blazers

A tak przyszłam, poczytałam, towarzystwo mi się spodobało i zostałam
Doktorek od czasu do czasu lewatywą postraszy i jakoś się tu bujam

Zgredziu to Ty jak młody i jurny byczek tylko dwie dziennie a czy przypadkiem nie są one niebieskie ?
Jakbym tak chciała na każdą dekadę życia to w garści by mi się nie zmieściły

 

O te na kobiecy ból głowy to nie my powinnyśmy dbać
Na szczęście wirtualne tabsy nie maja ograniczeń ilościowych

 

Bernadko zaliczyłaś właśnie 15 tys. post Doktorek jutro powinien wysłać Ci pięknego, wysmażonego naleśniczka

 

Biorę Kinon MK7 poniewaz od dwóch lat zmagam się z panią Ł z rzutem na stawy.
A tutaj wątek tabsowy tu wszyscy coś biorą chociaż łyzkę cukru podstępnie, po cichaczu z cukiernicy u mamusi.

 

Niebieskiej nie ma
Jedna jest mała biała, druga duża rooshofa

 

Nie zaczaiłam Dzięki Olga Doktorku taki ciepły jeszcze prosto z kaloryfera (nie metalowego ani plastikowego) będzie w sam raz

 

Chyba młoda jestem
Tylko trzy małe dziennie

 

Zetka Ty to ledwie z liceum wyszłaś
o matko jak się staro poczułam

 

Toć mówię, żeś człowiek taki, jak my

Ale niech Zgredek zbada i poczyta, co tam bierze, niektóre tabsy można "anulować", jak np. człek warzywka je (patrz. wyżej dr D), albo na spacery chodzi i wyniki podkręci

No tak czułam... Zdrowy człowiek miejsce na kozetce blokuje...

Ten tego - żartuję ino, resweratrol do główki dolecial... ale nie francuski... australisjki (śpiewać nie będę )

Jak młody i jurny, to po co mu niebieskie

Trzymam kciuki za walkę!

Noo... ten cukier po cichaczu to w dzieciństwie u Babci podkradaliśmy W kufrze posagowym (dopiero antyk!) trzymała pudełko z kostkami cukru - zabawą było wykraść kluczyk z szafki w kuchni, zakosić kilka kostek z kufra w sieni, zawiesić kluczyk z powrotem... Coś po 5-7 lat mieliśmy... Super szpiedzy...

Swoją drogą... jakby nasz Doktorek wit. D zapisywał (zaczynając od góry samej ), to mielibyśmy najpozytywniejsze forum na świecie... Może by nam BP jaką nagrodę dało... No i w ogóle Doktorek mógłby opatentować, i kaskę kosiarkami kosić...

Zetuś, ale Ty nie potrzebujesz tabsów... Całe negatywne emocje... na pieńkach tym toporkiem wyładowujesz

 

Myslę,ze podczytuje z krzaczorów bo nie widziałam go od kilku dni.Niech łapie pomysł jak znalazł

 

Zapomniałam... Ma ktoś tabsa na sklerozę?

Na efekty czekałam ponad pół roku, ale ja zaczynałam od ostrego deficytu (taaa... te gumiaki i stałe sianie sałaty, zamiast plaży i słońca ) i dawki 10 tyś./doba przez 2 tyg., a potem cały czas 4 tyś./doba. Efekt się pojawił, gdy we krwi zaczęłam mieć ponad 40. Normalnie chce mi się chcieć Zobacz u siebie, z jakiego poziomu startowałaś, ile bierzesz i jak masz teraz.

Nie, no był dziś. On szybki jest. Wpadł pacjentów ogarnął i poleciał dalej...

 

Zecia jak machnie toporkiem to tabsy się same w szeregu według koloru ustawiają

Zapomniałam gdzie leżą

 

Spacery kolidują z forum

A ulotki czytam. Dużo różowe to jakiś kwas przepisany przez neurologa, którego nazwy zdrowy człowiek nie powtórzy, a co dopiero chory. A małe białe to jakieś inne badziewie. Dostałem skierowanie do "podobno specjalisty", bo jeden wynik był trochę inny niż powinien. "Podobno specjalista" wymruczał pod nosem niezbyt pochlebną opinię na temat tych, co to jak zobaczą jeden wynik trochę nie bardzo, to od razu mu głowę zawracają, ale na odczepne przepisał dalsze badania. Jak wróciłem po upuszczeniu krwi tylko pokręcił głową, stwierdził "okropne ma pan te wyniki" i kazał łykać małe białe

 

Też trzy1-vit D3 2- Magnez.Licza się?

 

Tabletek nie znalazłam, tylko takie cosie były

 

Wszystko co małe, okrągłe, jajowate lub o kształcie pigułopodobnym się liczy

Zecia to na tą sklerozę? Na sam widok mi wszystko przed oczami przelatuje

 

Czyli działa, poszukiwania zakończone sukcesem

 

Patrzę na kolor i wolę nie pytać o zawartość

 

Zeciu więc jednak na ostro z naruszeniem ciagłości tkanek,a wiesz zgodę świadomą pacjent musi podpisać a o tej porze to trudno kogoś zmusić do cyrografów

poczytaj ulotke to Ci się odechce brać ,poza tym Zetka wyjechała z grubszej rury

 

Zalecenie:
- Kupić tableta i chodzić na spacery do lasu (czyt. żeby żaden tam Cię nie przejechał, jak w trakcie forum będziesz czytał).
- Chód czapli - wysoko podnosimy kolana, mięśnie pośladków, brzucha napięte, plecy wyprostowane. Jak tablet wyciągniesz przed siebie, to i bicepsy-tricepsy poćwiczysz, a i oczy także.
Da się? Da się. Wykonać
Długowiecznego Zgredka potrzebujemy Bo i kto tam wie, kto na Twoje miejsce może przyjść

A to to różowe nie jest coś na "szczęśliwość" ? Bo mnie też neurolog próbowła uszcześliwiać, ale poczytałam ulotkę i olałam* - po poł roku wit. D samo się uszczęśliwiło A na te "białe" to może metody dr D? Skoro tylko "okropne ma pan te wyniki"?

* Dzieci, nigdy nie róbcie tego bez nadzoru dorosłych. (u mnie nadzorem była koleżanka, też neurolog )

A co trzecie?
Czy aby czasem, nie M&M'sy?