panoramaogrodnicza

trochę się nasiejesz, bo 7300 roślin to nie jest mało....

 

Pnącze które daje tylko 800 pd
Byłam w szoku nie dość że ogrom siania na pnącze to sporo siania na te itemy ,a tak marnie się dostaje z niego
Ufff jak dobrze ,że jestem przy końcówce siania .
Ktoś mi wymienił na GT na jedno z potrzebnych itemów na te pnącze, a Karinka podarowała kuchnię wiedźmin na pnącze upiorne zakupy to mogę sobie co innego zacząć .
Albo na trzaskam roślin na upiorne bukiety albo nową misję zacznę albo itemy mumie albo ...albo...coś ładnego do ogrodu albo ...
Inspiracji i pomysłów na pełnie nie brak .
Teraz obecnie jestem i mnie nie ma męczę się z tabelką .Obiecałam sobie ,że po raz pierwszy i ostatni raz w takie tabelki się bawię Zachciało mi się w pucharach procenty zdobywać .

I zapomniałam się pochwalić że zdobyłam 4 poziom w piekarni ,dżemiarni i kwiaciarni
Nie wiem po co ale zdobywam tam wyższe stopnie wtajemniczenia .

Piękne są niektóre . Sporo jest takich kolekcjonerskich .
Parzę tez i zdycham wzdycham i podziwiam

 

Cześć rób te poziomy w kwiaciarni i dżemiarni potem produkty i na targ kasy będzie sporo

 

i jak Ci idzie z tą tabelką?
tez zdobyłam 4 poziom w piekarni a w kwiaciarni 5, w przetwórni jestem dopiero na 3....

 

W końcu farmerki jesteśmy .

Gratulacje , ja myślałam , że się obijasz ,a tu proszę - bach poziomik .

Ja to patrzę , podziwiam i tyle .

No tak , a ja ciągle na 4 - oj lenia mam , czy cuś .

 

wystarczy 5 białej niewinności wstawić na rozbudowę dziennie

 

Wiem , muszę się za to zabrać znowu - dzięki Karinko .

 

właśnie tak zrobiłam, zjadałam 5 białej codziennie od 3 poziomu a to co robię w kwiaciarni to dla siebie doniczka walentynkowa (mam zapasy składników z czasów jak były tanie), czasem upiorny bukiet (zasadniczo dla siebie) i tyle....

 

Idzie idzie już coś załapałam umiem wpisywać cyfry potem ciąg dalszy nastąpi .

Obijam się bo tam nic prawie nie robię tylko kupuję potrzebną rzecz do rozbudowy i dziennie staram się tam wpakować te 5 szt i tak sobie poziomik rośnie .

Zgadza się Karino
A do piekarni babeczki a do dżemiarni dżem lawendowy .

 

rzadka umiejętność

jem tańsze rzeczy w piekarni i w przetwórni, bo trochę drogo dla mnie babeczkę po 25-30tys. pakować czy lawendowy po 16-20tys. Idzie wolniej, ale idzie....

w przetwórni zrobiłam już ponad 200 podstawowego sosu do produkcji CMJ i jak wskoczę na 4 poziom, to cierpliwie poczekam na przecenę i kupię przepis.... a teraz zbieram cukier

 

do dżemiarni lepiej chyba poncz jajeczny ja to wkładałam

 

kroczek do przodu ....

Ja przez pakuje w rzemiosło tylko jak widzę taniochę z danych produktów lub daję zamiennik .

Też dobry daje 100 pd a dżem lawendowy 125 pd ,więc można według ceny ładować , co najlepiej się opłaca .
Czasem jak lawendowy za drogi to właśnie daję ten poncz jajeczny .

 

też tak robię

Ewcia, jak Ty masz lenia, to co o nas mówić... zawsze pierwsza i wszystko ma... co ja mam powiedzieć, że mam lenia do n-tej potęgi?

--------------
a evencik z owockami jak idzie?

 

No gdzie pierwsza i wszystko ma - no gdzie ?

 

np. drzewka dzisiaj i większość eventów z sianiem a kto najpierwszy rozdał wszystko w czasie GT
dalej mam pisać?
mam nadzieję, że nic złego nie napisałam....

 

Cisza coś taka ,że sama się boję skrobnąć słówko a chciałam mowę długachną walnąć ...

 

Aga pisz, ja z przyjemnością przeczytam

 

może nie tak długą bo oślepne

 

Cisza, bo mnie nie ma.
Dzisiaj od 6 na nogach i dopiero teraz do domu dotarłam. Więc z sił opadłam wszelakich.
Pisz Aguś, może się rozruszam.

 

A od czego zacząć ...od urodzenia czy troszkę potem bo mi się na jednej stronie nie zmieści
Już wiem powycinam trochę

Urodziłam się chyba dawno temu bo nie pamiętam tej ważnej dla mnie chwili.
Podobno nie krzyczałam ani nie płakałam chyba mi byłam w szoku i zapomniałam się rozpłakać
Podobno byłam niejadkiem ale nie martwcie się tym w późniejszym okresie życia to podwójnie sobie odbiłam .
Byłam bardzo grzeczna bo wszystkie złe rzeczy to robił ''misiu ''
Z tego że często chorowałam misiu ode mnie się zarażał i też dostawał zastrzyki Potem tylko z niego woda straszne się lała ale to pewnie te siódme poty
Na początku pierwszej klasy nauczycielce powiedziałam że nie będę się uczyć bo chcę mieć czyste zeszyty
Raz wlazłam na wsi w czasie wakacji na największe drzewo i ze strachu co zrobiłam zawołałam babcie ,aby mnie zdjęła bo nie wiem jak teraz zejść .
Babcia zamiast mi współczuć to pogroziła kijem i sobie poszła . Zlałam z tego drzewa dopiero wieczorem z tym że dwa najniższe konary to w lecącym już trybie

CDN