Jeśli czujesz to rymujesz

żarła picia wszystkiego
a gdzie jest orkiestra do tego ?

 

Do picia coś smacznego i równie mocnego,
ale w normie, żeby w wilka złego
nie zamienić się przed północą,
potem duchy na spacer wychodzą.
Nie chcąc robić kryptoreklamy,
szyfrem się porozumiewamy.
Marcinowi nos już się zagoił,
nawet nam sie tu ogolił.
Za muzykę dantic odpowiada,
więc niech szybko ja gdzieś składa

 

Wiem na targu ceny straszne
dla kupującego zwłaszcza
Mam ich 10 w stodole
ale wysłać nie wydolę
jeszcze zdążysz jest trochę czasu
nie poddawaj się za wczasu
dziś Ci tańce podaruje
następnym razem przy niedzieli
po tańcujemy przy kapeli
Teraz sobie idę stąd
Mowiąc wszystkim Dobranoc

 

Empatyczna spij spokojnie
snij o targowej wojnie
ja sie wcale nie poddaje
poki SP w stodole staje
to klonowac zamiar mam
i wcale sie nie dam.
Moje panie teraz drineczki
i czekamy na muzyke z innej beczki
zobaczymy czym nas Dantic zaskoczy
na co dzien przecie taki uroczy

 

O żesz Ty marcinie!
Teraz się dopiero ślinię.
A to wszystko wirtualnie,
czuję się naprawdę marnie.
Coś bym chętnie dziś wypiła,
nie powstrzyma mnie żadna siła!

 

Waderoweczko a co ci Słoneczko
smaczka dzisiaj masz na drinka
a to dopiero nowinka.
Cos ciebie trapi albo nurtuje,
moze ci sie tak zle jak mi klonuje
Nic sie nie martw miną smutki
wypijemy po lyczku wodki

 

Nic mnie nie trapi,
takie mam smaki.
Ty je wywołałeś,
pragnienie pobudziłeś.
Klonowaniem się nie zajmuję,
bo to z SP mnie rujnuje.
Chyba skoczę do nocnego,
kupie małe co nieco.

 

O po nocy damie biegac sie nie godzi
ja mam w lodowce
jeszcze sie chlodzi
juz wsiadam w autko i po ciebie jade
tez bym sie napil alez to przypadek
Mi brakuje tylko muzykantow oslów
i juz nie mam sily do nich po prostu
wszelkie mieszanki i kombinacje
na nic sie zdaja i tutaj masz racje
Sp sie juz konczy i chyba trzeba
kupic je na targu a SG to chyba z nieba

 

Skoro dzisiaj jest niedziela
do pracy raczej nikt się nie wybiera.
Więcej czasu mamy na stanie
dlatego proponuję WSPÓLNE GOTOWANIE.
Wprawdzie to marcina jest specjalność,
wcale mu nie robiąc na złość,
także strawy przyrządzimy
i do wspólnej kuchni wrzucimy.
Na początek niech będą warzywa,
bo są właśnie u mnie żniwa.
Kapustę i marchew już zebrałam,
a cebulę posiekałam.
Surówkę z nich robić zamierzam,
do spiżarni po olej zmierzam.
Chutney przy okazji zabiorę,
do jarzyn będzie w samą porę.
Włoszczyzna na rosół już gotowa,
na wizytę w kurniku pora

 

Dzień Dobry przyszłam powiedzieć
i jak minęła nocka chcę się dowiedzieć
O ludzie co biedna ja tu widzę
Danticka o żarta pod stołem leży
to nie koniec to jeszcze za mało
Wadereczke pognało do sklepu nocnego
Czy nie zabłądziła? Czy wróciła z niego
Jednak się znalazła gospodyni z niej nie marna
Patrze na zdjęcie ,widze ześ malutka
więc dlaczego z nocnego wódka?
Marcin jak przystało na farmera dobrego
wziął się za hodowanie osła muzykalnego
Narzeka biedaczysko że mu nie wychodzi
Dam radę wez z uni dotację na niego

 

Właśnie wróciłam z kurnika,
patrzę, a tu empatyczna w szczegóły wnika.
Ja nie mogę, z warzywami mam robotę
.
Tylko kurczak gdzieś mi uciekł,
może będzie więc krwisty stek.

 

nic dziwnego że kurczak uciekł
Nie chce skończyć jako stek..
Wiesz ale dla wilka
na stek dobra wołowinka...

 

witam witam moje panie
już bierzecie się za gotowanie ?
wołowinka już sie smarzy
uśmiech wita na mej twarzy
i słoneczko zaświeciło
chyba będzie dzisiaj miło
ja pod stołem nie leże

u marcina zmywam talerze

 

Dzien dobry witam panie
wszystkie gotuja a gdzie sniadanie?
Dantic sie po mojej kuchni krzata
myje talerze i wszystko sprzata
Waderówek juz obiad przygotowuje
to ja dzisiaj nie gotuje
bede sobie odpoczywal
na kanapie sie dzis kiwal
TV obejrze sobie w uwaga
Moze ktos przyjdzie tutaj z kawa?

 

W końcu decyzja podjęta
ani wół ani kurczęta.
Na grilla zawsze może być pora,
nikt nie opuszcza tutaj semafora.
I wtedy taka karkówka w powidłach
może okazać się bardzo niezwykła.
W grube plastry pokrojona
więc soczystość swą zachowa.
Tylko marynatę przygotuję,
do tego sos sojowy i powidła potrzebuję.
Cynamon i inne przyprawy dopełnią całość.
Sałatki jeszcze nie zrobione, psiakość!


Widzę, że marcin ciekawie zerka
więc mu w nagrodę dam obierka.
Lepiej nich do gotowania dołączy
i nasze siły w temacie połączy.

 

Waderowku ja podgladam
bo tesknie za kawa spogladam
sniadania dzis nie dostalem
dlatego sie pod stol schowalem
Czekam moze sie ktos zlituje
i mi sniadanko zaserwuje
Ale jak widac nikt sie nie pali
wiec chyba sam sie wezme i dali
sniadanko do lozka postawie
potem sie z Wami pobawie

 

Szukałam Marcina pod stołem
znalazłam waderkę z bawołem
jak go na grillu opiekała
na resztę watahy czekała
Kawę bym Ci postawiła
ale kiedy coś chcę tu wstawić
nie chce się otworzyć

 

Zupa fasolowa też już jest gotowa.
Całkiem zwyczajna, ponoć niezdrowa.
Jej wizerunek więc zmienić pora.
I tutaj diabeł tkwi w szczegółach.
Taka jest widać nasza natura.
Więc dodaj do niej łyżeczkę kminku.
To pierwszy przełom na tym odcinku.
A potem tylko przysmaż cebulkę,
dodaj wędlinkę i koncentratu odrobinkę.
Majeranek, sól i pieprz-
wszak oczywista to rzecz.
To już ostatni akcent w tek kwestii.
Co będzie dalej? Nie w mojej gestii!

A sałatki dalej w polu,
coś za mało mam wigoru

 

Empatia kłopoty ma
to moze kawe wstawie ja
mi sie wszystko otwiera
pachnie i kofeinke zawiera
Wiec nie placz juz malutka
bo z rana gotowa fasolowka
Waderowek juz od rana
obiad przygotowal co za zmiana
ja dzis sobie leniuchuje
wszystko juz gotowe to sie nie przejmuje
Bede tylko siedzial i podjadal
a w przerwach miedzy smakolykami
Z Wami gadal

Empatio jeśłi chcesz
to u mni elekcja wez
podpowiem jak to sie robi
ze kawka twoj wierszyk ozdobi

 

o widze ze i kawka z rana
jest dla mnie podana
dziękuje za kawke
teraz poprosze ciacho i herbatke
pózniej bede w plenerze
na swoim rowerze