panoramaogrodnicza

To tym bardziej się nie poddawaj i walcz - będzie dobrze .

Proszę

 

Dziękuję Smakowicie wygląda Smacznego wszystkim

 

Aga gratulacje

Ewuniu na Ciebie zawsze można liczyć

Agucha jestem z Tobą trzym sie dziewczyno w kupie raźniej ,wiec zero rozczulania tylko walcz

 

Oj staram sie od dawna ale ta walka pomału przestaje byc skuteczna i zaczyna brakować sił na dalsze

Dzięki

 

Karmić to ja lubię , a jak jeszcze smakuje to miód na moje serce .

Tak jest , nie jesteś sama , wszystkie powalczymy z Tobą i żadna choroba Cię nie złamie , nie ma szans .
Jeszcze ołowicę sieję do misji - już patrzeć na nią nie mogę - 1000 mi brakuje ,
żeby misję skończyć , do jutra chyba dam radę .
Ktoś wie co będziemy w następnym ewencie robić ?

 

Dzięki dziewczyny

 

Dokładnie. Wszystkie jesteśmy z Tobą Agucha! Tyle nas jest i tyle nas Ciebie dopinguje, że nie może być źle! Musi być i będzie dobrze!

 

Dziękuje Teraz jeszcze wszystko okaże sie pewnie nie dalej niż w przyszłym tyg na ile bedzie ok, choć scenariusz z poprzedniego miesiąca i nie tylko z niego jest juz przesądzony

 

Scenariusz może być powtórzony,jednak Twoja psychika podprogowo pisze swoje scenariusze, dlatego ważne jest nastawienie pacjenta do choroby.
Głowa do góry,ktoś Cię tu kocha kotku.

 

Zrobią co trzeba i wrócisz , a świadomość , że czeka tu tyle osób życzliwych na Ciebie doda Ci sił i tego się trzymaj .
A tera idę kawę sobie zrobić , bo z tego wszystkiego o suchej gębie siedzę .

 

Oto jestem! Pierwszy dzień w pracy Jest dobrze A tak się bałam
Dzień dobry!

 

Witaj !
Super , że się udało - powodzenia kochana .

 

Dzień dobry

Kawa i śniadanko, super częstuję się i dziękuję

Aga trzymaj się i nie poddawaj. Życzę siły i wytrwałości.

 

Tak, kochana ale wiesz jak to jest, można być pozytywnie nastawionym 1,2,3 no nawet 4,5,6 ale u mnie juz ostatnio był to 7 a teraz bedzie 8 raz jak bedzie narkoza juz nie wspomnę kilku drobnych zabiegów pod znieczuleniem miejscowym. Uwierz po takim czasie pomału nadzieja ze bedzie wszystko dobrze zaczyna jakoś mijać i myśli różne sie pojawiają. Zawsze byłam pozytywnie nastawiona mimo wszystko i zawsze staram sie być ale czasem juz sił brakuje.

oj tu masz racje , to troszkę zawsze pomaga

Gratuluje i powodzenia zycze

Dziekuje

 

Narazie mam tak



Haczyki się jeszcze produkują, błyszczki czekają więc te dwa pozostałe itemy też powinny wskoczyć na pnącze mimo, iż rozdymki mnie lubią narazie najbardziej

 

Może warto zwrócić się o fachową pomoc psychologiczną,wiem że szpitale na niej oszczędzają,ale trzeba szukać pomocy jakiś charytatywny zespół przy parafii lub przychodni

 

Mnie teraz też i jeszcze ośmiorniczki , za to merliny gdzieś odpłynęły .

Myślę , że dużo pomaga , bo wiesz , ze nie jesteś z problemem sama .
Wiem , że to tylko wirtualnie , ale zawsze grupa wsparcia jest .

 

Nie no spokojnie aż tak zle u mnie nie jest , choć dziękuje za rade. Ale daje rade nawet ostatnio przed podaniem narkozy potrafiłam sobie żartować , co nawet cały zespół na bloku zdziwiło, po operacjach też sie nigdy nie załamywałam tylko teraz z tego względu ze to znowu i to aż tak szybko sie powtórzyło to troszkę przybiło

Oj to prawda, dlatego zawsze twierdziłam ze tu można pogadać o wszystkim i o niczym
Zawsze wszyscy ciepli i życzliwi , kto może i jak może to zawsze doradzi , wspomoże ciepłym słowem i podniesie na duchu

 

Ja fachowo nie doradzę , bo się na tym nie znam , ale pocieszyć i utulić zawsze jestem gotowa i masz to jak w banku .

 

Oj Ewciu wiem, wiem obserwuje co jest pisane i jak i tak jak też ostatnio pisałam masz ogromne serce pełne ciepła i życzliwości i pewnie cały domek przyzna tu racje.