panoramaogrodnicza

Z moim mężem to jest dziwna sprawa , bo tylko mnie tak depta , może lubi ?

Dobranoc śpioszkom !

Taki pozytywnie zakręcony .

Ja w domu tańczyłam z miotłą , a póżniej z dziećmi , bo mąż to ....... szkoda gadać .

 

To na Dobranoc już spokojnie do poduchy jedna z moich ulubionych pozycji

Może to być dla niektórych zaskoczeniem, ale Anthony Hopkins jest nie tylko aktorem, ale też muzykiem. Skończył The Royal College of Music. Studiował też grę na organach. Wydał kilka książek dotyczących analizy dzieł muzycznych. Przez 15 lat żył z komponowania.
Kompozytorem jest genialnym stworzył wiele utworów , niektóre z nich były wykorzystane w filmach z jego udziałem.
Między innymi mając 19 lat napisał walca pod tytułem "And The Waltz Goes On" Po 55 latach usłyszał go po raz pierwszy w wykonaniu André Rieu & His Johann Strauss Orchestra w Maastricht
Skrzypek spełnił marzenie aktora jak sam stwierdził "
To spełnienie moich największych marzeń - oświadczył Hopkins, który pojawił się na koncercie.
- Podziwiam André i jestem jego wielkim fanem. Moja żona i ja bardzo chcieliśmy go poznać, więc wysłałem mu walc, który skomponowałem. Nie spodziewałem się, że wykona ten utwór na scenie. Jestem bardzo poruszony. Brzmi to o wiele lepiej, niż się spodziewałem". Oba wykonania są magicznymi dźwiękami dla ucha

Ja Hopkinsa cenię i za muzykę i za aktorstwo

 

Coś Ty Moi znajomi są też troszkę normalni inaczej...

Hah, dziękuję
Ja lubię potańczyć, ale to nie jest tak, że to jakaś moja wielka pasja Na uczelni mamy zespół wokalny, jednak próby są akurat wtedy, kiedy mam zajęcia, a akurat ich nie mogę opuścić
O średnią to nawet nie walczyłem szczerze mówiąc - walczyłem o wyższą ocenę, jeżeli można na przykład przepisać ocenę z ćwiczeń na wykłady bez egzaminu. Samorząd nas od razu uprzedził, że żeby mieć stypendium, to trzeba mieć bardzo wysoką średnią, a i to nie daje gwarancji - bo zawsze punkty za sport liczą się o wiele bardziej od nauki

No jasne
Ale to też w gronie ludzi, których znam - tak to na pozór jestem grzeczny i poukładany, teoretycznie przynajmniej

 

Ja nigdy nie byłam grzeczna , ani poukładana i mam się całkiem dobrze - jeszcze dzisiaj czasami mi odbija palma .

Uwielbiam gościa za wszystko .

 

Dziękuję!!!!!!!!
Miód na me serce wylałaś

Bycie grzecznym i poukładanym? A co to znaczy?

 

Piotrka zapytaj .

 

Piękne ,zasłuchałam się
Już sobie wyobrażam jak mu tam w sercu grało ze wzruszenia

A moja ulubiona pozycja na noc to
ja na dole ,kołdra na górze

Ode mnie się wymagało żeby zawsze ,,grzeczną być,, i nie jest to dobre

 

Ode mnie też się wymagało, ale z różnym skutkiem

 

Ja jestem jedynaczką , więc miałam zawsze pod górkę , ale się nie dałam .
Wcale nie narzekam i nauczona na własnych błędach nie popełniałam ich z własnymi dziećmi .

 

dopiero teraz doczytuje zaległości z dnia...

dla wszystkich zacytowanych i nie...

 

Nareszcie w domu...
Witam i zabieram się do czytania... najpierw oczywiście zajrzę na farmę

 

ja właśnie skończyłam czytanie
ale już zmęczona po 16 godzinach pracy i powiem wam kolorowych snów

 

Ja już się pożegnam mówiąc dobranoc .

 

[QUOTE="xBabciaEwa, post: 1365242, member: 34 , bo tylko mnie tak dep

Taki pozytywnie zakręcony .

Ja w domu tańczyłam z miotłą ,. szkoda gadać
Doberek wstawać jak depta to dobrze Ewa a miotła do wszystkiego przyda się mocną kawę Proszę

 

proszę bardzo , dzień dobry, szaleli w tańcu, to dzisiaj odsypiają

 

dzięki za kawę no tak nogi muszą odpocząć niech odpoczywają

 

dzień dobry
uśmiechnięta kawusia pyszna dziękuję bardzo
zbieram z nocy, sieję coś dłuższego i .... nareszcie pierwsza wolna sobota od Świąt
no nie tak całkiem wolna, bo wieczorkiem będę musiała jeszcze popracować, ale to inna perspektywa jak się spędzi kilka godzin robiąc coś innego niż przez ostatnie tygodnie od rana do 1-2 w nocy....
owocnych zbiorów z 2xPD życzę wszystkim

 

Dzień dobry

No muszę przysiąść na chwilę i kawusię łyczka się napić . Aż mnie skusił aromat , idę sobie zrobić .

Fajny ten smok normalnie u mnie lata nawet jak nie musi
Event no prawie mam zrobiony jeszcze 50 nasionka i po urodzinach .
I w sumie się sam jakoś tak robił ,nawet specjalnie nie siałam czegoś długo rosnącego, tylko tyle co do stodoły trochę zapasów i na noc cebula lub nawet grzyby .
Ciekawe jak AnnDżelinie idzie te latanie za nasionkiem w rytmie walca
Ela to coś zła na te urodziny wczoraj była ...może tort za mało kremu miał

 

Dzelina zgrabne nóżki ma to radę sobie da witam Aga

 

Witam, a żebyś wiedziała, że szaleli.
Wstyd się przyznać, dopiero wstałam.
Dobrze, że kawa na stole.