blazers

Nie ma się co dziwić, że w krzakach się siedziało i nic nie pisało. Mieli swoje hermetyczne środowisko i rzadko kogokolwiek do niego dopuszczali. Lara latała z pistoletami w sygnie to strach było w klawisz kliknąć

 

etam mi tam te pistolety nie przeszkadzaly podczytywalam chetnie a pozniej pomału sie wychylac zaczelam az doszlam do legendy teraz za to proces odwrotny przechodze -w krzaki mnie ciagnie

 

Dzien dobry

Ja tez
A czechu79 pamiętam bo albo chłopak żółtą kartkę dostawał albo leciał na tropiki albo właśnie z nich wracał i sie witał ze wszystkimi

 

I tu się z Tobą zgodzę. Człowiek owszem czytał ale pisać to nie bardzo bo z reguły był niewidzialny.
A może to przez chorobliwą niesmiałość było? Dopiero oczekusie i w końcu otwarty oddział zamknięty z ordynatorem blazersem ,oddziałową Benią pomógł

 

nie wiem o czym wy tu świrujecie ale beka : DDD

 

To widać,że nie wiesz

 

Trudne przypadki wpuszczamy bez kolejki.Właż

 

Jesteś pewna,że tego chcesz?

 

Masz jakieś specjalne tabsy , czy może ziołami wolisz się leczyć ?

Bry po.

 

No co ty? Potrzebującemu ,,ręki" nie podasz
PS.Widze,ze juz doktorek sie zainteresował ciężkim przypadkiem.Chyba lubi wyzwania

 

Wiesz co zazwyczaj tacy userzy powodują niespodziewane wakacje na Baha.. bo czasem zwyczajnie nie mozna sie powstrzymać. On wtedy ma bekę a kilka osób kłódke na forum...

 

Coś się tu ostatnio nowe twarze pojawiają ale to chyba przez gościnność doktorka i jego słynną lewatywę
Mi to tam lotto oby tylko gabinet był otwarty

 

Chyba juz trochę potrafimy poruszać sie po forum i szybko sie orientować kto jest kto i co komu dolega wiec ja obaw nie mam.

 

Doktorek sie zainteresowal, bo misje z pawiami wcielo. Cisnienie skoczylo, wiec w terapii obustronnej chce sobie ulzyc

No chyba nie twierdzsz, ze my pierwsi naiwni i damy sie podpuscic? Niedoczekanie

A Czecha tez pamietam, ciagle na bahamy latal. Mysle, ze mial znizki na bilety lotnicze, jak rowniez dodatkowe bonusy za wylatane mile

 

A ja nie jestem pewna czy zdążę pomysleć o konsekwencjach zanim wcisnę enter.A,że nie mam ochoty spędzać czasu w(na?) San Escobar więc wtedy to mnie pozostanie omijać niebezpieczne wątki.

 

Jedni nieśmiali, inni śmiali aż nadto, a ja taka śmiała w sam raz, tylko jak ja mam czas na forum to jedynie echo słyszę i chrapanie
bry porocznicowe

 

Bry
Ja juz myślałam,że zaślepłam , bo misji znaleźć nie mogłam.Warto czytać. Ciśnienie w normie.

 

Ziołami wole a masz cos to podeślij pozdrawiam

 

A w ogóle to o jakich wczasach wy opowiadacie Mi to tylko klucz zabrali i okno zabili dechami żebym nie podglądała. Musiałam podkop do sąsiada robić, żeby coś zobaczyć
Zero tropików, żadnych egzotycznych wycieczek, do ogródka mnie wystawili i to w dodatku w lutym

 

Nowe terapie widzę

coś mi się zdaje że terminy będą dłuższe
to ja sobie kolejkę zajmę



Dobry