G&T luty 2017

Po dłuższej przerwie kolejna edycja G&T za nami. Jeśli ktoś ma ochotę podzielić się swoimi radościami, smutkami, spełnionymi lub niespełnionymi oczekiwaniami, zachęcam do przelania odczuć na klawiaturę Dzięki sąsiadom, znajomym i nowo poznanym sympatycznym farmerom to była świetna zabawa Zdobyłam to co chciałam a nawet dużo więcej. Bardzo wszystkim dziękuję Pewnej niemożliwej grupce zwłaszcza Czasu miałam tak średnio, ale w balonie parę fajnych rzeczy udało się znaleźć. Dynamiczny śledziłam trochę i w pamięci utkwiła mi "piszcząca bieda" Dziwne tylko było to, że makademia odblokowana a pozostałe nie. Zresztą na te blokady, zwłaszcza itemów jestem zeźlona od początku. Reszta bez zmian, nakładki, suwak, oferty, już chyba tak zostanie do końca Żałuję tylko, że nie zdążyłam niektórym wysłać rzeczy, ale następnym razem...

Agata jeszcze raz bardzo przepraszam za roztargnienie

 

Zaznaczyłam odp.1-chociaż mi o wychodku przypomniałaś-nie mam Ale już wiem,czego będę szukać No to żart,bo się już chyba na forum więcej odzywać nie będę-mam4 kotki,4 piromanki i 5 śmierdziuchów Na pandę wychodzę i tyle Ale cel mam-ponieważ na Bahamie się nic nie dzieje,wiec TPD,tak skrzętnie zbierane ,na razie nie jest mi potrzebne.W związku z tym w zbieractwo się trochę pobawię W dalszym ciągu mojego listu bardzo wszystkim dziękuję z fajną zabawę i możliwość zapomnienia przez te dni o troskach codziennego życia (można obejrzeć rezultat tej edycji u mnie https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/zaprezentuj-swoją-farmę.10540/page-17#post-1385208:

 

Ale Ci będzie w pasku capić świeczki zapachowe postaw
Bycia pandą Gosiu to musiałabyś się jeszcze dluuugo uczyć, a było od kogo
Chociaż stwierdzam, że ilośc pand w stosunku choćby do poprzedniego gt, zdecydowanie się zmniejszyła. Ilośc tych, którzy to darczyńcę traktują zbyt dosłownie również, a przynajmniej ja takie wrażenie odniosłam.
Mój absolutny faworyt obok piszczącej biedy, to " dajcie, przeciez wam z TS wyrosną"
normalnie kocham gt

 

Dla mnie poz.3
Jak zawsze wkurzający suwak, nowości, kwiatki, zamki i inne poblokowane- przecież można było choćby możliwość w samym balonie dać
Duży minus to parę osób wołających "daj,daj,daj"i to wszystko z górnej półki... Nosz tak ciężko zrozumieć, że fabryki różowe z nieba nie spadają? Że trzeba wiele czasu i pracy , bo do czegoś dojść? Dlaczego nowy gracz musi mieć same nowości i róże? Przecież pomarańczowe zagrody również starczają, a nowości na dłuższą metę potrzebne nie są. A jeśli już musi mieć to da coś w zamian, nawet długoterminową dostawę rzemiosła czy skrzynek... Ogólnie staram pomagać tym co wygórowanych wymagań nie mają i cieszą się z drobiazgów

Mimo wszystko, uwielbiam gt. Mam swoich stałych "wymiankowych partnerów", na których zawsze mogę liczyć. Wielu graczy pomogło mi również w osiągnięciu moich kolekcjonerskich planów Poznałam też kilka miłych osóbek, które mam nadzieję spotkać na kolejnym gt i nie tylko


Gosiu, Mariola ma rację do pandy to Ci baaaardzo dużo brak

 

Zaznaczyłam 2 - w zasadzie przeszkadzają mi jedynie blokady na to co mi potrzeba - a dużo tego jest
Lubię sówki , pogaduchy i dobre dusze z forum ..czasem ciężko coś zdobyć w balonie a taka duszyczka w prezencie da lub za drobnostkę .. To tylko piksele a cieszą ..Jeszcze raz wszystkim dziękuję ..

 

hejka
zaznaczyłam 1 - z kilku powodów ,bo braków nie miałam praktycznie ,tylko hipcie i nektarynka - obie rzeczy mam ,bo hipcie od Mariolki sąsiadeczki ,a nektraynka z balona i jest git
potem sie za to działo ,przede wszyskim akcja z Jaskami ,bo sobie upatrzyłam w balonie mleczarnię za 6 Jasków i trzeba było je jakos zdobyć
wielu pewnie pomysli ,co za wariatka ,że chce dac 6 Jasków za mleczarnię ,ale ktoś kto nigdy nie budował samemu rózowej fabryki nie zrozumie jak cięzko to idzie ,kiedy wyniki klonowania są marne
4 Jasie dostałam od farmerów ,jeden miałam swój i jeden zdobyłam w balonie - maszeruje więc do balona ,żeby wymienić te Jaśki na mleczarnie i co sie okazuje nie ma juz oferty albo ktoś wymienił ,albo własciciel wycofał
dramat ,rozpacz ,rozczarowanie ,złośc że to wszystko na marne poszło
myśle sobie ,że skoro juz te Jaski mam to ustawie w balonie swoją ofertę na mleczarnię i dałam połowe ,czyli 3 Jaśki i niech sie dzieje co chce i posżłam spać
dzis po pracy sie loguje i pierwsze co, wpada mi mleczarnia ,bo autorka tego wątku zdobyła w balonie i wspaniałomyślnie mi wysłała ,wiedząc że szukam - wielkie dzięki Marry
zaglądam do paska ,a tam co na stanie 2 piekne różowe mleczarnie są ktoś wymenił za moje Jaśki
tym sposobem jestem dumną właścicielką dwóch mleczarni
jeszcze była akcja na smoki ,które uwielbiam i dziękuje wszystkim za powiększenie kolekcji

 

Odp 1. czyli w dechę. Braków jeszcze mam trochę, ale tez sporo do przodu no i drewniany wychodek jest, więc chyba się liczy

Minusy - jak zwykle: blokady, suwak, mało ofert do ustawienia, dużo absurdu do przesiania, dziurawy balon, pechowy serwer i takie tam

Za to świetna atmosfera, gorąca korespondencja, sowa na intensywnej terapii, WSPANIALI LUDZIE - mniej lub bardziej znajomi, jak i nowo poznani .
Dzięki Wam ten event niezmiennie bardzo mnie cieszy i na braki można przymknąć oko.
Po tej edycji jestem bogatsza o sporą gromadkę itemów, kilka zagród i drzewek, 2 warsztaty i wspaniałą sąsiadkę
Było też dużo śmiechu, życzliwości i ciepłych słów,

za to wszystko :

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ
​

 

Nudy jak zwykle.Póki co nie zmieniłam zdania. Nie przepadam

 

Zaznaczyłam 1 .
Jak dla mnie ,najlepsza edycja G&T a gram od początku Farmeramy . Ludzie przecudowni ,zero przekrętów i na pandy nie trafiałam (albo nie chciałam trafiać ) .
dzięki tej edycji ,pozyskałam wspaniałych sąsiadów
nawet balon się spisał
Rozpisywała się nie będę ,bo w 99% zgadzam się z przedmówczyniami
Gosia ,witaj w klubie Pand

 

Mimo najszczerszych chęci nie mam co zaznaczyć.

Bo z jednej strony udało mi się zdobyć jakieś niezdobywalne fanty dla znajomych (wyszukiwarka w balonie, choć ułomna bardzo, jednak ułatwia sprawę), mam nadzieję, że parę osób się ucieszyło z prezentów ode mnie (a mnie tylko o to chodzi podczas tej imprezki), pozbyłam się towaru przechowywanego miesiącami dla moich stałych odbiorców, czyli było spoko...

... ale z drugiej strony tzw wątek dynamiczny to były takie nudy, że głowa mała.
Ciekawe mogły być tylko wnioski z obserwacji tego wątku: po pierwsze, wszyscy już mają różowe zagrody, więc teraz koniecznie muszą mieć różowe warsztaty; po drugie, wszyscy chcą tego samego (co skądinąd przyczynia się dramatycznie do tej wszechobecnej nudy); po trzecie - sterowanie popytem w warunkach forumowych jest równie proste, jak zarabianie sianogroszy. Gratuluję specjalistom od tego sterowania.

A z trzeciej strony - jakoś nie było tym razem usuwanych przez Władzę postów z oskarżeniami o oszustwo. Ciekawe, co się do tego przyczyniło.
Aha, ubogich faremek też było relatywnie mniej.
Idzie lepsze...?

 

zaznaczyłam 3,było nawet fajnie, zdobyłam to czego nie miałam, cieszę się że różów nie zbieram bo popadałbym w depresję a na pandę nie lubię, jak z niskim levelem to chętnie się podzielę, a dzięki kozetce i wspaniałym znajomym i nowo poznanym udało mi się 4 pnącza odpalić, jestem niepoprawną optymistką choć marzyłam o kwiatkach i strachach mój miecio zadowolony

 

Przyglądanie i Julian to moje odpowiedzi.

Widziałem te TS-y , kosmos jakiś.

Byłem falami w dynamicznym /naprawdę powinno się zmienić nazwę/ i faktycznie Pand mniej , ale te obecne dość uciążliwe.
Naciągacze też za bardzo nie rzucali się w oczy i graczy chyba też coraz mniej ....... za to fanów różu wręcz przybywa , taki paradoks .
Do G&T podchodzę spokojniej niż dawniej i ma to wiele dobrych stron.
Ludzie dalej na wysokim poziomie i wiadomo , że dzięki nim ten event ma sens.
Błędy jak zawsze olane , no i nowe "kfiatki" :

Makadamia puszczona , pozostałe 4 XXL , które weszły w tym samym czasie , zignorowane.
Koty to samo /lecą/ , a kartony już nie.
To pokazuje gdzie nas mają i co tylko się liczy.
Niestety , ale wg mnie to kolejne przykłady lekceważenia , szkoda.

Historia / być może oparta na faktach/ :
Ogłasza się typ /raczej cfaniak z oczu/ , że se wymieni różowe warsztaty na inne fabryki w tym boskim kolorze.
Ma kaprys , możliwości to sobie szaleje.
O dziwo dostaje kilka konkretnych ofert i jest zadowolony po szybkich i bezproblemowych wymianach z obopólną korzyścią .
Wśród "sów" pojawia się jedna ciekawa o takiej mniej więcej treści:
A: "Chętnie przyjmę klej".
Koniec , kropka.
Po kilku minutach dochodzi druga od tej samej osobniczki , już trochę dłuższa i bardziej konkretna:
A: "Oczywiście z góry dziękuję i inne różowe co piszesz też przyjmę , ale jednak najbardziej zależy mi na tym kleju"
Widocznie bardzo lubiła klej.

Niech pozostanie tajemnicą jak zakończyła się ta ciekawa opowieść
I jak tu nie uwielbiać G&T ?

Ankieta jak zawsze trzyma poziom .

 

Dla mnie było w deche. Gram 7 lat i kokosów nie mam, robię co mogę czasem coś się trafi z tsów z misji, ale raczej nie inwestuję realnych pieniędzy. Co g&t uczciwie się wymieniałam tym co miałam, i cieszyłam się z tego co mi się udało zdobyć Ale tym razem przecierałam oczy ze zdumienia... Spotkała mnie Wielka Orkiestra Farmerskiej Pomocy Ludzie niech Wam się wiedzie jak najlepiej! Jeszcze raz serdeczne dzięki, wspaniała gra, wspaniali ludzie i wspaniały ewent!!!

 

Odp1 -tylko dlatego że wszelakie braki uzupełnione dzięki przewspaniałym ludziom
Co chodzi do reszty tzn. balon -lipa suwak w nim-lipa, przeglądarka-lipa i te "blokady" na różne rzeczy-ogromna lipa
co do forum-dla mnie ok
Co do drewnianego wychodka -w pasku jest

 

No to jej wyślij...
No musiałam..wiem,ze nie w temacie ale...

 

Ja startowałem z założeniem przepicia kilku unikatów celem zdobycia paru różowych warsztatów dla sąsiadki. Ostatecznie jedne unikaty pozamieniałem na inne a warsztaty wpadły przy okazji i od razu poszły dalej. Dla innej farmerki zdarłem z siebie ostatnią koszulę i zostałem bez żadnego, ale nie żałuję - mój ostatni był jej pierwszym

W wątku dynamicznym spędziłem pół niedzieli. Ogólnie patrząc wydaje się, że społeczeństwo farmerskie jest dużo bogatsze. Każdy handluje różowościami, a przynajmniej korkami XXL i drzewkami goji w tym rozmiarze. Z zamożnością przyszedł spokój. Wątek stracił swój dynamizm. Nie ma już tylu "pand", "młodych farmerów", a transakcje stały się bezpieczniejsze. Nie spotkałem się z żadnym oskarżeniem o oszustwo. Raz widziałem tylko ostrzeżenie o "braku potwierdzonych transakcji we wcześniejszych edycjach", ale mimo wszystko pytająca zdecydowała się na wymianę i sama potwierdziła, że wszystko się udało

Trochę zawiodłem się na żelaznych bogaczach. Kilka moich celowanych ofert nie spotkało się z ich zainteresowaniem (może już wszystko mają?) i część unikatów trafiła do osób, których wcześniej nie podejrzewałem o zacięcie kolekcjonerskie. Naprawdę jestem zaskoczony tym jak wiele osób wystartowało z poważnymi ofertami za drzewko adwentowe. Cena, jaką dostałem, gwarantuje, że trafiło w dobre ręce i będzie na nie chuchane i dmuchane. Chcącej pozostać anonimową nabywczyni (ale wiesz, Zgredziu, ściśle tajne, bo mi żyć nie dadzą, jak się dowiedzą) życzę, aby sprawiło wiele radości

Niedzielny wieczór spędziłem pod znakiem Jaśków C. Swojego puściłem w balon za jakiegoś itema dla kolejnej farmerki. W zamian wróciły do mnie jakieś drzewka, ale dobrzy farmerzy podesłali kilka po uczciwych cenach. Jednego dostałem nawet za dobre słowo od osoby kończącej swoją przygodę z farmą. Dziękuję jej bardzo i życzę znalezienia równie pasjonującego zajęcia

Parę osób obdarowałem jakimiś drobiazgami, trochę drobiazgów dostałem od innych z drobną różnicą, że kiedyś były wymiany: "ja ci gruszkę, ty mi śliwkę", dziś górują "ja ci pitombę XXL, ty mi drzewko goji XXL" albo "ja ci różowe, ty mi neonowe". Ot, znak czasu.

Szczególne podziękowania należą się zzizzie, która pomogła mi na koniec zdobyć RTL II Beach Party

 

Witam
"Jak się bliżej przyjrzeć było nawet fajnie",bo zdobyłam niespodziewanie jakiś nowy dynks i to kilka sztuk.Część przehandlowałam z zyskiem,a dwa zostawiłam do kolekcji i ewentualnej wymiany w następnej edycji.Powiększyło mi się stadko Jaśków Cytrynowych i dobrych drzew wyspowych,będzie na(mam nadzieję)kolejne unikaty.Bum na jajeczne dotarł do mnie w ostatnim dniu i nieco podgoniłam stan posiadania.No!To zyski.
Strat nie było,ale skupiłam się za bardzo na tym co wyżej i ogrody ozdobne nadal zieją kuniami(a może kuńmi?)i innymi żołądkami.Balonów,nóg,akrobacji i co tam jeszcze-brak....Ale przecież będą kolejne gift`y and trade`y(chyba nie muszę tłumaczyć??).
A teraz o tym co w dynamicznym.Otóż"świszcząca"(nie piszcząca)bieda,która była wszechobecna i opierała się wszelkim insynuacjom,podpuszczaniom i pouczaniom była przykra do zniesienia,ale też denerwujące było namolne błaganie innych.Jeden z początkujących(???) dostał palec,a chciał całą rękę,może nawet z płucem.Ale to są uroki tego eventu i jestem jego absolutną fanką.Podpisuję się obiema rękami za kontynuacją tego prezentowo-handlowego iventu,dziękuję wszystkim za współudział i pozdrawiam serdecznie!

 

Dla mnie tym razem opcja nr 2 - mój balon to jakaś chińska podróba, w dodatku drogi jak diabli, inflacja czy co
Trochę fantów zdobyłam, co zapoczątkowało przebudowę ogrodu ozdobnego i trochę wróciło chęci do grania, jeszcze więcej fantów przepuściłam, co zaowocowało nowymi znajomościami. I to jest właśnie sedno tego eventu, piksele pikselami, cieszą z pewnością, ale prawdziwą wartością są ludzie, to Wy stanowicie sens tego mojego klikania
Wkurzyłam się oczywiście blokadami, bo do niedomagań balona już się przyzwyczaiłam. Taki piękny plan miałam i wziął ten plan i się powiesił, bo BP uparcie jakieś absurdalne i niezrozumiałe zasady co do wymienialności fantów uskutecznia
Po prawie 5 latach w grze nadal mnie ten event bawi, także do następnego farmery

 

Zaznaczyłam "3", ponieważ było "fajnie" ale nie "w dechę". Nie wszystko udało mi się wymienić z powodu blokad.

W wątku dynamicznym swoje ofert przedstawia niewiele osób, widać wyraźnie, że G&T przeniosło się do "Chałup" i w podziemie.
Sąsiedzi i znajomi dokonują wymian porozumiewając się sówkami. Nie wiem czy to dobrze czy źle.
Ja akurat mam cudownych sąsiadów i znajomych ale pewnie wielu graczy nie ma takiego szczęścia. Z drugiej strony, gdyby było więcej ciekawych ofert, to pojawiłoby się też więcej "świszczącej biedy" i faremek, na które padł pomór i tylko róż zagrody mogą je podnieść z ruin.

Dla mnie kolejny udany G&T, za który dziękuję wszystkim, z którymi się wymieniałam i od których otrzymałam prezenty.

 

No właśnie. Porozumiewanie się za pomocą sówek kiepsko mi idzie. To pewnie dlatego odpowiedzi na niektóre celowane oferty docierały z gigantycznym opóźnieniem i część farmerów nie zdążyła na gorącą ofertę. Ale jak pisałem w poprzednim poście, jedne unikaty pozamieniałem na inne i tylko czekają na kolejną edycję, więc chętni mogą już klikać w nick pod awatarkiem i zapisywać sobie numerek GG