panoramaogrodnicza

Dobranoc

 

Dobranoc Karinko !

 

Witam

 

Ale Ty jesteś wygadana prawie tak jak ja .

 

Dobrej Papatki - Dzięki - jutro może mnie będzie więcej dziś z doskoku jestem

 

Bo pewnie tak to jest, że człowiek niby wszystkich zna - bo sobie podczytuje z krzaczków
A potem jak się ma odezwać - to jak na imprezie ze znajomymi-nie-znajomymi - dech mu w piersiach zapiera, i nie jest w stanie nic z siebie wykrztusić. Ale potem mija pierwsze onieśmielenie i się człowiek rozgaduje

 

Cieszę się że mogłam pomóc

A gdzie mi tam do Ciebie Czytam różne wątki i wiem ile piszesz, a ja to taki milczek raczej

O właśnie, trafione w samo sedno

 

Dobranoc odstawiłam klonowanie,bo odgryzę nogę od stołu na której mam komputer

 

Nie szkoda Ci zębów ?

Jak możesz , ja to nieśmiała babcia jestem , no .

 

mam to samo jak klonuję

To tak jak i ja

 

Czekoladę se zjedz , zdrowiej będzie .

Teraz to już jako tak piszę , ale na początku to tragedia u mnie była . Wciąż mam wątpliwości , ale piszę co tam , zawsze mogę enter zrobić i spadać .

 

Ja klonować przestałam już 2 godziny temu, bo aż mnie trzęsło, na 170 wsadów do oazy warto tylko wspomnieć pszczołę strażniczkę, a reszta to

Takie nieśmiałe, a czasami nie można było nadążyć z czytaniem postów tyle tego natworzyłyście
Ale uwielbiam Was czytać

 

Bo na tym nieśmiałość polega , nie wiesz?

 

Coś w tym jest. Jak poznaję kogoś nowego to dostaję słowotoku i gadam jak nakręcona, chociaż tak na co dzień jestem naprawdę małomówna i nieśmiała.

 

czytać dużo ludziska czytają tylko mało doradzają

 

Wreszcie dotarłam do Was.
W tygodniu przed majówka liczba spraw do załatwienia potraja się chyba.
Dobrze, że ten ewent mało wymagający jest.
Wybaczcie, jestem tak zmęczona, że jestem w stanie powiedzieć tylko dobry wieczór i dobranoc.

 

Czekolade lubim bardzo - ale ostatnio nie kupuję, bo zjadam

Dobry słowotok nie jest zły

No dziś dzień senny strasznie, oj strasznie.. Ja czekam na te drzewa, ale nie wiem czy doczekam
A ja w długi weekend pracuje - znaczy we wtorek - ale tak sobie myślę nieśmiało, że może za okna się wezmę w pozostałe dni.. Bo na święta nie dałam rady. Urlopu to nie będę miała do października aż, ale za będzie potem ponad miesiąc ciurkiem. Tylko nie wiem jak do tego czasu przeżyję bez odpoczynku..

 

dobry wieczór

to się oszczędzaj w takie dłuższe weekendy i zamiast myć okna wyjedź za miasto, zawsze jakaś namiastka urlopu

 

Ostatnio właśnie myślałam o tym, że o ile porad jak zdobyć wypadajki, używać rzemiosła czy handlować na targu jest dużo to tych dotyczących klonowań bardzo mało. Przeważnie ogranicza się do wstawienia obrazka z udanego klonowania na forum. A z drugiej strony klonowanie to taka loteria, że nie wiem czy pomogą tu jakiekolwiek rady

Dobranoc Spokojnej nocy.

 

Dokładnie, na klonowanie nie ma rady za bardzo.. Karinka ma tylko taki sposób, że klonuje poza BB - ponoć wtedy lepsze przeskoki są.. Ja osobiście to się na to zdobyć nigdy nie mogę..

Tym razem zostanę w domu, bo 2/3 kwietnia spędziłam poza nim.. I trochę się stęskniłam, i też trochę zaległości się nazbierało przez te 3 tygodnie prawie. I tak będę miała 4 dni wolnego, to trochę sił nabiorę.
A potem jeszcze długi weekend bożociałowy, oczywiście też będę pracowała I tak w kółko.. Ale mam nadzieję, że do tego października nie będę miała powtórki z rozrywki jak 2 lata temu. Wtedy też czekał mnie miesięczny wyjazd i oszczędzałam urlop. Niestety, na samym początku lipca mój najbliższy współpracownik, z którym się dzielę pracą, miał wypadek i byłam sama. I cały czas do mojego urlopu spędził po szpitalach i zwolnieniach. A w pracy było istne piekło i szatani, armagedon i jeźdźcy apokalipsy w jednym Więc w pracy koszmar, po pracy bieganie, załatwianie, zakupy i takie tam - byłam jak zombi, wyglądałam jak zombi, czułam się jak zombi. Jak nadszedł czas mojego urlopu, to cieszyłam się nie wyjazdem, ale faktem, że nie będę musiała chodzić do pracy
Ale fakt, potem totalnie się zresetowałam i nabrałam sił I dłuuugo mnie trzymało