panoramaogrodnicza

Nie tylko pobrudzisz. Jak dobre balety, to kiecka nawet nadszarpnięta powinna być

 

no to wyzwanie jak ta lala bo sukien jest jak wiemy miliony i każda inna a wiele podobnych
ta co się podoba z reguły źle na nas samych wygląda a ta nijak na wieszaku okazuje się rewelacyjna i tylko dla nas

trzeba przymierzać przymierzać i przymierzać - ale warto - póki nie trafi na swoją
założy i będzie wiadomo- to ta

to taki przegląd bliżej choć podejrzewam że się naoglądasz jeszcze dużo
ale w tańcu dopiero widać jakie ma znaczenie co jest pod sukienką - jak się układa zachowuje itp
tutaj to widać np bardzo dobrze

mnie się tu jedna podoba ale nie powiem która

 

Eh żeby to takie łatwe było
Lepiej pomilczę

Mnie też jedna i powiem która
Ta kloszowana na niskiej pannie taka atłasowa mocno kręci koła tla lala lala

 

no to wkładać kiecki wyrzucać kalosze i tańcujemy
Ja sobie pyłek z podłogi wytańczę bo latających nasion to ja nie widzę

 

Mnie też ta się najbardziej podobała I właśnie dlatego że się pięknie kręciła
I to prawda - na pierwszy rzut oka wszystkie ładnie się prezentowały, to w tańcu niektóre wyglądały tak sobie Sztywne, nie-kręcące-się tylko marszczące

 

są i marszczące kręcące się

no i znowu jak przylazłam to wszyscy gdzieś wybyli
myślicie że nie widzę

 

O już tam wybyli , suknię sobie mierzyłam

No w końcu się obudziłeś śpiący królewiczu
Info mam fajne dla Ciebie Czytaj

 

no dobra ale butów tyle czasu chyba mierzyć nie będziesz
Edit* Ja jedne na zmianę już mam na swoje śliczne zgrabne nóżki

 

Buty pasują jak ulał ,ale do takich sukien to trza wysokie szpile , a ja jakoś nie lubię
Nie ma to jak trampek

 

Jutro, dzisiaj masz już komplet.

Dwie takie Agniechy
tylko proszę, żeby miały podobne cechy
Ważne daty? Pospieszałaś
to i dobrze nie przeczytałam
tylko napisałam co wiedziałam.

Hmm, też bym zatańczyła.

To może tak, szpilki zupełnie niepotrzebne.

A musisz z mężem?

 

a widzisz dobra kiecka i nie podepcze

szpilki na wejście
po kilku godzinach szpilki lądują pod stołem
nikomu nigdy nie przeszkadzały tam

 

Mnie się podoba tak z warstwą szyfonu. Ta, która trzyma się na tancerce siłą woli tylko

Też podejrzewam, że się naoglądam. Chociaż gdzieś tam głęboko taka cicha nadzieja siedzi, że będzie jak z komunijną. Weszła do salonu, zobaczyła i innej nie chciała. Do tego, jak przymierzyła, to kiecka była jak na nią szyta. Może teraz też się tak uda

 

To jak Ty nie wiesz to ja nie wiem kto będzie wiedział

Teraz to nawet modne to mieć na przebranie jakieś wygodne buty na potem ale w tamtych czasach to chyba do końca w jakiś pantofelkach śmigały po parkiecie .
Ja to raczej tańczyć nie potrafię jestem sztywna

Mam podobnie mogę łazić po sklepach i nic mi nie będzie pasować ,choćby nie wiem jak piękne było na przymierzam się czy na oglądam fasonów kolorów i nic , a coś wpadnie jedne jedyne w swoim rodzaju w oko i jest to już moje .

 

Pierwszy taniec wypada .

Też tak mam - taka miłość od 1 wejrzenia .

 

Nie chce wam psuć nastroju ale na Walentynki też sobie sami musimy prezenta kupić - tendencję widać to tak na cały rok chyba wprowadzają - kup sobie pnącze

tym razem Walentynką to ja będę dla samej siebie
Neony mnie nie rajcują póki co nie wiem czy będę je robić
Urodziny skończę jutro -tańczenie mi lepiej wychodzi
zmiana klimatu - wytrzymajcie 1 min i 45 sek i zobaczcie to jest tancerz

 

Uwielbiam tę piosenkę

Królewicz się musiał wyspać...
W końcu! Szkoda tylko, że owoców drzewek mam za niecały milion

 

Dobry jest ,

Na walentynki nic nie kupuję ,

Neonki tak , bo warto .

Ja też .

 

To ja się tu tyle na tańcowałam a one poszły odliczać i czekają aż skończę
no nie

focha strzelę zaraz

 

nic nie strzelaj tylko licz a po co mi to ja na diecie przecie

 

Ty nie strzelaj już dzisiaj .
Sama ze sobą miałam gadać , jak jakaś dziwaczka ?
Nikt się nie odzywał to sobie poszłam .