panoramaogrodnicza

Roboty po uszy , nie wiadomo w co ręce wsadzić . Ja jeszcze menażerię na farmie muszę rozbudować , bo mam tylko 6 zagród w niej .

 

ło matulu ile u mnie śniegu napadałooo i pada ciągle i paaadaaa Nic tylko bałwana lepić i bitwę śnieżkową urządzać Tyle śniegu to moje miasto wieki całe nie widziało Pewnie jutro się stopi, ale dziś wygląda pięknie

Zapamiętaj tą cenną myśl - bo to prawda jest i basta!!!

Oj jest jest co robić W czasie przerwy kawowej policzyłam dziś misje, które mam w spółdzielni i prawie setka u mnie jeszcze Wystarczy na czas jakiś

 

To zazdroszczę , bo u mnie śniegu nie ma .

U mnie 79 misji tak rozgrzebanych ,że szok .

 

No ja to mam jeszcze sporo nawet nie ruszonych Reszta kroczek po kroczku - nasionko po nasionko, zwierzaczek po zwierzaczku powoli się do przodu posuwają

 

Ja wszystkie mam po naczynane i muszę je pokończyć. Najtrudniej będzie z hodowlanymi .

 

O hodowlane u mnie też - pozaczynane i stoją wszystkie na pewnym etapie Ale już jak coś w hodowlanych zamierzam sobie pokukać - muszę zdobyć itemy do pnącza.. Bo co tak będzie stało puste Sie w końcu na to pnącze napracowałam

 

też mam puste to pnącze , a te hodowlane to masakra .
Po raz 1 odkąd gram wystawiłam pajęczarnię - ło matko pająki hoduje .

 

Oj, pająków nie lubię hodować - bo one mi świetliki podżerają.. Niedobre takie

 

No wiem , ale do misji potrzebuję - zawsze kupowałam .

 

arkę robiłam w czasach, kiedy zagrody zdejmowane przestawały istnieć więc po kozach zrobiłam sobie przerwę
ale później wróciłam jak już zagrody wracały do paska
no ale to były czasy, kiedy event to było święto...
ogólnie to staram się robić misje...bo lubię jak przenoszą się do wykonanych
mimo, że większości z nich wcale nie opłaca się robić

 

To były czasy
I masz rację - większości się nie opłaca - ale właśnie ta radocha jak spada do tych zrobionych jest chyba najbardziej istotna I inne pozamaterialne elementy Ja to zawsze sobie tłumacze - to tylko piksele, nadrobię

 

Misje robiłam w 1 roku grania , potem sobie odpuściłam i tak wyszło , ale pomału to nadrabiam .

 

Kalendarz wrzucili, sianie za 2 tygodnie czy jakoś tak To się chyba zmobilizuje i znowu na farmie i łące drzewa i zwierzaczki poustawiam.. No trzeba przywrócić ład i porządek czyli mój prywatny chaosik

 

Pełnię dali w sobotę do poniedziałku - no nie wierzę .

 

huuuraaaa huuuraaaaa!!!! Oby tak zostało

 

ale się cieszysz - coś się posieje no nie ?

 

no tak powinno być i na pełni i tu na forum

bo cisza taka wszędzie że szok
...
jakiś ten dzień do bani mam dziś wszystko mi albo leci z rąk albo wylewam albo rozwalam
w dodatku jakiś dziwny dzień przytulania i nikt nawet od święta nie przytulił
3.30 i mruczę sobie

 

O rany faktycznie - to już tulimy

 

No jak tu się nie cieszyć - to mój ulubiony evencik Można będzie w końcu poszaleć - a nie tak jak zwykle - coś posieję, telefon, zadyma, a tu trzeba zbierać, potem szybko szybko kawałek wieczorka, a potem znowu rano - telefon, mail, telefon, sianie, telefon, zbieranie, zadyma, szybko zebrać dyńki, bo zaraz 14, żeby coś posiać dłuższego
A tu będę się mogła porozkoszować mackami, straszydłami i takimi tam Huuuraaaa huuuuraaaa!!!!

No i Andżi - jutro też jest dzień i będzie lepiej

 

no może kuchenki nie zaleję ze 2 razy tak jak dziś
może woda w czajniku się zagotuje a nie wygotuje
dalsze wtopy dzisiejsze przemilczę