blazers

Język i wredny palec mnie świerzbią żeby coś naskrobać odnośnie eventowego ......... ale strach mnie obleciał.

Z innych info mam takie , że uwielbiam Latający Cyrk Monty Pythona , ale w dobrym , oryginalnym wydaniu.
Imitatorów , naśladowców i kiepskich komików nie trawię.

 

Jeżeli ktoś nie może się powstrzymać od komentarza, lepiej niech to zrobi w korespondencji z PT niż na forum. Wymiana uprzejmości z PT nie powoduje wylotu do SE.

Nie przypominam sobie, żebym usuwał albo edytował jakiegoś Twojego posta

 

Zgredku , czy MOD-erator na tym OFF-ie jest nieomylnym nadczłowiekiem z którym za żadne skarby nie można wymienić konstruktywnych uwag na sporne kwestie , bo od razu jest podważanko , a następnie punkty i SE ?
To naprawdę nie pomaga odnośnie wzajemnych relacji , szacunku i ogólnie klimatu.

 

Ja jestem moderatorem. Tylko moderatorem. Nie odpowiadam za to, co, jak i dlaczego robią inni moderatorzy. Natomiast o to, co ja i dlaczego zrobiłem, możesz mnie pytać zawsze.

 

Nie czytałam tej konkretnej wymiany zdań na bieżąco, więc nie wiem co tam zaszło i od razu mówię, że nie do tej konkretnej sytuacji się odnoszę, ale od jakiegoś czasu już obserwuję na forum taką "dobrą zmianę"... Dawniej za podważanie decyzji uznawano wyraźne, często agresywne sprzeciwienie się jej wprost. Teraz właściwie jakakolwiek reakcja, nawet żartobliwa podchodzi pod ten punkt. Właściwie strach odpisać nawet coś w stylu "przepraszam, poprawię się", bo jest spora szansa, że ktoś to uzna za ironiczną odpowiedź...

 

Po raz pierwszy od mega dawna skasowałem napisany post.
Człowiek stary , a głupi i naiwny.
Pewne rzeczy nie mają już tutaj jakiegokolwiek sensu i NIC tego nie zmieni.

 

Jeszcze wiele rzeczy sie musisz nauczyc Zgredku
Bardzo duzo osob na PW wspominalo, ze proba rozmowy z PT nieraz sie konczyla grozba wylotu nie tylko na SE ale tez zamknieciem farmy To tyle w tym temacie. Moi przedmowcy napisali cala reszte.


Za oknem maly opad i niech tak zostanie. Zima ponoc sucha byla, zapowiadaja sie marne zbiory w tym roku.

Bry bez zmian.

 

Przepraszam ,czy tu biją ?

Wczoraj wieczorem pisałam z Gosią o kawie ,dzisiaj dowiaduję się ,ze została wyautowana, ot taka mała atrakcja ,coby nikomu nudno nie było

 

Mariolka-dobrze,że już jesteś. Teraz,mam nadzieję będzie z górki
Zgredku-w przypadku chęci wymiany poglądów z P.T. można otrzymać odpowiedź typu -"...dalsza dyskusja na ten temat moze skutkować..."- i tu straszonko.
Nie polecaj proszę.

 

Bry

Gosia na wczasach Osobiście PT też nie polecam, bo do dyskusji nie skorzy za to chętnie pokazują punkt regulaminu o podważaniu i karach Bronka by się przydała...
Za to o pogodzie można do woli...
Aha bym zapomniała:

a także


​

Rodzinka z odległej krainy pierwszy raz w hotelu w dużym mieście. Kiedy mamuśka poszła do recepcji, stoi ojciec z synem przed metalowymi drzwiami, które nagle otwierają się automatycznie i ukazuje się malutkie pomieszczenie.
- Co to jest, tato? - pyta się synek.
- Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem - odpowiada tata.
Patrzą, a tu staruszka z garbem i szpetną twarzą, wyglądająca jak wiedźma, wchodzi do tego pomieszczenia. Metalowe drzwi zamykają się i ojciec z synem oglądają światełka nad tymi drzwiami:
1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 4 - 3 ...1 - 0 ping.
Drzwi otwierają się i wychodzi z tego pomieszczenia fantastycznie wyglądająca blondynka.
- Szybko leć po mamę! - mówi tata do synka.

 

Szkoda, że Gosia pojechała na wczasy - nie ma pogody do opalania
Swoją drogą PT = Pomoc Techniczna, przydaje się czasem w sprawach związanych z grą
natomiast brak Pomocy dla Forum - więc można pisać na Berdyczów....
----
u mnie zimno i pochmurno , brrrr.........
.....bry... - chociaż nie wiem, czy na pewno...

 

Dzień dobry
A kilka dni temu prosiłam Casino, żeby oddał nożyczki bo zrobi komuś kuku. Nie oddał tylko je podostrzył Eh..
Gosia pozdrawiam 2 tyg. szybko zlecą

 

Nozyczki to takie swoiste insygnium wladzy. Zapomnij, ze ktos Ci je odda dobrowolnie. Chcesz miec swoje, wstap do ekipy

 

Przestań Magda mi tu wyjeżdżać z ekipą
Zażartowałam z tymi nożyczkami bo mi wyraz wyciachał. W sumie to mi to lotto, niech każdy robi to co lubi

 

Nie bierz wszystkiego na serio Olga . W kaftanie nie od parady chodze
I nigdzie nie wyjezdzam (jeszcze), musze sie wpierw spakowac

 

Chciałbym przypomnieć o metodzie "na wnuczka" /nie chodzi o nasze realia i G&T , ale o poważne tematy/w związku z zatrzymaniem w Warszawie Arkadiusza Ł., ps. "Hoss".
Jest on podejrzany o wyłudzenie wraz z synem tą metodą ponad miliarda euro w Austrii, Niemczech i Szwajcarii. Wcześniej poszukiwany był za wyłudzenie 1,4 mln zł na terenie Polski.

49-latek uważany jest za pomysłodawcę metody wyłudzeń "na wnuczka" i jednocześnie pierwszego przestępcę, który dzięki niej dorobił się fortuny.
Samą metodę wszyscy doskonale znamy ......

W rozmowie „telefonista” prosi o udzielenie pilnej pożyczki, stosując różnorodne „legendy”:

„na maklera, inwestycje giełdowe”

"na zakup nieruchomości , bądź ruchomości"

„na wypadek"

„na porwanie”

„na zwrot długu znajomemu"




Ze względu na moje rozliczne znajomości dzisiejszego ranka zostałem wtajemniczony w kolejny niebezpieczny proceder przez który można nieźle popłynąć / polecieć.
Oczywiście po znajomości śpieszę się nim z Wami podzielić.

"Na opiekuna".

Wypuszczamy na szerokie wody dziewczę młode /ważne! - nie damę* jeszcze/ , które do niedawna wysiadywało głównie w piaskownicy , jak nie przymierzając np. kurka na grzędzie. Dziewczyna prowokuje swoim zachowaniem na różne sposoby /wtyka kijaszek w mrowisko , bije łopatką , ciągnie za włosy itd./.
Kiedy jest już tego za dużo i robi się niezręcznie zwracamy uwagę i staramy się odgryźć.
Wtedy dzieje się najgorsze , młodociana umówionym sygnałem wzywa Strażnika Teksasu , który wpada niczym wicher i grozi bronią hukową , a do tego kopie z półobrotu.
Oddajemy co mamy przy sobie /portfel , żelki , korkociąg , bilety lotnicze na wymarzony urlop/ i znikamy niczym kamfora.

Uważajcie proszę.


WAŻNE : Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe.




*Dama - dystyngowana kobieta , aczkolwiek też figura w szachach i kartach , lub detektor cząstek elementarnych przeznaczony do wykrywania ciemnej materii, pracujący we Włoszech.
*Strażnik Teksasu - wiadomo mega serial i Chuck Norris.



Co Chuck Norris wręcza swoim bliskim na Święta Bożego Narodzenia?
Nic. Nie musi. Wystarczy, że pozwoli im tylko do siebie podejść.



Bry przez płot.

 

Wyjątkowo obślizgły typ ten Arkadiusz.

Dzięki za info będę mieć oczy otwarte

Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu. Nazywamy to deszczem

Chuck Norris nie musi pić Actimela, żeby być pogodoodpornym. To pogoda musi się uodpornić na Chuck"a Norris"a.

 

Dzień dobry

I jeszcze jedna forma oszustwa, która może nas narazić na nieplanowane koszty ...
Dzwonek do drzwi, kurier z przesyłką płatną przy odbiorze, poprawnie zaadresowaną ... prosi o 690 zł.
- Ale proszę pana, ja niczego nie zamawiałam ...
- Jestem tylko kurierem, tu mam adres, który się zgadza, nazwisko się zgadza, to przesyłka do pani, proszę 690 zł.
- Proszę pana, to jest jakieś nieporozumienie, będzie pan uprzemy sprawdzić raz jeszcze, bo naprawdę nie oczekuję żadnej przesyłki.
- Dobrze proszę pani, już dzwonimy do centrali ... bardzo przepraszam, ale padła mi bateria, nie ma pani telefonu ?
- Owszem, mam ... bardzo proszę.

Kurier łączy się z centralą z Twojego telefonu ...
I tu trwa kilkuminutowa rozmowa kuriera z centralą, następuje wymiana informacji, dyktowane sa kody, numery przesyłki, potwierdzanie nazwiska i adresu, trwa sprawdzanie, po czym ...

- Najmocniej panią przepraszam, tego w ten sposób nie wyjaśnimy, musimy to sprawdzić u nadawcy, przepraszam za kłopot - do widzenia.
- Do widzenia.

Twój najbliższy rachunek będzie powiększony o koszt tej rozmowy ... okazuje się, że korzystaliśmy z usługi telefonicznej na Kajmanach, koszt 170 zł/min netto, trwała 6 minut ... o ile sprawdziliśmy, że połączenie zostało zakończone. Jeżeli nie, połączenie może być aktywne do czasu naszej następnej rozmowy ...

 

Pisałam do PT tylko parę razy w ciągu tych siedmiu lat i tylko w sprawach gry.
Nie raz miałam ochotę coś napisać,widząc różne sytuacje na forum,jak np. wczoraj,ale gryzę się,może nie w palec jak pisze Zgredzio,ale w język i nie piszę nic.Strasznie mnie wczoraj kusiło,by coś napisać,nie zrobiłam tego,za to ktoś inny zrobił i dotrzymuje Gosi towarzystwa niestety
Też jestem człowiekiem,też mi nerwy puszczają,ale trzymam je na wodzy,bo nie chcę mieć sytuacji,że chcę gdzieś wejść,ale nie mogę.
I tak doskonale tę sztukę trzymania nerwów na wodzy opanowałam,że przez siedem lat nawet jednego punkcika nie dostałam
Kiedy nerw mi przechodzi,przychodzi myśl "mam to w nosie" i tak się kulam po forum bez skarg i wniosków

Zgredzio może i nie wie co się dzieje w PT,ale co do reszty ma rację,bo przecież i tak nie stanie na "naszym" tylko się nas pozbędą.

Bry

 

Cześć rozrabiaki, melduję się z domu
wypuścili chyba mieli mnie juz dość