zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 21 sierpnia 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    A co tam twój problem, wystarczy przerzucić się na gorzką czekoladę;)
    A co ja mam zrobić? Przerzucić się na nocna zmianę?;)

    Bo ja mam alergię na ranne wstawanie
    [​IMG]
     
  2. wolf031973

    wolf031973 Książę forum

    Sorry, zzizzie, głupio wyszło. Chyba zbyt nerwowo podeszłam do tematu.
    Miłego popołudnia
     
  3. marynia53

    marynia53 Cesarz forum

    Br wieczór, poczytałam poczytałam i też chciałam coś od siebie dołożyć o piesach. Mój pierwszy w łaściwie pierwsza to była pudliczka średnia, była ze mną 11 lat. Wchodziła nawet na pochyłe drzewo i rozpoznawała formacje wojskowe. Mój brat studiował na WAT i przyjeżdżał do domu w mundurze. Jak małpiatka coś ukradła z kuchni, to zanosiła na swoje posłanie i płakała aż w końcu ktoś z domowników reagował i było albo lanie albo jedzenie. Kiedyś wpadła do dołu z wapnem i kuracja trwała 2 tygodnie. Dobrze, że wapno było wygszone.
    Potem był spaniel on, bardzo pięknie umaszczony, cały czas musiał chodzić na smyczy bo pryskał i trzeba było szukać po Marysinie Wawerskim. Był z nami 16,5 roku.
    Po spanielku był sznaucer uciekinier, ogrodzenie działkowe 120 cm to brał bez rozbiegu, a jak wracał to siadał pod furtką i płakał aby go wpuścić. Był z nami 8 lat i pokonał go rak. Szkoda. Miał piękne oczy jak konik i wygląddał jak krecik.
    Obecnie mamy labusia Niuniusia, ma prawie 7 lat i tak jak pisałm w domu lizak a na ulicy najgorszy lobuz w okolicy.
    Waży 40 kg i ciężko go się prowadzi. Najbardziej kocha małe pieski:):):).
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    W trybie pilnym, awaryjnym.
    Przekażcie komu się da, może się znajdzie Szlachetna Dusza.

    Oto Ravel:

    [​IMG]
    I kopiuję wielką prośbę wolontariuszy z Palucha:

    Ravel odchodzi.
    Ravel - niegdyś piękny, silny i radosny - dziś jest tylko cieniem dawnego siebie. To jego choroba jest temu winna. Jego oczy już nie są tak figlarne i błyszczące, tylko jeszcze ta mała iskierka w nich została. Jest tam na pewno...to nadzieja, która zaczyna przygasać.
    Dziś Ravel jest u schyłku życia. Po wielu latach spędzonych w schronisku w końcu jego wielki duch się poddał, poddało się też jego niegdyś prężne i silne ciało. Dziś przegrywa walkę z nowotworem. Ravel ma kilka nieoperacyjnych guzków na wątrobie. Tu w schronisku już nic nie da się zrobić oprócz zapewnienia mu komfortu życia wspomagając go leczeniem paliatywnym. Jest jedna rzecz, która mogłaby sprawić, że Ravel odzyska radość na koniec swojego życia, jedna rzecz ale jakże ważna -- to Dom, którego nigdy nie miał. Może na koniec tej jego drogi ktoś mu pokaże jak powinno wyglądać życie psa, jak to jest być psem domowym, kochanym i rozpieszczanym.
    Ravel to wyjątkowy i wspaniały pies. Otwarta przestrzeń to jego marzenie, lubi spacerować, podziwiać otoczenie. Jest bardzo przyjazny i wylewny w okazywaniu uczuć pod warunkiem, że kogoś pozna i w pełni zaufa. Człowiek to ten, który daje dużo radości, zabiera na spacer, przytula, daje smakołyki i nosi zabawki. Ravel jeszcze czeka na szczęście, na własny dom i własną rodzinę.
    Nie nadaje się do domu z innymi samcami.

    Popytajcie, pokażcie Ravela znajomym... może stanie się cud :)
     
  5. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Nie wiem, czy pamiętacie, ale jakiś czas temu bulwersowałam się w tym, albo którymś z okolicznych wątków sprawą sąsiedniej gminy, gdzie bezpańskie pieski zamiast trafić do schroniska, były wyłapywane i wrzucane do piwnicy, gdzie zdychały z głodu/pragnienia itp itd. Zamieszane były w to władze gminy i istniała obawa, że cała sprawa będzie zamieciona pod dywan. Ale udało się! Właśnie ruszył proces w tej sprawie :) Oby kara była możliwie najsurowsza -.--.-
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie da się siedzieć cicho, jak są takie info.
    Wielkie gratulacje dla wszystkich, którzy przyczynili się do postawienia winnych w stan oskarżenia, przy takich sprawach to niełatwe zadanie.
    A kary... zapewne będą niskie, i to w zawiasach.
    Ale na aktualnym etapie rozwoju naszej rodzimej świadomości społecznej liczy się sam proces - bo pokazuje, że los zwierząt jednak jest ważny i że za okrucieństwo można dostać po pupie, choćby nawet ten klaps był niezbyt bolesny.
    Poza tym jednak zostaje ta drobna skaza na życiorysie (i w rejestrze skazanych, przez tych parę latek do zatarcia), a niektórym lokalnym notablom taka skaza może uniemożliwić albo przynajmniej utrudnić dalsze pięcie się po szczebelkach gminnej kariery.
    No, chyba że sprytny prokurator zdołał umieścić w akcie oskarżenia też jakieś finansowe aspekty sprawy... za finanse póki co można w naszym kraju beknąć znacznie bardziej, niż za jakieś tam znęcanie się nad zwierzętami.
    W każdym razie najważniejszy jest sam proces, ludzie zauważą, zapamiętają, niektórzy nawet przemyślą.
    To na razie wszystko, na co lobby na rzecz zwierzaków może liczyć. Niewiele, ale jednak coś.
     
  7. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    zzizzie, miej litość i pisz posty o bardziej przyzwoitych porach, bo ziewam na sam widok 4:44 :D
     
    gocha0201, wolf031973 oraz grakula16 lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech, Zgredziu, to w ogóle cud, że ja tu jeszcze zaglądam. Zbrzydziło mnie to forum okropnie i trochę muszę odczekać, żeby mi te mdłości minęły.
    A w realnym świecie ostatnio co chwilę prześladują mnie duchy czasów minionych i powinnam znowu wrócić do mojego programu życia z dnia na dzień czy po jednym dniu na raz ("one day at a time", program szanownych anonimowych alkoholików).
    I nawet by mi się jakieś forum przydało, tak terapeutycznie... no ale przecież nie to.
    Zajrzałam po powrocie z seansu spirytystycznego (zero związku ze spirytusem, przysięgam) - no i jak zobaczyłam posta Triss, to musiałam pogratulować, bo takie sprawy (jak może zauważyłeś) leżą mi na sercu.
    Ale nic przecież nie napisałam nieregulaminowego, więc chyba niewielka szkoda, że ten mój post tak sobie powisiał bez cenzury...?
    Obiecuję, że postaram się jak najrzadziej i w jak najprzyzwoitszych godzinach, żeby ci służby nie utrudniać.


    EDIT (może ktoś zauważy):

    [​IMG]
    To już dziś, czyli u nas jutro.
    Nareszcie.
     
    Ostatnie edytowanie: 26 stycznia 2017
  9. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    czesc Zuza:)
    obejrzalam...hmmm liczylam po dlugim oczekiwaniu na cos z efektem wooow a bylo...hmm..no tak kiepsko jak na to co wczesniej serial nam zafundowal..tymbardziej ,ze ostatni odcinek obiecywal cos nieco lepszego a tu nieco nuda powialo i ten watek brytyjski :wuerg:
    coraz go wiecej :cry:
    nie mowiac juz o tym ,ze z tlumaczeniem mialam pierwszy raz w sumie troche problemow.nawet wujaszka dopytac probowalam ale jakies farmazony nie trzymajace sie kupy mi chcial wcisnac.:cry:xD:cry:jak to wujaszek:pale jakos sobie poradzilam.no nic czekam na kolejna porcje serialu za tydzien tak?mam nadzieje ,ze sie rozkreci..
    moze maly Lucek da do wiwatu :p
    niemniej jednak fajnie znow spotkac sie z chlopakam po dosc dlugiej przerwie :inlove:
    a na Tobie Zuza jakie wrazenie ten odcinek zrobil?ciekawa jestem.:music:
    aaaa jeszcze Castiel ...no wlasnie... on jeszcze jest aniolem?jakis taki ludzki sie zrobil....mocy swoich nie uzywa ,jezdzi autem zamiast przemieszczac sie po swojemu....malo anielski taki...:oops:
     
    gocha0201, Marrylan oraz zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No nie przesadzaj, nie było tak źle ;)
    Kolorystycznie trochę słabo, ale w końcu trudno oczekiwać żywych barw w tajnym więzieniu rządowym 8)xD
    Dobry pomysł z tym paktem z Billie... ale miałam nadzieję, że jednak mamuśka zniknie, a tu brzydkie słowo :cry:

    Brytyjskiego wątku to się pewnie nie pozbędziemy do końca serialu, tak sobie myślę, że może stacja planuje sprzedać emisję jakiemuś BBC czy coś... dobrze w sumie, że nie TVP, bo mielibyśmy [baaardzo zakazane treści polityczne ciachnięte w ramach autocenzury]8)xD

    A Castiela to aż musiałam sprawdzić na necie, chyba trzeba obejrzeć wszystko od nowa - podobno wszystkie anioły są upadłe od ósmego sezonu, a Castielowi dodatkowo Metatron odebrał kawałek łaski.
    Bardzo się zawstydziłam, bo nic nie pamiętam :cry:xD

    * * *​
    A przy okazji mam prezent dla wszystkich - wyjątkowo rozkoszne zdjęcie xD

    [​IMG]
    Ten uśmiechnięty zażywny jegomość to dziesięcioletni Mr Furley, rezydent pewnego prywatnego pensjonatu dla niechcianych niedużych brzydali w starszym wieku.
    Wesołe oczy i roześmiany pysk to zmyła... tak naprawdę Mr Furley to typowy grumpy old man (czyli zgryźliwy tetryk, może ktoś pamięta ten uroczy film z Walterem Matthau i Jackiem Lemonem).
    Zasłynął z tego, że konsekwentnie odmawia zgody na adopcję. Odrzucił już kilku kandydatów na nowego Człowieka.
    Cudny jest, prawda...? :inlove:xD
     
  11. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Po prostu przyzwyczaił się i jest mu dobrze tam, gdzie jest. I wypada uszanować jego wolę, choć samemu uważa się, że gdzie indziej byłoby mu lepiej.
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    ... co stanowi poniekąd dowód wyższości amerykańskich rozwiązań nad polskimi.
    Nie słyszałam o polskim psie, który wolał zostać w schronisku.

    Oczywiście nikt nie zamierza na siłę pozbyć się Mr Furleya... po prostu firmuje go dość znana postać i potencjalni nowi właściciele tego seniora (i innych seniorów oferowanych do adopcji pod szyldem Susie's Senior Dogs*) pchają się drzwiami i oknami.

    *Psi Seniorzy Susie. Skądinąd bardzo fajna historia o bardzo fajnym fotografiku oraz o trzynastolatce Susie, która podbiła jego serce.
    Wątpię, czy kogoś tutaj zainteresowałaby ta opowieść - tyle jest ciekawszych rzeczy.
    Więc tylko zdjęcie Susie, od pewnego czasu już za Tęczowym Mostem:

    [​IMG]
     
    gocha0201 i grakula16 lubią to.
  13. Zła_Kobieta

    Zła_Kobieta Chodząca legenda forum

    Mnie by zainteresowała :)
    Ale nie wiem, czy dla mnie będzie Ci się chciało ją opowiadać.
    Wiedz, że czytam z chęcią i przyjemnością Twoje wpisy, bo fajnie piszesz.
    Uciekam, nie przeszkadzam.
     
  14. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ech, jak zwykle wszystko się sprowadza do kasy. W Polsce jak jest, każdy widzi. Schroniska przy swoich ogromnie funduszach starają się ratować wszystkie bezdomne zwierzaki. O ile pamiętam, to kiedyś pisałaś, że w Stanach te zakwalifikowane do kategorii "bez szans na adopcję" są z góry skazane na uśpienie. To powoduje, że schroniska nie są przepełnione i więcej środków przypada na jednego mieszkańca.

    Nie wiem, co lepsze. Czy równie mierny żywot dla wszystkich, czy lepszy ale tylko dla wybranych...
     
    gocha0201, ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie uciekaj :)
    Już opowiadam, w skrócie:

    Jest sobie taki bardzo znany (w USA) fotograf Brandon Stanton, autor projektu HONY.
    HONY to skrót od Humans Of New York, czyli Ludzie Nowego Jorku.
    Seria zdjęć (z opisami)... po prostu ludzie spotkani na ulicach NY.
    Podczas jednej z takich fotograficznych wypraw Stanton natknął się na staruszeczkę z równie stareńkim pieskiem - Susie właśnie. Susie go zachwyciła - taka maleńka pokraka, bardzo nieuczesana, miejscami łysawa, chudziutka... ale kochana bardzo.
    Zdjęcie Susie (a właściwie jej pani) zostało powieszone na stronie HONY, a po tygodniu staruszka skontaktowała się ze Stantonem pytając, czy nie zechciałby wziąć od niej Susie. Koszty leczenia (jak się jest trzynastolatkiem, to bez leczenia nie da rady) zupełnie nie mieściły się w jej budżecie.
    No i w ten sposób Susie zyskała nowego Człowieka... i od tamtej chwili para była nierozłączna. Autentycznie nierozłączna - Susie towarzyszyła swemu panu w fotograficznych polowaniach na nowojorskich ulicach.
    Adopcje starych psów należą do rzadkości, co skądinąd można zrozumieć, ryzyko szybkiej utraty nowego przyjaciela jest bardzo duże... ale to przecież nie jest wina tych często osieroconych seniorów.
    No i tak powstał facebookowy projekt Susie's Senior Dogs - średnio 200 adopcji rocznie. Całkiem uczciwy wynik moim zdaniem.
    Do Susie wkrótce dołączył inny podobny do niej pokraczny staruszek, później ktoś jeszcze, tym razem większy... a albumy zawierające zdjęcia i historie seniorów sprzedawały się równie dobrze, co albumy HONY.
    Jeśli dobrze pamiętam, Susie przeszła przez Tęczowy Most w wieku 17 lat.
    Ale razem ze swoim panem odwaliła kawał dobrej roboty :)

    Niezupełnie wszystko sprowadza się do kasy, akurat w przypadku Susie's Senior Dogs kasa nie była tak ważna (patrz wyżej).
    Polskie schroniska są dramatycznie niedofinansowane - bo co kogo obchodzą jakieś tam psy.
    Schroniska amerykańskie dzielą się z grubsza na "kill shelters" i "no-kill shelters", czyli takie, gdzie zwierzęta się usypia i takie, gdzie utrzymuje się je przy życiu... w każdym razie tak długo, jak długo się da bez zadawania zwierzakowi cierpienia.
    Ale są też takie właśnie pensjonaty, dla staruszków zwłaszcza, gdzie seniorzy dożywają swoich dni w warunkach może niezbyt luksusowych, ale przynajmniej bezpiecznie.
    No i ludzie - jak autor HONY - znacznie bardziej się przejmują.
     
    Ostatnie edytowanie: 29 stycznia 2017
  16. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    No dobra, ale takich adoptowanych staruszków jak Susie jest 200 psów rocznie. A Stany są gigantyczne. Mają 320 mln ludzi (w PL jest 38 mln) i 9,8 mln km2 powierzchni (PL to ledwie trochę ponad 312 tys.) W takiej skali te 200 rocznie to raczej nie jest nie wiadomo jaki wynik :(
     
  17. Zła_Kobieta

    Zła_Kobieta Chodząca legenda forum

    Dziękuję, piękna historia.

    Że staruszka adoptować jest ciężko dobrze wiem. Jakiś czas temu adoptowaliśmy na emeryturę Rumbę - owczarka niemieckiego. * lat, nowotwór. Weterynarze dawali jej tylko trzy miesiące życia. Była z nami trzy cudowne lata obdarzając nas wielką miłością.
    Była zabrana z dworu, z kojca, gdzie rodziła co pół roku szczeniaki.
    Nigdy nie myślałam, że dorosły pies potrafi tak się przystosować do zmienionych warunków, bo trafiła do mieszkania w kamienicy w centrum miasta.
    Jedyne, co jej z kojcowego życia zostało, to niechęć do wychodzenia z domu.
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Takich fundacji, projektów i pensjonatów jest mnóstwo. Susie's Senior Dogs to projekt o tyle ogólnokrajowy, że facebookowy... ale wystarczy spytać wujaszka o adopcję psiego seniora (adopt a senior dog), żeby się przekonać, że nie tylko SSD umożliwia takie adopcje. SSD jest po prostu bardzo dobrze znana... i fajnie, bo inspiruje innych.

    Piękna historia Rumby... to znaczy piękna od chwili, kiedy trafiła do was. Trzy dodatkowe lata życia, co z tego, że z nowotworem - ale za to z prawdziwymi Ludźmi. Kamienica... lepsza kamienica, w której Rumba była kochana, niż kojec i nieustanne krycie / poród / karmienie / i od nowa.
    Biedne zwierzę, taka maszynka do rodzenia.
    Wielki szacun, Zła, za tę Rumbową emeryturę :)

    Widziałam dziś filmik o jamniczce eksploatowanej w podobny sposób. Nawet paraliż tylnych łap nie uchronił jej przed kryciem. Ale kiedy właściciele dowiedzieli się, że sparaliżowana Mary będzie wymagała cesarskiego cięcia za trzy tysiące dolarów, po prostu wyrzucili ją z domu... z ogromnym brzuchem, wlokącą za sobą te sparaliżowane łapy.
    Ludzie są fajni, nie...?
    Mary została na szczęście znaleziona w porę, zrobiono jej cesarkę, urodziła siedem zdrowych maluchów... i odzyskała władzę w tylnych łapach, choć nie chodzi jeszcze całkiem pewnie.
     
  19. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    Ja tylko w przelocie, ale aż mną potrzęsło jak o Mary przeczytałam >:( brrr
     
    gocha0201, ankagdw oraz zzizzie lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To broń Boże nie szukaj tego filmiku.
    Zostaje w pamięci na długo.

    A swoją drogą to ja właściwie lubię te filmy z serii "rescues", czyli o uratowanych psach.
    Najczęściej dobrze się kończą... ale rzeczywiście czasem człowieka trafia, zanim wreszcie nastąpi ten happy end (szczęśliwe zakończenie).

    Na pociechę mam interesujące zdjęcie.
    Oto pisklę zwykłego gołębia, takiego miejskiego, co obrabia parapety.
    I kto by pomyślał, nie...?

    [​IMG]
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.