zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 21 sierpnia 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL


    Co tu pisać :(
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No dobra, kto miał przeczytać o biednym Cyrylku, który w śmiertelnym przerażeniu czeka na lepszy los, ten przeczytał.
    Mam dla odmiany coś weselszego.
    Wczoraj był europejski dzień lodów, który z satysfakcją zignorowałam, bo lodów nie lubię i nie jadam.
    Za to przedwczoraj był Dzień Szczeniaka, wprawdzie za oceanem, ale jednak.
    Dla uczczenia - oto szczeniak charta borzoi:

    [​IMG]
    Nie przepadam za chartami, w tym także za chartami borzoi... ale te oczy :inlove:

    A przy okazji, specjalnie dla TETUNI, która czasem zagląda na forum, mam Antarę.
    Antara jest mistrzynią Meksyku we wspinaczce na pionową ścianę - jej rekord to 4 metry, ale nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
    Filmik jest marny, ale za to w zwolnionym tempie - poezja ruchu, jak ktoś napisał w komentach. Inne, lepsze jakościowo filmy z Antarą można oczywiście znaleźć na YT... ale tutaj widać, jak się ten niezwykły zwierzak porusza.
    Polecam nie tylko TETUNI (którą serdecznie pozdrawiam).

     
    Ostatnie edytowanie: 25 marca 2017
  3. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Ja zaczynam bać się zaglądać na forum :oops:, bo to magia jakaś jest- tylko pomyślę, że zagaję temat..... a Ty i Ewka już mnie namierzacie:D:D:D:D, chyba zaczynam się lękać :oops::p:inlove:. Ty wiesz Zuza, że będzie nowy psi przyjaciel i skarb w moim życiu, tylko nie w tym mieszkaniu :), ale mam nadzieję , że już niedługo. Dziękuję za filmik, oczywiście beksa uskuteczniłam :cry:, tak dla Tesulki :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 25 marca 2017
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz, ja to bym się cieszyła, gdybyś częściej zaglądała w to dziwne miejsce (czyli na forum) ;)
    W końcu to właśnie tobie parę osób (w tym ja) zawdzięcza najwspanialszą poczekalnię świata ;)
    Nowy psi przyjaciel...? To super wieści, gratki :)
    Na pewno okaże się godnym następcą Tesy (tak miała na imię, czy coś przekręciłam...?) :)

    A jak ci się podoba Antara? Niesamowita, prawda?
     
  5. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Nic nie przekręciłaś :), Antara cudna jest, Tesula miała taki pazur, tylko zdrowia jej nie starczało. Jak czuje się Gordon, nadal szalony? ;)
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Gordon się troszkę postarzał, kręgosłup go coraz bardziej uwiera... ale to jest bardzo poczciwy człowiek, ten pies ;)
    A Antara w zwolnionym tempie to jest naprawdę niesamowite widowisko, te mięśnie pod skórą - genialne.
    No i widać, że jej to sprawia przyjemność :)
     
  7. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    :inlove:, myślę o nim czasami, jak o innych przyjaciołach z forum- Faziku, Besi i .....innych cudnych stworzeniach, poczciwe to ludzie są, masz rację ;)
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A Gosia (czyli gosiagosia60) miała jamnika Karolka :)
    Niestety zdaje się zeszła na koty 8)xD
     
  9. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Hih xD, ponoć koty nie bardzo ludzkie są 8), ale pewnie to kłamstwo :oops:, nie znam się. Ja bardzo chciałabym być kotem, serio 8):D
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Koty są takie... z dystansem.
    Pies ma pana, kot ma personel... nie muszę sobie podkręcać samooceny, ale mieszkać pod jednym dachem z osobnikiem, który uważa mnie za swój personel, to już nadmierna tortura.
    No więc lepiej się dogaduję z psami ;)
     
  11. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Ja bardzo chciałabym być kotem, serio 8):D, niezależnym, wolnym i drapieżnym 8)
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A to co innego oczywiście ;)
    A chciałabyś być personelem takiego kota...?
    Pewnie nie 8)xD
     
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ja tak samo przepadam za kotami, jak i psami. Owszem, jedne i drugie traktować "po zwierzęcemu" to tak, ale żeby jakoś bardziej kochać jedne niż drugie to raczej nie za bardzo.

    czy z tego można wyciągnąć wniosek, że "psiarze" wolą się dowartościowywać byciem czyimś panem/czyjąś panią?
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Różnica pan - personel to z punktu widzenia zwierzaka, nie człowieka ;)
    A z tym dowartościowaniem to u mnie jest tak: w życiu bym na to nie wpadła, żeby się dowartościowywać przy pomocy psa. Że niby mam władzę nad kimś, bo mówię mu "siad" i on siada...? No nie rozśmieszaj mnie.
    Na takiej "władzy" mi nie zależy... wystarczy mi ten ulotny i niedostrzegalny rząd dusz ;)

    A tak serio to pies jest dla mnie kumplem, towarzyszem dobrych i złych chwil... ech, długo by pisać (i zaraz by się zrobiło rzewnie, nie lubię, jak jest rzewnie).
    No i psy znam lepiej, więc też lepiej je rozumiem - z kotami niby dogaduję się bez trudu, ale one jednak nadają na innej fali. A na zgłębianie tajników kociej psyche nie mam ani czasu, ani specjalnej ochoty... wystarczy mi Gordon, a jak już nie będzie Gordona, to jakiś następny psi towarzysz (nie)doli.

    EDIT: dorzucam focię, niezupełnie bez związku.
    Oto rezydent mojego ukochanego sanktuarium dla Starych Przyjaciół, niejaki Coltrane, w nastroju uduchowionym:

    [​IMG]
    Czyż można nie pokochać Coltrane'a...? :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 26 marca 2017
  15. TETUNIA

    TETUNIA Komandor forum

    Już kocham tego staruszka :inlove:, rozczulają mnie dzieci i stare zwierzęta:) , od zawsze mam potrzebę chronienia ich
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A ja chyba bardziej od dzieci chciałabym chronić ludzi starych, takich naprawdę starych i samotnych.
    To nic, że te pomarszczone twarze są czasem zacięte, wykrzywione grymasem złości czy po prostu zgorzkniałe.
    Zawsze wtedy myślę: co poszło nie tak w tym długim życiu, co miało być super a nie wyszło, że została ta złość...?
    Dzieci mają przed sobą jeszcze mnóstwo szans na fajny ciąg dalszy... staruszkowie nie mają już nic.
    Trochę jak te stare psy ze schroniska, których nikt już nie chce.

    Ech, ponuro wyszło.
    Trudno, nie zawsze musi być wesoło.
    Ale na pociechę: Coltrane i cała ta banda od Starych Przyjaciół* naprawdę ma się nieźle... choć to niby schronisko, ale takie zupełnie inne.

    *Old Friends Senior Dogs Sanctuary, czyli (powiedzmy) Sanktuarium dla Psich Seniorów "Starzy Przyjaciele", można oczywiście znaleźć na fb. Jakby ktoś potrzebował się w kimś zakochać bez pamięci, to Coltrane nie jest jedyny.
     
  17. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Ja też (już abstrahując od tego, że ogólnie nie przepadam za bobasami - nie moje klimaty, nie mam instynktu macierzyńskiego itp.) mam jakąś potrzebę zwracać się bardziej w kierunku starszych ludzi. Już w sumie w podstawówce u mnie na wsi był taki zwyczaj, że przed świętami robiliśmy w szkole jakieś takie dekoracje, kartki z życzeniami itp i podzieleni na grupki zanosiliśmy takie prezenciki starszym samotnym osobom z naszych okolic, do tej pory pamiętam długie godziny spędzone na rozmowie z tymi ludźmi i tą taką tęsknotę u nich za tym, żeby ktoś ich po prostu wysłuchał... a na prawdę było co słuchać, bo to wbrew stereotypom nie były narzekania na sąsiadów, tylko piękne, sentymentalne historie z ich młodości, z czasów wojny.. no po prostu chciało się słuchać. Potem w liceum w ramach wolontariatu mieliśmy do wyboru odrabianie zadań z dziećmi, lub wizyty w domu starców i też szłam dalej za ciosem. Bo cholibka... ten rodzaj pomocy, którego oni oczekiwali nie wymagał praktycznie niczego. Tylko o zainteresowanie chodziło. Nie trzeba było żadnych pieniędzy, umiejętności, nawet szczególnych zdolności. Tylko czas... ale to też była... godzina, dwie tygodniowo? A oni nie mieli w swoim otoczeniu nikogo, kogo byłoby na to stać...
    Uhhh ależ smętnie wyszło. Chyba się sama okropnie boje samotności za te XX lat, dlatego mnie to tak rusza.
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Pamiętam, jak kiedyś przejechałam prawie całą trasę jakiegoś upiornie wlokącego się autobusu (a miałam jechać skromne trzy przystanki), bo mocno starsza pani, do której się uśmiechnęłam - ot tak bez powodu, pierwsza reakcja na kontakt wzrokowy, automatyczna w sumie - zaczęła mi coś opowiadać.
    Już nieważne, czy to była opowieść ciekawa... ale przecież nie mogłam nagle powiedzieć "to do widzenia, zdrowia życzę" i zniknąć.

    Za dziećmi nie przepadam, zwłaszcza za tymi bardzo małymi - jak dla mnie nie ma w nich nic "słodkiego" czy "uroczego". Takie starsze (aż boję się to pisać) bywają niegłupie, z pomysłami, z własnymi przemyśleniami, da się z nimi pogadać i nawet sporo się można od nich nauczyć.

    A staruszkowie... ech, nikomu już nie zależy na staruszkach. A przecież - Triss jak zwykle trafia idealnie w punkt - oni tak niewiele od nas potrzebują. I nawet tego nie potrafimy im dać. Starość to w naszej... bo ja wiem, kulturze, tradycji...? - samotność.
    I tylko taki pokraczny pieseczek, też w wieku matuzalemowym, zostaje jako wierny towarzysz.
    A jak pieseczka nie ma, to co...?
     
  19. AnnDżelina

    AnnDżelina Chodząca legenda forum

    tu nie chodzi o bardziej kochane czy mniej, po prostu inaczej
    to jednak są dwa różne indywidualne stworzenia.
    To tak jak z dziećmi możesz mieć dwoje troje i więcej i kochać je wszystkie ale każde z nich będzie wymagało ciut innego podejścia bo mają różne charaktery ;)

    Pies wymaga więcej uwagi, więcej mu się czasu poświęca, pies jest zwierzęciem stadnym wchodzi chętnie w reakcje z członkami rodziny traktując ich jak swoje stado i rodzinę jednocześnie
    Koty to samotniki - te domowe są na tyle sprytne że dostosują się do rozkładu dnia właściciela tak by jak najwięcej znależć czasu na kizianie i zabawę z panem/panią swoim

    mruczenie kota wpływa ponoć bardzo dobrze na człowieka ale miauczenie już wręcz przeciwnie :D

    Pies - będzie przy Tobie zawsze, obroni, nie odejdzie jak człowiek chory jest czy tym podobne - o kocie tego nie powiesz bo wystarczy mu drzwi lub okno otworzyć :p

    można by wyliczać sporo różnic.

    Fakt że wielu psich właścicieli nie nadaje się na posiadanie psa ale tacy to się nie nadają na posiadanie żadnego zwierzęcia kota też nie.

    Ja wolę psy, koty mnie nie lubią choć ja nic do nich nie mam.

    zawsze można mieć mieć i psa i kota w domu :) - bardzo mi się takie relacje podobają
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Na początku, kiedy zgnębiony po śmierci swojego człowieka Gordon trafił do mnie, wyleczyłam go z depresji znajdując mu dwa koty, takie zabiedzone nieszczęścia. Przypominało mu to ten jego pierwszy dom, bo tam właśnie też były koty.
    Koty walczyły o miejsce do spania na Gordonie (najwyżej punktowany był łeb, u Gordona faktycznie dość spory).
    Wszystko szło świetnie, Gordon odżył psychicznie... i po jakimś czasie uznał, że trochę go jednak te koty drażnią. Więc pomalutku koty przeniosły się do sąsiadki, ale spotkania z Gordonem zawsze ogromnie cieszą obie strony.
    Sporo jest tych mądrości ludowych, które nijak się nie mają do rzeczywistości ;)
    "Żyją jak pies z kotem" na przykład - e tam, u mnie to była pełna symbioza ;)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.