blazers

spoznione wszystkiego najlepszego dla Ciebie przegapilam

 

I jak tu brać udział w TOP 200, jak kazdy z was ma 100% do stodoły, a ja kurcze tylko jakieś rzemiosło dostaje
Złe koło

 

Aniu no byli w Prokocimiu i termin zabiegu koniec maja przyszłego roku.Będę próbować przez prywatny gabinet,ale tata, niby czasu nie ma coś mi się obiło o uszy,że w przyszłym tygodniu mają jechać.Czy pojadą,uwierzę jak zobaczę

I po co ja tutaj teraz wlazłam ??
Horrory mi wczoraj nie pomogły w połowie odpadłam
Jest podobny nowy horror z którego ludzi z kina wynoszą,ale niestety w sieci nie znalazłam.Tytuł to chyba "Raw" takie filmy to ja lubię
Ostatnio tak się bałam oglądając "Ducha" jak dzisiaj pamiętam ,wiał halny.DP pojechał odwieźć teściów,którzy pilnowali nam dzieci.Usłyszałam pukanie w okno
chciałam się schować pod stół ze strachu,ale DP wrócił i okazało się,że to kabel antenowy stukał po oknie

 

pewnie nie w tą stronę kręcisz
wczoraj Benia, dzis Ala, ciekawe kto jutro trafi

 

To mało straszny ten horror musiał być jak odpadłaś
Ja po horrorach mam problem z wyjściem do sypialni na pięterko,dobrze że na dole mogę światło zaświecić,a na górze zgasić
Paranormal Activity polecam

 

ale jak to?

jak bylam mloda siksa a mama kolezanki wyjechala na dwa dni zrobilysmy sobie wieczor grozy..w tv lecial koszmar z ul.Wiazow...
do domu wracalam z krzyzykiem w rece pozyczonym od kolezanki a ona stala na balkonie i patrzyla czy do domu wchodzepo powrocie do domu wszystkie szafki pozamykalam ,zajrzalam pod lozko i malego palca u nogi nie wystawilam spod koldry

 

Oj koszmaru z ulicy... to się strasznie bałam,prześladował mnie okrutnie widok Frediego Krugera

 

"Lustra" też są sympatyczne, fajnie sie potem człowiek czuje, szczególnie wieczorem spoglądajac we własne

 

Aniu, z tatusiem jest sprawa taka,że już parę lat minęło od rozwodu.Tatuś nie czuję potrzeby częstych wizyt u synów .Jak trzeba to czasami zawiezie,ale wszystko musi nabrać mocy urzędowej

Koszmar z ulicy wiązów mnie nie wzruszał.Bardziej robiłam w gacie na "Oszukać przeznaczenie"
Od kilku lat usiłuję obejrzeć egzorcyzmy Emili rose i zasypiam
Twój tekst z krzyżykiem przedni.Spłakałam się
Uciekam na godzinkę

 

Lustra widziałam,dobry był,dwójka była gorsza.

 

I tak dzielnie sobie poradziłaś Koszmaru nie mogłam przejść. Zabierałam się kilka razy i nie obejrzałam do końca, bo własnie za bardzo się bałam W zyciu bym w nocy nie obejrzała

Oszukać przeznaczenie obejrzałam trzy części i potem tak z tydzień się dziwnie na wszystkie sprzęty domowe patrzyłam a jak gdzieś jechaliśmy to się darłam, żeby za tirem nie stać, a takim z drzewem to już Boże broń Samolotem na szczęście nie musiałam latać

Magda do mnie dołączyła w TOP-ku

 

Az sie sama zacytuje z tej okazji Mam te moc...mamte moc

Ala i.....jeeeeeeeeeeeeeeedziesz

Dziekuje bardzo
Obawiam sie ze ja tez duzo przegapiłam.
Prawie miesiac nie zagladalm,czasami na chwilke rzuciłam okiem

Walnij pare red buli to bez kombajnu pola oblecisz

Moj pierwszy horror obejrzałam w kinie mając lat 14 .Koleżanki mama byla bileterka i wpuściła nas choć film byl od 18.To byl ,,Omen".
Boziuuuu jak ja sie bałam az sie kuliłam w tym fotelu.A najlepsze było po filmie.Musiałam ciemną nocą sama,samiusienka,samiusiuniusia do domu wracać i to parę kilometrów.Przypominam ze miałam 14 lat czyli ponad 30 z hakiem lat temu.Latarnie były i niby świeciły ale i tak ciemno a w tamtym czasie samochodów na ulicy tyle co kot napłakał.Do tego co chwila za jakim rogiem albo w bramie podejrzane towarzystwo albo właziło albo wyłaziło na melinę albo opróżniało to co na ,,mecie" kupiło
A w głowie przewijały sie sceny i horroru i wystarczyło żeby jakiś pies zaszczekałMało w majty nie narobiłam

 

Hej dziewczynki.Bardzo się cieszę,że dobrze Wam idzie i kciuki trzymam.Ja dłubie to guano na targ ale już tylko z 2 łąk-kto to widział,żeby karma od zwierzaka droższa była? I tak do końca eventu chyba pociągnę,chociaż majątku na tym nie zarobię-chyba cały mój targ eventu nie robi A tak na marginesie-jest mi żal,że nie mogę z Wami startować i zaczynam się pomału nad czymś zastanawiać...Bo grać,żeby grać...Pewnych rzeczy nie przeskoczę,więc takim małorolnym farmerem pewnie do końca zostanę.I żebym się nie starała,to w nosie...Ale zasuwam do przodu od 3 lat i jak się okazuje na marne-kropelek mało,bo drzew nie mam i kasy też.Więc widzę,że i dożynki nie dla mnie,chociaż od 2 lat się do nich przygotowuję i w tym roku miałam sił spróbować...Trudno,zmykam do końca eventu,żeby się dalej nie drażnić.Powodzenia.

 

do dozynek nie potrzeba super nawozu jak sie przygotowujesz to startuj na jesien.wskakuj na moje miejsce bo ja nie bede brala udzialu.chyba ,ze dadza cos innego niz item na pd...w co watpie.

 

Bo Ty czarownica jesteś i teraz muszę jechać z koksem,bo szkoda
Jak kawa nie da rady to red bule pomogą i jutro będę na czele listy zobaczysz

Nie zazdroszcze takiego powrotu do domu,na szczęście mój pierwszy film w kinie to nie był horror tylko "wejście smoka" ale nieźle musiałam się prosić żeby mnie wpuścili na salę

 

Gosia widły w dłoń i... mam Ci kopniaczka dać? Ania dobrze pisze. W dożynkach kropelki nie potrzebne, jak zaczęłaś się już przygotowywać to atakuj na jesień. To wcale nie jest takie nie realne

Omen... jak sobie przypomnę tą pierwszą wersję z Peckiem to ciary mam Marzenka podziwiam, że sucha dotarłaś

 

Z kołem nic nie robiłam, więc proszę mnie do niego nie mieszać

 

Jak to mówią ? Uderz w stół, a nożyce sie odezwą

 

Ale jak coś, to pożyczysz Ani toporek, żeby nim odpowiednio zakręciła?

 

Hej Magda,jak tam Twój topik,już na liście,czy dopiero w planach