pietruchin48

Gratuluję, piękny rzut

 

Na poczcie był tłum ludzi , widocznie wszyscy liczyli że puchy będą bo ludziska powyjeżdżali
Rogów mam 484 a posianą miałam szarotkę , z toporkami jeszcze nie próbowałam jakoś czasu nie było

 

No teraz to poleciałaś - łał - gratuluję , piękny wysyp . .

 

Szarotka 20 h rośnie pewnie dlatego
32 talarki zebrałam

 

Jeszcze długo jej nie będę miała , ale nie szkodzi . Ja sieję rośliny do misji " Wystawa ogrodnicza " , bo wstyd się przyznać , ale jeszcze jej nie zrobiłam . Teraz mi pasuje , bo tam same długorosnące są potrzebne , więc na noc będę siała i zrobię 2 w 1 .

 

Też jeszcze nie zrobiłem. Zabieram się do niej, jak pies do jeża trochę już powrzucałem, ale do końca jeszcze kawałek. Ciągle jakieś inne priorytety. Dziś doczłapałem do piątego poziomu kwiaciarza

 

To gratulacje - postęp jest . Ja pomyślałam , że jak była przerwa w sianiu to ją wykorzystam i zacznę robić tą misję .

 

Grzecznie sie pytam, czego ten twój pis się nachłeptał?
Wczoraj był taki rzeźki, a dziś ledwo się na łapach trzyma, a ma cztery
I jeszcze ten rytm, jak u Mańki Wstańki


Jeśli z pionem masz problemy,
a do spania nie masz weny,
stań przy ścianie, oprzyj czoło,
i niech cisza będzie wkoło.
Wzrok pokieruj na swój nos,
bo to teraz jest twój Boss
Jeśli wytrwasz w tej pozycji
i zaufasz intuicji,
to przywróci równowagę
pionizacji da przewagę.
No bo sama dobrze wiesz,
że się w pionie trzymać chcesz.
Z pionu lepiej wszystko widać,
z pionu lepiej na świat czyhać.

 

Postęp jest, ale stawia nowe wyzwania. Teraz będę golił króliki na wieńce

 

Przerwy w sianiu nie będzie
Taki jest zestaw eventów, że do końca maja, z małą przerwą, zasiejemy się.

 

U mnie dopiero 286, Pani Magik

 

Teraz nie , ale mała przerwa była i ją wykorzystałam na sianie .
A psiak zmęczył się i klapnął .

 

Jak pies klapnął?
Może coś niezdrowo capnął?
I przewraca się nieboże.
Może miękkie ma podłoże?

 

Czy Rymki na Kurzej jeszcze gościmy
Czy też do Eli, Piotrka się przenosimy ???

 

Ja tak mam jak się zajmuję wnusiami , wiesz wieczorem siadam i padam .

 

Oczopląs ma jakiś wielki,
chyba walnął coś z butelki

 

A kto tak nie ma, Ewa? Z tym, że moja przyrodnia jest bardzo energiczna, ale też obrażalska... A jej obrażanie się objawia się oczywiście płaczem i wołaniem tylko mamy - już z babcią nam się znudziło, więc albo ją ignorujemy (niech wie, kto tu rządzi), albo żartobliwie pytamy się "A do taty to już nie chcesz"? I szczerze? Też jestem wykończony po opiekowaniu się nią, bo puzzle to dzielnie z nami układa, ale głównie biega z synem córki babci ciotecznej Jak tylko przychodzi do wieczora, to do około 22 (około 20 chodzi spać, wstaje około 6, czasem później) mam czas tylko dla siebie a potem to już przy komputerze/telewizorze siedzę tylko "na tajniaka", bo potrafię w Warszawie oglądać telewizję do 2 w nocy a potem narzekać, żem niewyspany Ale jak jest grill i się tradycyjnie przejem, to potrafię wcześniej pójść spać, bo jest głównie na kolację. Aczkolwiek też mam dni, kiedy jestem tak wykończony po skakaniu z nią i w ogóle, że bym się zaraz po kolacji kimnął na całą noc, aczkolwiek z trudem zasypiam, bo..
Łóżko mi skacze

 

Przynajmniej jest temat i macie o czym pogadać .
Nie podoba Wam się psiak , no piękny nie jest to fakt .

 

Pewien Rymek, choć zmęczony,
Uporczywie szukał żony.
A za ścianą Rymka spała
i na męża nie czekała.
Rymek błądził tu i tam
i z Rymkami w karty grał.
A co wygrał, to zapomniał,
że za Rymką się rozglądał.
Rymka też nie lepsza była,
zamiast żyć, to sobie śniła.

Na pad jedno jest lekarstwo,
godne nań znaleźć zastępstwo.
Dobre wino, towarzystwo.
Czy coś jeszcze? Czy to wszystko?

Czego Ewa nie wypije,
resztki sobie Mopsio spije.
Kto Mopsiowi spić zabroni?
No chyba tylko Zieloni

 

Urody to on może nie nazbyt nachalnej, ale z pyska mu dobrze patrzy, pocieszny taki