panoramaogrodnicza

masz święta rację, ale mali "ludzie" nie potrafią rozmawiać

 

ech brak słów na takiech egoistycznych bezmyślnych ludzi Najgorsze że nie pomyślał że problemu pozostawił żónie Albo strach im zbytnio kierował albo bezmyślny egoizm i myśli tylko o sobie. Ale co by nie kierowało to i tak po tym jak postąpił widać ze na zonie i dziecku mu raczej nie zależy

 

Nigdy go nie lubiłam , wiedziałam , że same kłopoty z nim będą , ale nikt mnie nie słuchał , bo po co .

Nie wiem co nim kierowało , ale dla mnie to osioł do kwadratu .

 

Ech częściowo na takich ludzi to nawet brak określenia Choć czasem bywa tak ze sie mylimy kogoś osądzając bo okazuje s ie ze sprawa była bardziej poważna niż nam sie zdawało Ale z drugiej strony nigdy nie jest tak aby nie dało sie jakiegoś problemu rozwiązać trzeba tylko tego chcieć

 

Jeśli o mnie chodzi to rozmowa jest podstawą do życia wśród ludzi . Jak nie porozmawiasz to nikt nie będzie wiedział , że coś złego się dzieje . A teraz jest tak , że rozmawiać co niektórzy nie potrafią i tu jest poważny problem .

 

Przy obecnych problemach ludzie często duszą wszystko w sobie czasem dowiadujemy sie dopiero o tym ze ktoś miał jakieś problemy jak dochodzi do tragedii Niektórzy nie potrafią o nich mówić a niektórzy nie chcą

 

Wiesz co ja tego nie rozumiem naprawdę , bo jak jest rodzina i się pogada to zawsze rozwiązanie się znajdzie i pomoc .

 

hmmm jeszcze zależy jak sie z rodzinom zyje Wiesz jak jest z facetami większość z nich nic nie mów bo sie obawia ze przeważnie teście wezmą go za nieudacznika

 

Nie prawda , często mu pomagali wychodzić z kłopotów . Tym razem się już nie da pomóc , bo go nie ma , a problemy zostały na głowie biednej dziewczyny .

 

Ech brak słów Jeśli to juz nie pierwszy raz w coś sie wplątał to juz świadczy tylko o nim

 

Zawsze coś narozrabiał , ale laska albo ślepa , albo taka zakochana - pomroczność jakaś czy co .
Szkoda dziewczyny i tyle .

 

Często tak bywa i też czasem sie zastanawiam co kieruje kobietami co są z takimi osobami co albo je biją albo właśnie nie traktują zycia poważnie tylko ciągle gdzieś hulają i sie w kłopoty pakują

 

Nie wiem , ona nic nie dała powiedzieć na niego , a ja jak go 1 raz zobaczyłam to już wiedziałam , że niezłe ziółko z niego .
Teraz to tylko płakać pozostało , bo za tego głupka będzie płacić cała rodzina i to długo .

 

No to faktycznie nie wesoło

 

Myślę, że czasem lepiej przerwać niż trwać bez końca w toksycznym związku. Dziewczyna młoda jest, a z tego co Ewa pisze, to nie był jakiś pojedynczy wybryk. Ciężko jej będzie, ale na pewno pozbiera się i w sumie nie wiadomo, czy nie gorzej byłoby w związku z nieodpowiedzialnym partnerem, a on może kiedyś sam zrozumie jaką krzywdę wyrządził najbliższym.

 

Zmieńmy temat , bo co będziemy smęcić .
Słonko u mnie wyjrzało , wnusio jest prawie zdrowy , dziś niedziela , można się poobijać - lubię tak od czasu do czasu w spokoju posiedzieć .

On już niczego nie zrozumie , bo go nie ma , uciekł na amen .

 

o i to jest podstawa do uśmiechu

 

Ja lubię się śmiać naprawdę , ale czasami życie pisze takie scenariusze , że ręce opadają .

 

To jest fakt Ale dziś juz sie nadenerwowałaś tak więc starczy tego Tak jak wspominałaś trzeba sie cieszyć tym co jest no i najważniejsze ze maluszek wraca do zdrowia

 

Ale to nie dziś , nie było mnie chwilę na forum , bo pogadać trzeba było i pocieszyć .
U mnie wszystko w porządku , mam normalną rodzinę .