blazers

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika blazers, 13 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy domek blazersa to dobry wybór ?

  1. oczywiście

    55,5%
  2. jasne

    14,0%
  3. to chłop na schwał

    18,2%
  4. balansuję się

    15,6%
  5. połykam budyń i szczerzę kły

    21,8%
  6. dopiero teraz ?

    28,9%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Uściski i buźka dla Gosi :):inlove: Wdzianko klimatyczne :p;)
    DP należy się ostatni liz tych lodów ;)

    My się grzaliśmy herbatą z prądem po tym spływie jak przemarzliśmy na kość. Zeszliśmy z tych tratw dopadliśmy jakiejś knajpy, wpadamy i wszyscy hurtem, że góralską xD ale dobra była :pxD
     
  2. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Co do meczu, nie będę aż tak optymistyczny, 1:0 dla nas, chłopaki po zimie nierozgrzani. :p Mi też było miło pisać o górach, mogę godzinami, jeśli tylko jest się z kim radością podzielić. ;)

    My z żoną na zimowych wojażach rozgrzewaliśmy się grzanym winkiem, fakt że tanie nie było (na Gubałówce nie ma prawa :p) ale spełniło swą powinność. :)
     
  3. agni33

    agni33 Wyjątkowy talent

    nie wypada mi nie przywitac sie z przymusowa urlopowiczka :) jesli troche sie postaramy to mozemy ,,tam,, dotrzymac Ci towarzystwa. jak siegam pamiecia,a z tym juz coraz gorzej, to tez mnie wysylali na ten sybir pod palmami ;)

    herbata z pradem najlepsza :p
     
  4. akinomrd

    akinomrd Chodząca legenda forum

    A gdzie palmy,słońce i ta cała egzotyka??:oops:Nie podobają mi się te kraty :cry:
    Gosia nie daj się ;)


    Dawno temu w innym wątku dawałam pierwszą dzisiaj podaję część drugą ponieważ widzę,że temat górski był na tapecie :)
    Kto śmiga po górach będzie wiedzieć :D
    Kolejna część "perełek" zasłyszanych na tatrzańskich szlakach.
    O tym, jak kreatywną grupą są odwiedzający Tatry turyści nie trzeba chyba nikogo szczególnie przekonywać. Jakiś czas temu zamieszczaliśmy najciekawsze pytania zadawane w Punkcie Informacji Turystycznej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dziś prezentujemy kolejne oryginalne wypowiedzi zasłyszane przez Was na szlakach i podesłane w ostatnim czasie.
    Rozmowa telefoniczna zasłyszana w drodze na Kalatówki:
    "No idę właśnie na Kalatówki...no jak to nie wiesz, co to jest!? To taka stroma góra zakończona Giewontem!"
    Dolina Kościeliska, turysta dzwoni do gospodyni kwatery ze słowami:
    "Tak Pani Zosiu, będziemy za godzinkę, no max. półtorej, już jesteśmy w Dolinie Kościeliskiej, szybciutko wskoczymy nad Morskie Oko, wrócimy po samochód i jesteśmy u Pani."
    Usłyszane w schronisku w Dolinie Chochołowskiej:
    "Nie pamiętam czy łoiliśmy wtedy Kopę Kondracką czy Śnieżkę..."
    Po dość intensywnej ulewie z gradobiciem w drodze na Rysy, pewna damulka do swojego obładowanego męża:
    "Uważaj na ten kamień kochanie, on może być bardzo śliski!"
    Mina faceta bezcenna.
    2/3 drogi na Giewont, postój, nadchodzi trzech ledwo zipiących młodzieńców:
    - A Wy bez prowiantu?
    - Bez, ale zaraz coś sobie kupimy na szczycie.
    "A to schronisko dla bezdomnych jest?"
    - pytanie turystów do grupki siedzącej na ganku starego schroniska nad Morskim Okiem.
    "Powinni pomalować na czerwono te kamienie które się ruszają."
    W drodze na Małołączniak:
    "Jak to dobrze, że ma Pan te łańcuchy, bo nie weszłabym."
    W Dolinie Chochołowskiej, synek do ojca:
    - Tato, a dlaczego te wszystkie konie są brązowe, a nie na przykład białe jak ten Gandalfa?
    - Bo białe są niepraktyczne i szybko się brudzą.
    Na Zawracie, przylatuje dwóch chłopaków:
    - Daleko na ten Zawrat?
    - To jest Zawrat.
    Chwila konsternacji i jeden do drugiego:
    - To wiesz co, chodźmy jeszcze tam (pokazując szlak w kierunku Koziego Wierchu)
    Z cyklu "szczerość zawsze w cenie":
    - Ale wiesz, żeby przejść Orlą Perć to trzeba przede wszystkim myśleć i nie kozaczyć.
    - Yyy...no właśnie z tym myśleniem to u mnie słabo jest...
     
  5. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    "Perełek" nie brakuje:

    Z asfaltówki przy Wodogrzmotach:
    Synek 12-13 lat pyta się ojca czy mogą iść tędy(przez Roztokę) na co tato odpowiada, że nie bo to strasznie trudny szlak i tam chodzą tylko kretyni bez wyobraźni.

    Tekst z Kasprowego:
    - "O żesz! pełno śniegu mam w tych japonkach"

    - Co ten helikopter tak lata?
    - Pewnie musi zużyć paliwo przed końcem miesiąca...

    Po wyjściu na taras widokowy na Kasprowym (patrząc na Stawy Gąsienicowe): "Patrzcie, Morskie Oko!!!"

    No ale każdy w końcu był kiedyś początkujący, ze mnie też się mogli śmiać jak w wątłych adidaskach "na żywioł" kasprowy łoiłem. :p

    Monika - też łazikujesz? :)

    Jakby co to pamiętaj że jak jest burza, to jak się jest na Giewoncie to należy się mocno trzymać krzyża, bo Pan Bóg nas przed piorunami uchroni. xD
     
    Ostatnie edytowanie: 24 marca 2017
  6. akinomrd

    akinomrd Chodząca legenda forum

    Teksty dobre :) xD:cry:
    Łazikuję,ale tylko i wyłącznie od połowy września do pierwszych opadów śniegu :)
    Latem nawet nie patrzę w kierunku gór nie lubię tłumów a i język mnie boli od mówienia na okrągło dzień dobry ;)
    Zimą nigdy nie byłam,ale ja asekurantka jestem ;)
    Edit- kto ma swój kopczyk na Czerwonych?przyznać się

    [​IMG]


    [​IMG]

    Mojego DP męczył talent i zrobił górskie zwierciadełko :)


    [​IMG]

    Tutaj drugie zwierciadełko :)
    [​IMG]

    Spokojnej nocy :)
     
    Ostatnie edytowanie: 24 marca 2017
  7. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Z tekstów:

    Mail od turysty, którego zaniepokoiło ostrzeżenie przed niedźwiedziami:
    Turysta: "Czy jeżeli turysta posiada gaz łzawiący/pieprzowy, to czy można spróbować w ostateczności go użyć? Chodzi mi czy „technicznie” może to zadziałać na tak duże zwierzę czy tylko je rozwścieczy jeszcze bardziej oraz czy nie wyrządzimy niedźwiedziowi zbyt dużej krzywdy, to znaczy czy da radę dolecieć do pobliskiego strumienia omyć pysk itp” (pisownia oryginalna).
    Piękne widoki :inlove: Kopczyka nie mam, ale może kiedyś :p
     
  8. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Też teraz planuje później jeździć, tym bardziej że jeszcze jesienią nie byłem, no i oczywiście nie będzie takiego tłoku. Akurat mówienie dzień dobry dla mnie jest miłe, ale tylko rano, potem to już nie ma większego sensu, język by rozbolał to fakt, zresztą jak kiedyś schodziłem już o późniejszej porze to powiedziałem takiej parce, a oni spojrzeli na mnie z niesamowitym zdziwieniem, za plecami usłyszałem tylko "Ty go znasz?". :p
    Co do zimy to dopiero w tym roku byłem pierwszy raz właśnie z żoną (i w sumie dzięki temu wyjazdowi zacząłem grać w farmeramę ;))
    ale też jestem bojaźliwy jeśli chodzi o zimę (i burze latem) i chodziliśmy tylko po dolinkach, zima też ma tam swój urok, choć bardziej wolę Taterki w wersji letniej, zimą jest tak monochromatycznie, ale za to świerki przysypane śniegiem są piękne. :inlove:

    A lusterka bardzo ładne. :) No i kozice, dwa razy widziałem, raz jedną w drodze na Małołączniak przez Kobylarzowy, a potem na Świnicy, ale leciały w dół jak szalone, te to mają sprawność. :)

    To z Małołączniaka (a właściwie podejścia, które trwało wieki i nie chciało się skończyć): :p

    [​IMG]



    Kopczyka nie mam, ale oczywiście dołożyłem coś od siebie. :)

    Co do misiowatych: Kiedyś pewnego pięknego dnia, gdy szedłem o 4 rano przez Roztokę to nie wiem czemu ale czułem się obserwowany, nigdy tak się nie czułem wcześniej, a chodziłem o takich wczesnych porach, co chwilę się obracałem czy nie łypie na mnie jakiś misiek, nie chciałbym się z tym panem spotkać, a najgorzej już wiosną, (choć akurat to kiepska pora na wypad w góry, nie tylko z powodu misiów) w sumie to chyba tylko rzucić mu plecak na pożarcie i skulić się maksymalnie, bo uciekać to nie ma co.
     
    Ostatnie edytowanie: 24 marca 2017
  9. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    0:1
    2 race,3 petardy .
    ustawka po meczu- 3:0 dla kib...iców z Polski8)
     
  10. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Z ciekawosci sobie zerknelam na mape Tatr i wyszlo na to, ze wszedzie oprocz Rysow bylam. Co prawda dawno, ale chyba sie liczy ;) Zima tez bylam ktoregos roku- chodzilismy glownie dolinami, ale Gesia Szyja i Kasprowy w kopnym sniegu na zawsze sie zapisaly w mojej pamieci :music:
    Strona slowacka liznieta nieco. I jesli w najblizszej przyszlosci bede sie w Tatry wybierac to slowackie. Ciagle mniej ludzi.
    Karkonosze, Gory Stolowe, Bieszczady, Beskid Zywiecki- robilo sie kiedys odznaki PTTK :p

    Teraz jezdzimy w gory cala rodzina, w ostatnie wakacje bylismy w Pieninach. Bardzo sie dzieciakom podobalo. Na pamiatke maja stamtad ciupagi, a syn dodatkowo kapelusz goralski z piorkiem xD Chodzi w nim caly dumny do sobotniej szkoly polskiej ;)
     
  11. agni33

    agni33 Wyjątkowy talent

    mnie to powitanie nie boli a pozniej bardzo mi sie spodobalo, pierwsze tam w gorach a drugie za granica,i tez poczatkowo takie lups zderzenie ,a czy my sie znamy / potem dopiero pomyslalam, ze to mnie nie wkurza a podoba sie. milo jak nieznajomy wita cie i usmiecha sie. troche czasu to zabralo ;)

    to teraz sie tlumacz , czemu ,,przez '' zone zaczales grac w farme? :D ;)


    i to jak piekne , monarhistyczne ;)

    gratuluje zdobycia szczytow !
     
  12. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    To Ty stary wyjadacz jesteś, ;) Co do odznak, też robię, mam dopiero małą srebrną, a Ty do której doszłaś, choć jak tak patrzę na dokonania, to już za wytrwałość możesz mieć. :)


    Oczywiście że jest fajne, ale po południu jak do góry idą tabuny ludzi, a człowiek już tylko marzy by nogi mu nie odpadły gdzieś po drodze, to mówienie dodatkowo co dwie sekundy każdemu cześć odbiera reszty sił, :p ale rano... rano to inna bajka, nie raz udało się dzięki temu nawiązać ciekawą rozmowę, a raz nawet kompana do wycieczki. ;)

    Co do żony: :p po prostu jak nie było pogody na góry to nudziło nam się, ona oglądała jakieś "arcyciekawe" seriale, a mi się przypomniało że gdzieś tam kiedyś słyszałem o takiej grze, zarejestrowałem się dla spróbowania, no i zostałem. :p


    A co do moich początków: pierwszy chrzest bojowy (łańcuchowy) przeszedłem w tak niepozornym miejscu jak Smocza Jama, jedynym (i największym) minusem było to że było mokro jak szlag, a tam nie dość że drabina to skały dość wyślizgane, prawie zawału dostałem na tych łańcuchach, o_O o obejściu nawet nie było mowy, ale przynajmniej się przemogłem, już potem na Szpiglasie było lepiej, (choć i tak się wahałem) dzięki tej sytuacji w Jamie stałem się bardziej asekurancki, jeśli chodzi o chodzenie po trudniejszych szlakach przy deszczu i jeszcze zwyczajnie bałem się gór. Jednak 2 lata temu, gdy miałem przechodzone już trochę (bodaj najtrudniejsze do tamtej pory były Rysy od Słowackiej :p) to ponowne przejście tej Jamy (w warunkach suchych co prawda) było już kaszką z mleczkiem i tym razem Smocza była dla mnie czymś w rodzaju dopingu do trudniejszych szlaków, tam gdzie trzymałem się kurczowo łańcucha, modląc się by nie zlecieć i dostając palpitacji, tam też nabrałem na tyle odwagi, by porywać się na trudniejsze szlaki. :)
     
  13. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Ja z łańcuchami miałam pierwszy raz do czynienia na Giewoncie chyba. Za pierwszym razem poszło spoko, ale drugi raz tam wyłaziłam w totalnej ulewie (takiej nieburzowej, tylko typowo jesiennej) i wtedy już przyjemnie nie było, bo nie dość, że majty przemoczone, to jeszcze ślisko totalnie i woda w oczach i wszędzie. To był ten jeden jedyny raz, kiedy nie zawróciłam chociaż powinnam i więcej tego nie zrobię -.- chociaż przynajmniej widziałam jak wygląda pusty szczyt Giewontu xD

    A skoro już w temacie to się chwalę od razu, że na przyszłą niedzielę jest plan jechać na krokusy do Chochołowskiej, więc jakby ktoś chciał spotkanie farmerskie w schronisku... to ja mogę zadzwonić i zapytać czy tam czekoladę dają xDxDxD
     
  14. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Pusty Giewont miałem, ale musiałem się tam pojawić o 8 rano, przy schodzeniu już mijałem sporo ludzi, nie wyobrażam sobie iść tam o innej porze niż wcześnie rano, ta kolejka by mnie wykończyła. :p

    Oj kusisz tym spotkaniem, ale niestety nie będę mógł, nie wiem czy już nie wyjadę do pracy. A i szarlotkę by się zjadło. :inlove:
     
  15. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Musialabym odszukac kuferek z pamiatkami, bo to dawno bylo ;)
    Cale liceum i studia jak tylko sie dalo i kasa byla, to wyjezdzalismy w gory. Wpierw z klasa, a potem z moim owczesnym DP. Plecak, namiot i heja :D Piekne czasy to byly. Dzis nikt mnie nie przymusi do kapania sie w zimnej wodzie i spania w ciaglym deszczu pod namiotem :pxD

    Kusisz Aga;) Dla mnie niestety za daleko, dlatego zamawiam u Ciebie jakies ladne fotki tych krokusow :)
     
  16. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Może kiedyś z większym wyprzedzeniem uda się jakiś farmerski rajd górski zorganizować skoro tu tylu fascynatów łażenia :inlove::inlove: mogłaby to fajna alternatywa być dla tych posiadówkowych spotkań :p:p świeże górskie powietrze otrzeźwia umysł, więc nie ma ryzyka, że ktoś potem jakąś dziwną decyzje podejmie xDxD
     
  17. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Oj, żałuję że tak późno zostałem "zwerbowany" i co do gór i ogólnie do przygód w terenie, a najbardziej to pluję sobie w brodę że nie zostałem harcerzem, :sleepy: człowiek wolał balangować za młodu, niż zająć się czymś fajnym, a teraz już za późno na "harcowanie". ;)
    (chyba że przyjmują gdzieś trzydziestolatków to się zgłaszam :))


    Zacny pomysł :) fajnie by było się kiedyś zgadać, nawet jak nie wszyscy, to ktoś kiedyś może znajdzie chwilę i można coś złoić. :p

    A może i się trafi... [​IMG]

    Tylko gwoli profesjonalizmu, każdy powinien mieć solidny sprzęt w postaci reklamówki z Biedronki i japonek, bo przecież nie jesteśmy pierwsi lepsi i nie będziemy się porywać na szczyty nieprzygotowani. ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 24 marca 2017
  18. agni33

    agni33 Wyjątkowy talent


    a niech beda dziwne, byle zeby sie dzialo ;)
    nie, to zart !
    fakt faktem co niektorym przydadza sie tego typu sole trzezwiace , i juz
    tak od siebie - zajmne sie kazda przybleda niechciejka ;)
     
    aweva55 i Marrylan lubią to.
  19. agula38

    agula38 Chodząca legenda forum

    Wywołaliście Chochołowską ,to sobie przypomniałam ,że mam jedno zdjęcie z którejś wiosny
    [​IMG]
    warto to zobaczyć na żywo i polecam gorąco :)
     
  20. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Do łojenia to ze mnie nie najlepszy towarzysz, bo głównie cole w takich sytuacjach spożywam :p ale jakby ktoś chciał połazić, to ten mój pomysł całkiem na poważnie jest :D

    a z takich niezdrowych górskich odpałów, to my z chłopem mamy zwyczaj na każdym zdobytym szczycie tryumfalnego fajka zapalić xD:cry: może to z przyzwyczajenia, że po porządnym stękaniu i zadyszce się idzie zapalić xD