panoramaogrodnicza

Dobra wsiadam w samochód i wio do domu do lepszego kompa bez komarów i kwitnących sosen

 

ale barek
mogłabym taki mieć w domu, podoba mi się

 

Przetrwał jak przetrwał ale ze tyle gości w nim codziennie to dopiero sukces Mój domek juz kilka lat stoi mało kiedy ktoś w odwiedziny przychodzi

Same pyszności

Ja tylko cos doniosłam aby dla naszej Ewci było

 

Dzięki kochana , dobrze , że choć Ty o mnie pamiętasz .

 

Przezorna zawsze ubezpieczona. Ja przyjde a szafka zamknięta na klucz, a klucz w torebce.

 

jak tam sytuacja dziewczyny
wiem że wszyscy mamy dość no ale mnie jest już przykro bo Danusia od nas wyleciała
co jakiś czas wchodzi szaleniec z zewnątrz i leci na samą górę

 

Dawaj, wracaj do domu, czekamy. Nie lubisz kwitnących sosen ?

Też mi się spodobał, dom mamy duży, będzie jak znalazł.

Myślę o przetrwaniu, właśnie w tym sensie, że codziennie przychodzą ludzie, niektórzy są od początku inni od niedawna, ale wszyscy dobrze się tu czujemy, wspieramy się, żartujemy, lubimy, wymieniamy doświadczenia. Jest super.

Oj dobrze, woda dla Ewy, choć może dzisiaj, łyk naleweczki albo szampana spróbuje.

No żartujesz chyba, kluczyka nie ma, bo drzwi do barku bez zameczków są.
Nie krepuj się, możesz brać co chcesz.

Biesiadnicy trochę się rozpierzchli co prawda, bo to i z psami trzeba się pobawić i frisbrokuły podlać i pendolino pojeździć, ale my możemy pokosztować co nieco.
Dla Pań, dla Panów, zapraszam.



Nawet zielone kropelki, jak ktoś potrzebuje.

 

a może on ma taka taktykę, że ponieważ jutro idzie do pracy i dziś zobaczył, że jak odda wszystko to może się utrzyma na liście, to tak zrobił, każdy gra jak chce, ja tez się póki co na liście nie ujawniam, spokojnie mogę to zrobić jutro, oddaje tych kilka zabawek co 1-2 godziny, żeby być tuż za listą, taka huśtawka - do góry i na dół - to nie na moje stare nerwy....

****************
ładujecie jeszcze pociąg?

a ten Ludwik to jest do picia?

 

No kochana jak można nie pamiętać

Oj to fakt ja od niedawna jestem ale sie zadomowiłam i jakos nie wyobrażam sobie teraz ze miałoby mnie tu nie byc

Oj raczej wątpliwa sprawa

 

Przykro wiem, ale Aniu, to trzeba wkalkulować w tę "zabawę".
Ja wczoraj najpierw pożegnałam się z moimi zachomikowanymi zielonymi kropelkami i stwierdziłam,
że nic się nie stanie jak je stracę bezpowrotnie.
A jak nie spróbuje, to będę żałować, no i podjęłam rękawicę.
Gra jest nieuczciwa, ale BP zastosowało starą metodę dziel i rządź,
a my nie potrafimy się przeciwstawić, tylko idziemy na zatracenie. Dobrze, że to tylko gra.
Nagrody w grupach powinny być inaczej dzielone. W każdej grupie jakiś procent faktycznie robiących ten ewent powinno dostać nagrody, może wtedy byłoby sprawiedliwiej.

 

ano
ale wystarczyłoby chociaż wstawić przedział między 11 i 12 grupą
ja już bym tam nie była na ten moment
a sieję non stop nic innego nie robiąc więc to jest masę czasu i wysiłku włożone by nakarmić ponad 250 piesków nie licząc podstawy
....

ale trunki mi pasują kto pije ze mną ? tak odrobinę spróbować mogę

 

[ciach] Prawda...
Mimo wszystko zdecydowałam się na spróbowanie w TOPie. Nie miałam zbytnio czasu w tym tygodniu, więc tym bardziej cieszę się z mojego niskiego poziomu (na PD zależy mi od niedawna, jeszcze miesiąc temu OO nie dawał mi nawet 50k dziennie). Naklejki trochę podgoniłam cebulą na SP (nie było 100% wypadalności) i mam teraz 50 dodatkowych frisbee. Gdyby okazało się, że to za mało, to jeszcze trochę eventówki mam w zapasie.

Post edytowałam, usunęłam zwrot obcojęzyczny, ponieważ na forum obowiązuje język polski.
Następnym razem dodaj, proszę tłumaczenie.
MOD_Zła

 

Łał Ela
ale to szybko zleciało

Gratulacje ​

Róże czy goździki i inny bratek są piękne bo zakwitają
lecz są nietrwałe bo przekwitają
A twój ''domek '' niech się rozwija
niech trwa na zawsze i nie przemija
********************
Kiedy wspomnisz te pierwsze chwile
które zapisały się na kartach forum
A które dały Ci tyle szczęścia
Poczujesz w sercu cichy żal
zatęsknisz troszkę za tym co było
ale nie pozwól zbyt długo się sercu smucić
Radość napełni Twe serce na znajome imiona i nicki
wzruszenie tego co jest
mowę Ci odejmie na chwilę
gdy wiesz że zawsze jesteśmy tu dla Ciebie
i dla siebie też ​

​

----------------
Lecę bawić mopsy
wyleciałam poza listę
Pokręciłam w sianiu i nie tak i nie to miało być siane i wyniki słabsze będą
ale walczę
chociaż mam wrażenie że tak na siłę ta zabawa i walka
Zaraz Was poczytam dopiero co wlazłam

 

Do picia, a jakże, jak ktoś lubi miętowy.

A mnie się wydaje, że zawsze tu byłaś. Przyznaj się teraz, przesiadywałaś trochę w krzakach?

Wpłaciłam 100 i czekam jak rozwinie się sytuacja.
Spadam cały czas, o 14 miałam miejscówkę 93, teraz 121.
Czy przetrwam noc w przedziale, czy na nasypie, nie wiem.
Biorę polarek i termosik z kawą i zobaczymy.

Albo w ogóle nie dzielić, tylko po skończeniu ewentu podzielić nagrody na poszczególne poziomy na podstawia wyników.
Sama nie wiem. Teraz wiem, że jest bardzo źle.

No co się pytasz, w domu jesteś. Co Wy tak jak u cioci na imieninach?

Popatrz, cały roczek, nieźle.
Nie wiem czy pamiętasz, ale rok temu Ty pierwsza przyniosłaś coś do picia.

Kochani, wszystkiego najlepszego, za następny roczek.
Kto ma ten pije, kto nie ma temu naleję.

 

Oj to , to tak Czaiłam sie i czaiłam aż wkoncu postanowiłam wejść do środka Ale to też dlatego ze na dworze zimno było a tu impreza właśnie była no i trzeba było sie jakoś rozgrzać

 

Bardzo tylko wszystko w kolorze jajeczym

 

Ach, bo to najpierw było tłumaczenie

a potem obcojęzyczny zwrot
łac. divide et impera, czyli dziel i rządź
Przepraszamy.

No i dlatego wydałaś mi się znajoma.
Wiem, że w krzakach dużo ludzi siedzi, robiłam już kilka akcji, żeby wyszli i choć od czasu do czasu
wypili w domu herbatę i pogadali.
Ale to trudne, wiem, sama siedziałam w krzakach bardzo długo i nadal przesiaduję tu i tam.

 

Pięknie trafiłam, po prostu nie mogłam lepiej.
Elu, gratuluję pomysłu otwarcia domku, cudownych domowników w i gości.
Udało Wam się tutaj stworzyć taki przytulny ciepły kącik, gdzie z chęcią zaglądam żeby odpocząć, uśmiechnąć się, złapać pozytywnej energii
Jestem szczęściarą, bo udało mi się spotkać w realu dwie wspaniałe osoby z tego domku - Elę i Agniechę . Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy

Coś na deser przyniosłam

 

No chyba szybko zapadam w pamięci Może dlatego że jak juz gdzieś jestem to jestem na dłużej nie tylko chwilowo No a w krzakach też jeszcze czasem siedzę i zaglądam tu i tam Czasem tak bezpieczniej, czasem ciekawiej a czasem po prostu taki dzień ze lepiej poczytać niz popisać

oooo jakie pyszności

 

No tak sosnowy pyłek jest niesamowity, takie ilości. Dobrze, żeby spadł deszcz.

Dziękuję za miłe słowa i za słodkości. Wiesz, że lubię.
Domek tworzymy wszyscy, jest fajnie, bo my fajni jesteśmy.
I masz racje spotkania w realu są super, chociaż przed, bałam się okrutnie.
No ale to cała ja, boję się ale broję.