blazers

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika blazers, 13 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy domek blazersa to dobry wybór ?

  1. oczywiście

    55,5%
  2. jasne

    14,0%
  3. to chłop na schwał

    18,2%
  4. balansuję się

    15,6%
  5. połykam budyń i szczerzę kły

    21,8%
  6. dopiero teraz ?

    28,9%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. ania12355

    ania12355 Chodząca legenda forum

    Z XXL nie dopisywało.
     
    gadek, aweva55 oraz Marrylan lubią to.
  2. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Właśnie żeby to było XXL, :) zwykłaśna i to nawet nie żadna antonówka tylko zwykła papierówka. ;) Tym bardziej byłem zaskoczony.
     
    Kasialka, gadek oraz aweva55 lubią to.
  3. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Sufit. Niech im się potem płatki kwiecia sypią na głowę w ramach pokuty :p
     
  4. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    A właśnie miałem już pytać wcześniej, bo my tu sobie tak gadu gadu a ja nawet nie wiem nic o Was. :p Z jakich miejsc w Polsce jesteście?
     
  5. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Ja z południa, bliskie okolice Rzeszowa. :)
     
  6. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    To jakbyś chciała wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady to masz blisko. ;) Ja z Częstochowy, ale broń Boże święty nie jestem. :p Za to moje miasto może się poszczycić najpiękniejszymi dziurami na drogach na jurze Krakowsko - Częstochowskiej, no i dużą ilością księży na metr kwadratowy. 8)
     
  7. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Do Bieszczad mam rzut beretem ;) I czasami mnie nachodzi taka właśnie myśl :) Ale jak na razie zapuściłam się w rejony Rzepedzi, Komańczy, Szczawnego i Soliny ;)
    W Częstochowie byłam kilka razy :) Ale już parę lat upłynęło. Ostatnio na pielgrzymce autokarowej przed maturą ;)
     
  8. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Na stałe Tarnów - małopolskie. Chociaż ostatnio często mi się zdarza w Poznaniu pomieszkiwać. A serduchem to cały czas w Tatrach :p
     
  9. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    Kiedys muszę się wybrać, bo jeszcze mnie tam nie zaniosło, a słyszałem że tam jakieś góry są czy coś. :p
    No tak jeśli ktoś bywa w Częstochowie to najczęściej z pielgrzymką. :)

    Wiem Triss, już w domaganiach mi zdradziłaś, :) ojj Taterki... już się nie mogę lata doczekać, byłem teraz zimą, ale nie mam jeszcze smykałki i sprzętu żeby zimą lawirować po graniach, ale latem... tam łapię drugi oddech zawsze, nie wyobrażam sobie równowagi mojego życia emocjonalnego jakbym choćby raz w roku tam nie pojechał, a gdzie chodziłaś dokładnie?
     
  10. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    W sumie to z polskiej strony mi została tylko Orla Perć do zaliczenia z takich głównych szlaków, ale chyba w tym roku nie zdążę, bo terminarz napięty, a ja mam tak, że jak na poważną trasę idę, to nie mogę tak "wpaść jak po ogień", w sensie wbiec na dzień dwa, zaliczyć i zniknąć. Przesądna niby nie jestem, nie wiem może to jakiś szacunek do gór? Taka pokora... Muszę się tam pojawić na dłużej, przywitać z górami, zrobić ze dwa dni rozgrzewki i dopiero w długą :D
    A takie najukochańsze miejsce, to Piątka :D Pierwsza trasa jaką zrobiłam w Tatrach jeszcze jako gówniak z rodzicami za rękę to było właśnie dolina roztoki - piątka i przez świstówkę do moka. I nie wiem czy z sentymentu, czy tak po prostu, ale kocham :D Z resztą jak narzeczonego pierwszy raz w tatry zabrałam, to też tam go zaciągnełam :p
     
  11. agni33

    agni33 Wyjątkowy talent

    ja sie kiedys zakochalam w Poznaniu, na studiach ;)
    a w temacie pochodze z centrum, potem mnie nie bylo 12 lat w kraju... wrocilam ,mieszkam w Gd-u

    co do Tatr , zanim wyjechalam , jedzilam tam co roku. tez je kocha, i uwielbiam, zreszta - kazdy kontakt z natura , ale Tatry naj
     
  12. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    To podobnie jak ja, choć chyba masz trochę więcej złażone, zrobiłem kawałek Orlej, (Granaty) by się spróbować i podobało mi się szalenie, na następnych wyjazdach będę ją nadgryzał po trochu. ;) Jeszcze dojściówki na nią (poza Kozim od piątki, na przełaj Krzyżnem i Granatami oczywiście :)) mam niezrobione. Zgadzam sie w pełni z Tobą, że jechać i zrobić na "hurra" to nie przystoi, :)trzeba przebywać tam całym sobą, a nie półgębkiem, dlatego też zawsze preferuje dłuższe wyjazdy, Piątka jest śliczna, a szczególnie o 6 rano przy mostku... Kiedyś tak tam mnie zaczarowało że z godzinę tam siedziałem i wsłuchiwałem się w swoje "jestestwo". :p
    No i nie zapomnę mojej pierwszej wyprawy na Kozi i kontaktu z skalnym "Mordorem" tam panującym, w sumie to dopiero jeżdżę tak poważnie od 4 lat, (za dzieciaka byłem z ojcem ale wiadomo... jeszcze nic mnie nie obchodziło poza dłubaniem w nosie :p) najpierw pojechałem rowerem i od tego momentu (pierwsze "profesjonalne" wejście w adidaskach i bez wody na kasprowy) się zakochałem na zabój. Teraz staram się zarazić żonę, więc czekam na lato i kolejne wojaże (tylko jak ona wytrzyma to wstawanie o 3-4 na wakacjach xD)

    Oj to daleko masz w góry, a ja nad morzem to już ze sto lat nie byłem, nie ciągnie mnie, ale za to bunkry na Helu bym zwiedził, także pewnie kiedyś tam zawitam :)
    Co do wyjazdów z Polski, też to znam, często wyjeżdżam zarobkowo, najczęściej do Holandii, teraz też pomału się wybieram.
     
    Ostatnie edytowanie: 23 marca 2017
  13. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Haha no wstawanie jest eee kontrowersyjne xD ale ja np. nie sypiam raczej w schroniskach (ale to już dłuższa historia i moje prywatne skrzywienie :sleepy:), więc nie ma innej opcji niż wstawanie. Niemniej nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło stwierdzić pod koniec dnia, że nie było warto wstać :D Warto... chociażby, żeby zobaczyć puste kamienie nad brzegiem MOKa przed 5 rano xDxDxD w ostatnie wakacje tam pierwszy raz tak wcześnie byłam, w drodze na Rysy i szok przeżyłam, bo zupełnie inaczej się tam człowiek czuje, jak prawie nikogo dookoła nie ma :p Normalnie w godzinach szczytu (czyli cały dzień) to nawet się tam nie zatrzymuje :wuerg:
     
  14. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    No dokładnie wstawanie należy do "zła koniecznego" (też nie śpię w schroniskach, aż tak tolerancyjny na zapachy świeżo zerwanych skarpet i chodzenie sobie po głowach nie jestem) ale też jak już się obudzę w dolinach i słonko zaczyna mnie witać, to wiem że było warto postawić oczy na zapałki. :) Moko to w godzinach szczytu jakaś "Sodomia" i "Gomoria", zresztą jak i "Gejwont", ale ogólnie żeby odczuć pełnię radości i osiągnąć Zen, to trzeba zawsze być wszędzie przed "hordami". Słowackie też mnie kuszą, tam dopiero raczkuję, raptem ze dwa szlaki mam odhaczone, ale to się nadrobi. ;) No i jeszcze są Alpy... ale to na razie w sferze marzeń :sleepy:
     
  15. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Mnie w Słowackich jeszcze w ogóle nie było, także mam co odkrywać jeszcze przez ładnych pare lat :D

    O, a tutaj zdjęcie z Rys :D http://screenshot.sh/mGV9U2FsjDHqp niesamowite uczucie jak tak wszystko jest nisko na dole, na równi z tobą tylko chmury :D
    W sumie to ja takie dwie skrajności lubie, bo jeśli chodzi o turystykę, to właśnie najbardziej lubię zdobywać górskie szczyty i zwiedzać wszelkiego rodzaju jaskinie, tunele podziemne, czy (sic!) kanały xD Albo być na dachu świata, albo w piwnicy xDxDxD typowe mieszkalne piętra mniej doceniam xD
     
  16. MOD_Yasmina

    MOD_Yasmina Guest

    Tak czytam te Wasze opowieści o Tatrach i chyba troszkę zazdroszczę. Nie znam tych gór tak dokładnie, kiedyś, dawno temu byłam, jechałam nawet kolejką, ale zawsze niepokoiła mnie ich taka "ostrość", niedostępność. Wzbudzają respekt.
    Bliższe mojemu sercu są Karkonosze:). Schodziłam je wszystkimi dostępnymi szlakami kilka razy i zawsze odkrywałam coś nowego. Zapewne tak jest w przypadku każdych gór i ludzi, którzy je kochają i podziwiają.
    A Alpy...są piękne, niebiesko-zielone:). Nie spacerowałam po szlakach, nie zdobywałam szczytów, przejeżdżaliśmy na motorze:)
     
    MaDzo, aweva55, agni33 i dalsza osoba lubią to.
  17. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    A ja czekam aż kiedyś trafię na inwersję i wyjdę ponad te chmury, a one będą się majestatycznie przelewać pode mną, no i widmo Brockenu może nawet się trafi ;).

    Co do bycia "na górze" i "na dole" też lubię jaskinie, bunkry i inne cuda w których trzeba się ubrudzić i nabić parę guzów, choć w to też mnie wkręciło inne hobby, mianowicie Geocaching, wcześniej jakoś nie miałem powodów żeby morusać się w dziurach wszelakich, ale to się zmieniło i zwróciłem im honor od razu po eksploracji pierwszych z nich. :)

    Nie zazdrość, wkładaj solidne buty, weź plecak z zapasem ciuchów, wody, jedzenia (w górach można a nawet wskazane dużo ciuciu) i mapą, zacznij od prostszych szlaków i pomału pnij się w górę za swoimi marzeniami, Tatry nie są takie straszne, jak się podejdzie bliżej. ;) (najprostszy przykład to Kościelec - choć to już wycieczka trochę trudniejsza, ale straszy z daleka pionowością a z bliska ledwie pochyłe)
     
  18. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    O proszę! :D Kiedyś próbowałam temat tutaj poruszyć, ale nikt się w tą zabawę nie bawił :D ja za keszami już ładnych pare lat biegam, chociaż ostatnio mniej intensywnie :( Dawniej się zdarzało w środku nocy na drzewo wchodzić, żeby FTFa złapać xD jc, to pod nickiem Wiedzminka92 mnie tam można znaleźć ;)
     
  19. Ciapciak1703

    Ciapciak1703 Ekspert forum

    O, jaki świat jest mały!:) Ja mam nick Ciapciak (niespodziewanie :p) na OC ale i na GC też jestem, mam teraz letarg zimowy, ale też pomału się budzę do keszowania, jak będziesz kiedyś w okolicach Częstochowy to zapraszam na moje kesze ;), a bywasz na jakichś zlotach? Bo w zeszłym roku 10-ty był właśnie w Olsztynie koło Częstochowy.
     
  20. gadek

    gadek Fanatyk forum

    A co ja mogę napisać:oops: że nie wyobrażam sobie siebie tam gdzie Triss ma focie,bo bym tam umarła wgryzając się w skałyxD
    Ja mam problem żeby umyć okno wychodząc na 4 szczebelki drabinyxD się bojam strasznie,tak się trzęsę,aż drabina "chodzi"xD