zzizzie

Łomatko.
No pójdzie sobie człek na chwilkę, wraca, a tu już mord w powietrzu wisi.
Ja to się Władzy boję (jak nie przymierzając diabeł święconej wody, chociaż bo ja wiem, czy to takie akurat dobre porównanie), ale doprecyzowanie zakresu kompetencji tejże znowu, kolejny raz, rzuciło mnie na kolana.
Przenieść na prośbę graczy nie można bo ingerować nie można.
Aha.
No trudno.
Ja mogę przenieść wszystko co moje w dowolny punkt tej świątyni (dumania...?), inni gracze też mogą, tylko należy pilnować kolejki, bo jak się nam posty pomieszają, to całość trochę na tym straci.
Wiecie co...?
Kto ma tu trafić, ten trafi, wieści się niosą w miarę szybko i skutecznie.
Więc jeśli o mnie chodzi, niech sobie ten kawalątek dyskusji zostanie tu, gdzie jest, bo uczciwie powiem, że targać tobołków na własnym chudym grzbiecie to mi się zwyczajnie nie chce.
Moja wina, że nie zadałam pytania w Ogólnych, gdzie też można powiesić takie dziwactwo, jak projekt poradnika - więc zainteresowanych przepraszam.
Się człekowi lekko odechciewa.
Ale trudno, jadziem dalej z tym koksem.
Małe podsumowanko: jak na razie mamy kilka bardzo trafnych i cennych propozycji od Agniechy, tej z USdolarem w nicku (dzięki raz jeszcze), oraz sporo wątpliwości.
Część z tych wątpliwości może zdołam wyjaśnić.
Oto niestety Norbi się nie pojawi, ponieważ został chwilowo urlopowany
No spodobało się chłopakowi i ciągle na te bahamy lata ostatnio... choć tak między nami, to on biedny siedzi tam, gdzie wszyscy czasem trafiamy, ale ma się trochę lepiej, bo się powołał na znajomość ze mną i mój stary przyjaciel kierownik szczurów coraz to jakąś skórkę od golonki mu przynosi do żucia.
Ale wykorzystałam ten jeden telefon do skazańca (wiem, to właściwie powinno być odwrotnie - ale tutejszy świat stoi przecież na głowie) i wypytałam Norbiego o ten niemiecki wątek z poradnikiem.
Otóż jest to wątek weteran, który na starym forum tętnił życiem (jak tętnica szyjna), a kolejni gracze wieszali tam szczegółowe statystyki swoich zbiorów, z podaniem takich szczegółów, jak poziom pucharów czy liczba Jaśków. Tworzenie tego skromnego poradnika, który zawisł wczoraj tu u mnie, trwało około dwóch lat, a wszystkie informacje, wnioski i rady w nim zawarte opierają się na imponujących danych źródłowych zebranych z poszanowaniem zasad gromadzenia i oceny takich danych.
Co to znaczy? A w sumie nic - po prostu niemieckim graczom wyszło, że przestoje szkodzą, Jaśków powinien być ponad tuzin i tak dalej, i tak dalej.
Ja byłabym skłonna w to wierzyć... ale co ja tam wiem

Jedna ważna sprawa wychodzi na plan pierwszy, ku mojemu zadowoleniu i rozpaczy jednocześnie - ten kasztanek nieszczęsny.
Nawet jeśli gdzieś istnieje poradnik do kasztanka, to zapewne traktuje temat od innej strony, takiej bardziej technicznej. W poradniku wypadajkowym należałoby chyba opisać tego kasztanka jako potencjalny i wygodny, ale naprawdę niekonieczny sposób na wypadajki.
I teraz już się boję: ludzie, no chyba nie każecie mi tego pisać...?
Kto opisze kasztanka tak, żeby nam pasował do poradnika...?

 

Poradnik był pisany w czasach przedkasztankowych, ci co się dorobili kasztanka wiedzą jak go wykorzystać, wiąże się to oczywiście z zielonymi kropelkami,więc nie każdy i nie zawsze go wykorzystuje,
zdecydowanie ciekawszy jest problem wypadajek bez użycia kasztanka, w związku z tym ja bym temat kasztanka pominęła - sygnalizując jedynie, że w miedzyczasie pojawiła się taka możliwość zdobycia wypadajek
sam fakt posiadania kasztanka nie ma wpływu na ilość wypadajek

 

Nie mam ''kasztanka'' więc za dużo w tym temacie nie powiem
ale takie coś znalazłam
cytuję

Myślę że właśnie tu jest wyjaśnione to bardzo dobrze , można ewentualnie pogrubić czcionkę w słowach ''szybciej zbierać wypadajki '' i dodać że nie jest on taki ''potrzebny'' ''ważny'' nie wiem jak to ująć , aby nie mieć problemów z wypadajkami że posiadanie go nie ma wpływu na ilość wypadania wypadajek .
Ale może ktoś z graczy co mają taki kasztanek lepiej to opiszą

 

Mnie się wydaje, że cytat Sekme jest wystarczającym wyjaśnieniem sprawy, poradnik jest głównie dla tych, którzy kasztanka nie mają, albo nie korzystają z niego

 

Do tego mam wrażenie że kasztanek to rozwiązanie ponad wszelką miarę kosztowne... jeśli się nie ma nawozowców, albo ma się ich mało, a siewnych eventów akurat taki natłok, jak teraz.
Rozwiązanie kuszące - tak myślę - ale kto ceni własny portfel, powinien być wdzięczny losowi, że mu tego kasztanka nie zwalił na kark. Bez kasztanka, trochę wolniej ale równie skutecznie, można sobie natrzaskać wypadajki poświęcając nieco super kupki... ale nie korci człowieka, żeby od razu machnąć tak ze trzy razy za dużo, na zaś.
Poradnik jest z czasów przedkasztankowych... i wtedy to wszystko miało sens, te rozmaite rady i wskazówki.
Tylko jak przekonać bezkasztankowców, że wcale aż tak dużo nie tracą...?
Posiadacze kasztanka są przecież w dużym stopniu zwolnieni z obowiązku myślenia i kombinowania

 

Ja to bym tego ''kasztanka'' to w ogóle nie mieszała do tematu poradnika wypadajki

Uczepią się potem tego ''kasztanka'' i inne porady zawarte w poradniku o wypadajkach nawet do nich nie dotrze

Bo po co pracować systematycznie zbierać uszlachetnienie czy gwiazdki z misji aby te runę żywa legenda odblokować a potem ile trzeba się na farmie napracować , żeby te misje pucharowe porobić
A ile przez sito idzie roślin ze szklarni zanim ,,los,, trafi nam te potrzebne uszlachetnienie .

Pójdą na łatwiznę i na skróty i powiedzą ''nie mam kasztanka jak inni to mam mało wypadajek i nie zrobię eventu ''

 

jeszcze pogrubiony i błyszczący i rażący w oczy powinien być
bo się wydaje że jak uruchamiasz kasztanka to bach i masz od razu ilość wypadajek ponad stan
a pół roku uszlachetniania się nie liczy

ja mam kasztanka i coraz rzadziej go używam bo nie mam już skąd sn brać

ja to czasem mam chęć napisać - dam Ci tego kasztanka odpal sobie i sypnij ten 500 sn nawozu pod wypadajki i dopiero wróć i napisz post

dobrze by było ale nie dogodzisz jak się nie napisze to czepną się że nie ma tu o kasztanku

będzie że taa tu nam poradnik dają a sami odpalą kasztanka

cytat Sekme pasuje bardzo dobrze

poradnik z czasów przedkasztankowych ale aktualny do dziś się wiele z tych metod sprawdza Agniecha z dziewczynami z domku to testują od kilku dobrych eventów nawet z najgorszym serwerem wypadajkowym i kończą eventy - chodzą do pracy śpią normalnie po nocach itp

 

Kasztanek

mityczny rząd na cudownym pnączu. Niemożliwe do spełnienia pragnienie młodych graczy a jednocześnie przekleństwo starych wyjadaczy. Przyspiesza działanie SN o [nie pamiętam 5 czy 10]% W połączeniu z ulepszeniem "Miłość do SN" dostępnym w szklarni, białą niewinnością i kerststolem z rzemiosła powoduje, że róże podlane SN zamiast 7 minut rosną 1 sekundę. Chodzą pogłoski, że paliwem niezbędnym do jego działania jest SN. Jednak mało kto sprawdził je na własnej farmie, bo apetyt na SN ma wręcz gigantyczny. Nominalne zużycie wynosi 44 SN/sekundę [chyba tyle dużych pól się mieści na łące; jeżeli nie, to proszę mnie poprawić], praktycznie osiąga się ok. 500 SN/minutę i niewielu stać, żeby efektywnie korzystać ze wspomnianego kasztanka. Zwłaszcza, że do utrzymania odpowiedniego tempa zasiewu i zbioru niezbędne jest posiadanie aktywnego siewnika i kombajnu.

 

5 % i działa przez 6 godz a czas oczekiwania na ponowne zużycie wynosi 96h
44 pola się też zgadza
dokładnie nie wyobrażam sobie siać i zbierać bez kombajnu ale zawsze można poćwiczyć jak ktoś bardzo chce siejąc rzeżuchę

cała akcja może trwać 5 minut z uwagą by się nie rozpędzić bo straci się więcej niż 500sn
ale to tylko użycie kasztanka pod eventówkę na uszlachetnieniu i super polu.

 

Dodałbym do tego, że 1 super pole = 1 wypadajka, czyli 44 wypadajki na sekundę

 

Jedno super pole = jedna wypadajka, czyli 44 / sekundę, fakt.
Jedno super pole = jedna kropelka super kupki, czyli również 44 / sekundę, niezłe zużycie

Info od Sekme jest w sam raz - a jak myślicie, w którym miejscu w poradniku najlepiej by to pasowało?
Bo moim zdaniem tak zupełnie tego pominąć nie można, gdyby przypadkiem ludzie zaczęli faktycznie czytać ten nasz poradnik, to mieliby od razu praktyczne info o kasztanku i nie musieliby szukać dalej.
Z drugiej strony w jakimś momencie trzeba przestać dodawać te info z innych dziedzin, bo nam w końcu wyjdzie poradnik do całej gry, tu się jednak wszystko tak fajnie zazębia.
Ale poradnik dotyczący całej farmy to moim zdaniem nieco zbyt ambitny projekt

 

Zuzka, no sorry ale co Ty piszesz, kobieto. To co ten niemiecki gracz stworzył, a Ty przetłumaczyłaś, to jest prawdziwy, gotowy poradnik a nie żaden projekt. I jako taki ma pełne prawo wisieć w "Nieoficjalnym". To po pierwsze.
Po drugie: mnie tam pleców nie szkoda; będzie trzeba coś zatargać to zatargam. Tylko odeśpię chwilkę po nocce.
Po trzecie: z dopisywaniem nowych wniosków do tego poradnika to bym nie przesadzała bo i tak Ameryki nie odkryjemy, choćbyśmy się zadyskusjowali na śmierć. Ten Niemiec poświęcił na to rok; u nas zapał do obserwacji i dyskusji wygaśnie pewnie po tygodniu. A jeśli dodać do tego planowane zmiany z Flasha na HTML 5 (które nie wiadomo co przyniosą) to nie wiem czy i czasu na to nie szkoda po prostu.
Dzień dobry z doskoku

 

A bo ja wiem, czy Władza nie uznałaby projektu poradnika za dziwactwo
Wiesz przecież, jak wiele zależy od tego tam miejsca siedzenia czy jak na to mówią

Co do kompletności poradnika, to jednak coś, co powstało powiedzmy trzy lata temu, jest już dziś może nie tyle nieaktualne, co raczej właśnie niekompletne, w każdym razie zostałoby uznane za niekompletne przez uważnego czytelnika. Sporo się pozmieniało na farmie i moim zdaniem o tych nowszych rzeczach trzeba jednak wspomnieć.

Co do zapału, to ja dobrze wiem, jak szybko to wygasa
No i wiem też, że najbardziej powszechną reakcją na prośbę o pomoc będzie tu (delikatnie rzecz ujmując) wzruszenie ramionami (treść dodatkowego komentarza towarzyszącego nie mieści mi się w regulaminie, więc powiedzmy, że ten komentarz będzie brzmiał "a co mnie to -").
W sumie to się nie dziwię tym doświadczonym graczom - myślę, że oni głównie grają już na pamięć, machinalnie, te podstawowe zasady znają i stosują od tak dawna, że już się nad nimi nie zastanawiają. No i faktycznie, co ich obchodzą nowi gracze walczący o wypadajki.
Ten taki jakiś duch wspólnoty czy jak to nazwać to już chyba dawno temu wziął i zdechł, świeć Panie.

Natomiast linki, takie jak do tabeli szklarniowej czy alchemikowej, warto dać - szukać też trzeba umieć (a dodatkowo jeszcze chcieć), a wszyscy wiemy jak to tutaj jest z tą gotowością do szukania... choćby takiej info o godzinie startu eventu.

Poczekam jeszcze na komentarz Norbiego, mam nadzieję, że po powrocie z kazamatów (chyba dziś czy jutro) zechce nam to jakoś podsumować... no a później powstawiam linki, upchnę gdzieś (nadal nie wiem, gdzie) krótki akapicik o kasztanku (tak dla porządku) - i zacznę szukać osoby, która powiesi poradnik w Nieoficjalnym.
To naprawdę nie mogę być ja - poradnik powinna wrzucić osoba, która jeszcze długo będzie w grze i w razie czego coś tam zaktualizuje. A ze mną to może być różnie (i mam nadzieję, że wreszcie będzie).

 

To ja nie w temacie poradnika , a w temacie tytułu tego wątku:
nie denerwuj mnie dziewczyno, na biegun wyjeżdżasz?
może rzadziej będziesz zaglądać i o różnych porach, ale mam nadzieję, że będziesz...

 

A to na biegunie nie ma netu...?
O rany, precz z biegunem, nigdy tam nie pojadę

Będę pewnie zaglądać, ale wszystko zależy od tego, kiedy mi wreszcie farmę zamkną za brak logowania.
Jak zamkną to po ptokach będzie.
Ech, co to za pomysł żeby na forum można było tylko przez te łany zbóż

Zupełnie bez związku, dla urozmaicenia, bo dawno Psich Sucharków nie promowałam:

​

Uwaga, to nie o mnie, ja to wręcz schudłam ostatnio z tej zgryzoty

 

Już mi lepiej...
a nie wywali Cię za nielogowanie chyba nigdy, musiałabyś sama napisać do PT, żeby konto zlikwidowali...
córa ma konto, na którym nie gra już 3 lata i dalej można się zalogować

 

Ojej, to mnie za to gorzej
Trzy lata to straszny szmat czasu
No to sobie posieję goździki, chwasty zlikwidowali, więc w trzy lata to mi takie wypasione wyrosną, że od razu na dożynki będzie

 

Myślę, że to dosyć karkołomne przedsięwzięcie taka przeprowadzka i poradnika i naszej dyskusji na temat.
Najlepiej tak jak proponuje Ania

A wtedy dalszą część dyskusji możemy toczyć już w odpowiednim wątku.

 

To może zrobimy tak: ja dzisiaj dokleję te linki itd oraz cytat z Sekme dopiszę na końcu (bo naprawdę nie wiem, gdzie to dać w tekście) i jutro powieszę poradnik już z modyfikacjami w dyskusjach w Nieoficjalnym.
Ostateczną wersję w samym Nieoficjalnym to już ktoś inny wrzuci, jak uznamy, że nic więcej mądrego nie wymyślimy.

Swoją drogą tutaj też dam odsyłacz do tych dyskusji w Nieoficjalnym... jak zdążyłam zauważyć, ten mój psi wątek jest czytywany, więc łatwiej ludzie trafią gdzie trzeba

 

Myślę, że tak będzie ok.

Dokładnie, drzwi są otwarte, każdy może wejść i poczytać.
Ostatecznie jak chcesz, to każdą wypowiedź można by podlinkować, ale to chyba nie ma sensu.