Brak czasu na wszystko. Tonę w papierach, ale powoli wypływam na wierzch Tyle co na zbiory wchodzę by eventy robić. I jeszcze na 4 dni sobie wyjechałam jak się wakacje zaczęły. Już ostatnio Ewie obiecałam, że będę tutaj częściej ale wyrobić się nie mogę. I coraz więcej mam tu do nadrobienia do czytania

 

Poczekamy cierpliwie jak będziesz miała więcej czasu , żeby pogadać .

 

Programowanie, ech to programowanie.. Nie zaśmiecać niepotrzebnymi rzeczami kodu - ok, rozumiem. Ale projekt graficzny to tragedia..

Kotlet schabowy wcale nie jest narodowy, bo nie pochodzi z Polski!

Kasia, czekamy na Ciebie

 

O!!!!! A skąd pochodzi?
Byleś nie pomylił ze sznycelem wiedeńskim, bo on z cielęciny jest
Dobry wieczór! Wrocek wita
Wczoraj po zalaniu, dziś po ataku mrówek faraona. Przypuszczam, że szukały schronienia przed zatopieniem.
W pracy stałam wczoraj po kostki w wodzie, równocześnie broniąc, dzielnie, jej dostępu, do gniazdek, listwy, kompa itd.
Zareagowałam instyktownie i to chyba pomogło. Dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, że chwila bezmyślności i mogło być po mnie
i jeszcze paru innych osobach.
Sekundy i niewłaściwe działanie dzieliło nas od dramatu.
Do teraz jestem w szoku, i mój szef też.

 

Nie jest to jednoznaczne, ale walczymy o prawa do niego razem z Niemcami

 

Ty to masz życie - jak nie w domu , to w pracy zadymy - podziwiam , że to wytrzymujesz .