blazers

Dziękuję za lewatywę, może lepiej to nazwać po imieniu hydrokolonoterapia, już ściskam pośladki będzie mniej bolało.
Siania jak zwykle dużo ,ale przecież po coś rok temu kupiłam Wellingtony i śmigam po polu. Obiadek na dwa dni ugotowany ,żeby rodzinka nie jęczała i tyle w temacie jutra. Dziś po pracusi przyjdzie odreagować na podkładce z łańcuckiego rosolisu kawowego.

 

Na wypadek, jak by coś poszło nie tak i ten cały Don Canalio położył łapska na mojej farmie, mam plan Coś w ten deseń:

Jest króliczek i miś. Miś ma sklep. Pierwszego dnia przychodzi króliczek do sklepu i pyta się:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma - odpowiada miś
Na drugi dzień znowu przychodzi i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Nie ma - odpowiada miś.
Gdy króliczek wyszedł miś pomyślał, że przyniesie mu te zgniłe marchewki.
Na trzeci dzień przychodzi znów i się pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
- Są - odpowiada miś.
- Mam cię kanalio, sanepid!

 

Dobry wieczór
Tak sobie zajrzałam do Was bez konkretnego celu Poczytałam, lajków nie zostawiłam bo i tak macie wystarczająco dużo i za szybko wbijacie te lvl
Witam nowe nicki na salonach i udanego leczenia życzę

 

Soboty ok. 21 spędzam na forum
Ale już lepsze "Kocham Cię, Polsko!" od "Dzień dobry, Polsko!" Chociaż gdybym mógł wybierać, to wolałbym piosenkę z postu Złej

 

Bry eventowe

​

Facet przeczytał ogłoszenie o sprzedaży trzypokojowego mieszkania w ekskluzywnej dzielnicy. Ponieważ akurat poszukiwał czegoś podobnego więc postanowił zobaczyć mieszkanie. Znalazł adres, dzwoni, otwiera mu właściciel:
- Ja w sprawie mieszkania. Mógłbym popatrzeć?
- Jasne.
Właściciel oprowadza go po pokojach. Boazerie, kafelki, skórzane fotele, parkiety z hebanowego drewna, lampy kryształowe - słowem luksus.
Mieszkanie bardzo mu się spodobało. Chciał jeszcze obejrzeć ubikację, podchodzi do drzwi, ciągnie za klamkę, ale drzwi nie chcą się otworzyć.
Właściciel mówi:
- Tu jest kontakt. Zapali Pan światło to drzwi się automatycznie otworzą.
Facio zapalił, drzwi się otworzyły - wszedł do ubikacji i przy okazji załatwił co trzeba. Chce wyjść ale drzwi znowu nie chcą się otworzyć. Wali w drzwi, szarpie za klamkę nic.
- Zapomniał Pan spuścić po sobie - słyszy w końcu głos właściciela.
Spuścił wodę, drzwi automatycznie się otworzyły a facio zdziwiony pyta właściciela:
- Takie piękne mieszkanie, pełna automatyka... Dlaczego chce Pan je sprzedać?
- Ach wie Pan jak to u nas. Raz wody nie ma, raz prądu...

 

Dzionek dobry, rzeczywiście eventowy,powstrzymuję się już przed zaglądaniem do młyna wstawiłam na 48 godzin wszystko

 

Ja na razie weszłam tylko na główną, gdzie o mało drzewek wszystkich nie zebrałam Potem strach się będzie gdziekolwiek ruszyć W młynie się jeszcze końcówka sp miele

Ale wynajęłam eksperta do gierki:

i zobaczymy ​

 

Dzień dobry

Na szczęście do pracy zaraz wychodzę, nie będzie kusiło, żeby po farmie latać.
Za to event z opóźnieniem zacznę.
Zabieram przydział tabsów, miłego dnia życzę i znikam

 

I wystartowali , mój dług na razie -300

 

U mnie zero

 

Szczęściara Ja polazłam do stodoły zjeść kerstola i niewinność i a potem mnie do młyna wrzuciło bo mi paszy brakowało jak chciałam nakarmić aksoloty i mi nabiło

 

u mnie na razie tez zero włączyłam Bizona i jeżdżę nic nie łapie jak się nie dotyka pojemnika na wodę

 

Przyszłam sobie po tabsy jak przeczytałam niezwykle cenną poradę w O.O. żeby klikać sobie F5 (można w dowolnym rytmie) tylko absolutnie nie zawracać głowy obsadzie P.T.Bo oni tam są do wyższych celów. Bliżej nieokreślonych

 

U mnie zaskoczyło z delikatnym kilkuminutowym poślizgiem, ale potem mnie dwa razy zdążyło wywalić z gry Mówiłam, że niespodziewane atrakcje będą PT to wiadomo, że do wyższych celów... siedzenia i pachnięcia
Tabsa zostawiam dla potrzebujących



* Super tabletka na ratunek

 

Na początku dług sięgał 100-u , teraz jestem już po 3-ech setkach , czuję że jak pęknie połówka może zjawić się komornik czy inny windykator. Będzie miał sumiaste wąsy i powłóczyste spojrzenie.

Bry pokraczne.

 

U mnie już -400 i się cały czas rozglądam nerwowo dookoła
Czuję, ze niedługo może się zjawić taki gość, brrr

​

 

Nie tykać zbiornika z wodą -tylko kombajnem ,do młyna można wejść na dwa sposoby jeden przez zagrodę dla której nie ma paszy lub przez latającą zjawę dla której nic nie masz do oddania.Stodoły nie obczaiłam
Sprawdzę to przekażę

 

Tak się cieszyłam, że nie mam długu a tu już 3 stówki w plecy Do końca eventu pójdę na żebry pod kościół, żeby komornika zadowolić

 

Dzięki Ja obczaiłam, żeby nie wchodzić do stodoły żeby zjeść no CMJ tylko klikać na slot i tam, się pokazuje co można zjeść dla danego slotu i można wszamać a dług nie rośnie

strasznie chciwy ten Canalia trzeba kombinować jak koń pod górkę, żeby kasiory nie wyszarpał

 

Jeszcze jest ta zakładka, szkoda, że wcześniej o niej zapomniałam


Zanim do stodoły wlazłam 2 razy

Bry