panoramaogrodnicza

A mnie to już loto ile wypadnie - swoje zrobiłam i gitara - luzik do następnego ewentu .

 

Dzień dobry
Dzisiaj nawet nie tak zle - przy zbiorze o 2 wyleciało chyba 10 kuponów ze wszystkiego... ale za to dzisiaj z samej Baha (wielbłądy+bananowce+zwięrzeta TSowe) wyleciało tych kuponów też 10 Na farmie całej rosną sobie jabłonki, bo chciałem je sprzedać, ale targ jest sparaliżowany przecież Zobaczymy, czy cokolwiek z nich dostanę

 

A u mnie w pracy sprawa z pączkami wygląda tak:

hehe nieźle skomponuje się z kabanosami Ale to już po pracy

No też to zauważyłam.. Miałam nadzieję, że coś może taniej kupię, ale nikt nic nie wystawia..

U mnie po wszystkich zbiorach - łącznie 18 kuponów razem, więc mniej niż wczoraj.. Ale że to już tylko na dodatkowe nagrody sobie idzie, to ile wypadnie tyle wypadnie. Każdy kuponik mnie ucieszy

 

Z drzew nie wypadł żaden kupon.
Z leśnej, z warsztatów typu strzygalnie, karpie koi, drabiny, a zwierzaki - jeże, ryby i ule wypadł - 1.
Z głównej - łabędzie, guano, laboratorium kleju, koguty, żółwie, nietoperze - 1.
Z dzikiej- pawie i kameleony - 2
Z wyspy - wielbłądy, tygrysy, małpy - 2
Z lasu - drzewa - zero, a masełko, dywany, pałeczki - 2
Czyli w sumie 8 kuponów. Jest moc.

 

wyraźnie drzewa Ciebie nie lubią....

 

Teraz zebrałem drzewka 20h, z 4 łąk 11kuponów;widać, że się stabilizuje. Z zagród na leśnej po wczorajszych 9, dzisiaj 1

 

tak codziennie po te kilkanaście, do końca eventu trochę nagród wleci, chyba, że odkręcą kranik z kuponami.....

 

Mi z drzew łopaty i drut wypada - więc co - wykopać , zadrutować i co dalej ?

 

Panoramka to niech się lepiej przyzna, ile drzew na działce wycięła

 

Nie odkręcą - obstawiam, że tak miało być od początku. I nawet jestem w stanie to zrozumieć - przy tych nagrodach wszystkich i całym evencie. Potwierdza to cena 1 kuponu, i zawartość koszyczków - kupony mają być towarem cennym i rzadkim. A że się na początku co nieco posypało.. No cóż..

Mnie to akurat dziś sól i cukier, bo sobie odpowiednie produkty pojadłam Myślałam, że jakimś cudem kuponiki skuszę

 

teraz zostawiałam tylko sad jabłonkowy i po bokach drzewa, które są mi potrzebne cały czas - przemysłowe, do herbarium i te drogie bardzo na rynek

pewnie się nie przyzna, ale może by tak w realu posadzić parę drzew, to wtedy te wirtualne się odwdzięczą? mam koleżankę, która sama własnoręcznie zasadziła prawie hektar lasu i już nawet urósł

 

ooo ja też sporo drzew w życiu nasadziłam się W LO często jeździliśmy do szkółek leśnych, i tam albo sadziliśmy, albo przesadzaliśmy
Tak sobie zarabialiśmy klasowo na wycieczki szkolne. Oj fajne to były czasy

 

Sprawa z wypadajkami ma się tragicznie
Dziś ze wszystkiego co mogło wypaść wypadło aż-i tylko 9 szt .

I myślę że to normalna wypadalność i tyle miało nam z łąk tak plus minus wypadać
I gdyby nie wczorajszy ''błąd'' z tym eventem chyba każdy miałby podobną małą ilość wypadajek .

Pochwalić się ile kto wszamał pączusiów

 

zero w realu, bo tych wirtualnych to sobie pozwoliłam

 

hejka
event skończyłam dzięki peterkowi - oczywiście
wczoraj zeżarłam ze 3 a dzisiaj ciastko francuskie
pewnie macie rację co do wypadajek tyle że te 9 przez 5 dni to i tak starczy

 

Zero, jeszcze ćwiczę silną wolę! Na farmie się tak napiekłem, że na słodkie patrzeć nie mogę

O kurczę, ale fajnie Też bym chciał takie akcje, chociaż moje LO też wspominam bardzo dobrze (tak, niecały rok po ukończeniu już wspominam )

 

Ciekawe czemu akurat w to nie wierzę

A w to za to tak

Oj cudne to były lata oj cudne A sadzenie lasu baaardzo sprzyjało życiu towarzyskiemu, oj bardzo A mieliśmy tylko do dyspozycji herbatkę z termosów

 

ale zmartwię Ciebie Aniu, idę właśnie do cukierni - nakarmiłam item i mam 3 godziny wolnego
przy okazji mały spacerek urlop się ma żeby odpoczywać, a nie siedzieć przed monitorem....

 

U mnie było łatwo Nigdzie stać nie musiałam - firma nas co roku pączkami rozpieszcza

 

Ja też
zjadłam dopiero 3