panoramaogrodnicza

Sieję i zbieram ,jeszcze nie robiłam zadań , no i problem mam malutki ,czekać muszę na zbiór czosnku .
Nie całą godzinkę, niby nie długo ,ale jednak się nie chce ,no ale szkoda by było nie zebrać .

 

koniecznie ? fakt , zmarzłam w krzaczorach

 

Ja idę grzać się w łóżku. Dobranoc

 

Ja mam zbiór za 3 godz...

Kolorowych snów

 

dobrze, właśnie wysiałam ostatnie rośliny a dmuchawców brakuje mi 313 szt. 6 domków zostało do ozdobienia i 6 prezentów do rozpakowania

ale teraz pójdę już spać, dobrej nocy wszystkim

 

Hej Zocha - jak pędzisz Nie szkoda Ci SN ?

 

Ale Wam dobrze, wszyscy się wylegują, tylko dzielny krasnoludek w polu i ja, walczący o każdą roślinkę i nasionko. Nie wiem nawet czy mi się uda do obiadu event skończyć? Dzień dobry bardzo!
A tutaj dla Was zamiast kawusi, na dobry początek dnia

​

 

Ty chcesz do obiadu skończyć a ja to wiem że skończę po obiedzie - nie wiem jeszcze którym w dodatku
no ale ja to się kimnąć musiałam - chodzenie bez snu po polach źle się kończy
Nie rozpychać się - ja też walczę o nasiono
grabki sobie wezmę łopatę mam

a ten Men pięknie się uśmiecha ale kawę to już dla dziewczyn zrobi bo ja oczywiście sama musiałam
zanim taki swoje czary mary odstawi w kuchni to ja już po kawie

Dobry Wszystkim

​

 

dzień dobry wszystkim

Tomuś, a dlaczego myślisz, że podlewam rośliny SN? zrobiłam dwa rozsiewy (jak zwykle) na SN, to zajęło mi 2x1,5h, ale dalej to już bez SN, trzeba było zasiać 7 razy prawie pełne trzy łąki i to zajmuje 5:36 z sama wodą i 5:03 z wodą i qpą, policz sobie można to spokojnie zrobić - zrobiłam jeden zasiew jeszcze we wtorek, drugi na noc, wstałam bladym świtem w środę i zrobiłam w ciągu dnia 4 zasiewy z wodą i qpą (akurat mogłam zrobić 4, bo i tak siedziałam wczoraj nad pracą do 1:30 w nocy) i ostatni zasiew po nocy właśnie zebrałam. Niczego nie podlewałam SN oprócz dwóch pierwszych zasiewów czyli standardowo zużyłam 100 szt. SN. Jak się chce to można wszystko zrobić. I nawet spałam po 6 godzin w nocy co starszej pani się nie zdarza zawsze.... i nie przez farmę

jak to zwykle faceci - walczą nawet jak nie trzeba wystarczy zwyczajnie zrobić...

dzięki kawusia pyszna, z takiego ekspresu to nawet bez tego pana może być

 

zgadza się co piszesz
chociaż ja sn jeszcze nie chlapałam - jak mam chlapnąć to pod wypadajki ale tu nie będzie takiej potrzeby no chyba żebym się uparła skończyć wcześniej

jestem ciut opóźniona ale też teraz co zasiałam to będzie ostatni zasiew i roślina już powinna być w komplecie
po południu będę myśleć co dalej

latających nasion mam 760 na ten moment
czosnku 9400 - po zbiorze powinno być już - innej opcji nie przewiduję

Edit ; u mnie opada mgła i słoneczko wychodzi

 

to pięknie, i bez walki się obyło, wystarczy systematycznie siać i zbierać. A rozsiew na początku też bez SN zrobiłaś?
Mi w tej chwili brakuje niewiele ponad 200 dmuchawców, a roślina cała zebrana czeka. To już bym musiała zupełnie nic nie robić, żeby te dmuchawce nie wyleciały.
Kawusię wypiłam idę popracować do pracy
dobrego dnia

 

Kari nie poczekałaś na mnie ale ja i tak sobie idę za Tobą
- nie wczoraj to dziś
Gratulacje

 

Doberek wszystkim

o roślinki już nie walczę , bo komplet mam , ale tych dmuchawców muszę jeszcze nałapać 470 , więc jest co robić .

Karinko - Aniu - g r a t u l u j ę wyższych poziomów .
wystawiłam wczoraj 2 kibelki - dzisiaj odkrywam , z tu różowe króliczki się do mnie uśmiechają i pomarańczowe pszczółki latają .
Teraz mogę kawę wypić i poczekać na zbiór cebuli , bo na polach sobie rośnie .

 

Dzień dobry bardzo.
Spryciarz, wiaderko dla siebie zostawił. I w co ja mam te dmuchawce zbierać ?
Do obiadu mówisz? To ja chyba dzisiaj obiadokolację zjem.

To widełki są.

Tak to rozumiem, bez lupy mogę pracować.
Gratulacje Aniu.

A ja poczekałam, nadaje się, kawa bardzo dobra.

 

Fakt ładnie się uśmiecha, ale taki jakoś nie wyrośnięty; głowa mu ledwie nad express wystaje, może tylko kawę dobrze robi

Faceci dobrze wiedzą, kiedy trzeba i wiedzą, że zwyczajnie nie wystarczy.

470?....to do obiadu zdążysz, a potem kukułki i kury na pola.

 

Zdążę spokojnie , tylko nie wiem do którego obiadu .
Moje domowe słoneczko zażyczyło sobie dzisiaj na obiad grochówkę - nie przepadam , ale czego się nie robi , żeby zobaczyć uśmiech na twarzy męża wracającego z pracy - zadowolona mina - bezcenne .

 

Dzieeeń dooobryyy (zieeeeeew)
ratujcie mnieee - spać mi się chce, pracować mi się nie chceeeee, chceeee do dooomuuu, łoooo matuuuluuuu

 

Może troszkę pomogę !

 

wykorzystaj moment że wszyscy zajęci
​

 

od 10:00 jutro, do 11:00 w niedzielę*, podwójne pd z pól. Warto się pośpieszyć z eventem? ....sam nie wiem, kury i kukułki wystawiać, czy siać ? a może dzisiaj kurniki a siać jutro? (osiołkowi w żłoby dano, w jeden owies, w drugi siano)

<edit> poprawiłem z soboty na niedzielę