panoramaogrodnicza

dokładnie, mi tez jeszcze skunksy nie wypadły, ale kupiłam trochę skunksów na targu i dość często dostaję z pnącza w skrzyni ze zwariowanymi zwierzakami, więc chyba nie kupie i będę na GT polować

 

No skunksy to bardzo stara zagroda jest - więc może dlatego nie wpada.. Ale kurniki za to często się zdarzają

 

Ja przez długi czas nic nie kupowałam na farmę - dopiero od nie dawna kupuję sp i florki - dlatego postanowiłam kupić jaja
sowy i kury ,

Glicynię dostałam z tego ewentu .Jutro kupię drzewka - zobaczę co wpadnie /

skunsy w balonie zdobyłam .

 

No ja tak na nie patrzę co wyprzedaż i raz chcę raz nie chcę Bo z tej oferty nic innego nie jest atrakcyjne - przecież pakietu kibiców nie kupie

 

no to pięknie więc jak Ewcia ma, to mogę komuś innemu oddać, jak ktoś nie ma

 

Jajo kury kupiłam , bo narzędzia daje - a tych ciągle brakuje , a sowie , bo pd daje - zakup uważam za opłacalny .

 

sowy są super, tylko trzeba co pół godziny je uruchamiać, ale też trochę PD wpada więcej
a nad kurzym jajem się zastanawiam.... a to kurze jajo można w ogrodzie postawić?

 

Pewnie można - ja wronie w ogrodzie mam .

 

Oczywiście tylko wezmę magiczną różdżkę
hokus pokus puf pif -racuszki migiem śmigiem u Zosi pac
Nie wiem czy zadziała trochę już używana ta różdżka

 

Nie straszcie naszej Eli - lekarz musi zobaczyć zdjęcie i ufam że widział - by podjąć taką decyzję - wszystko zależy od złamania
jest trochę racji że zbyt długo na sztywno trzymana wcale nie będzie lepiej owszem zrośnie się ale wtedy odzyskiwanie pełnej sprawności może się nie powieść w pełni
ja mam nadzieję że Ela ma dobrego lekarza
po zdjęciu gipsu ręka pewnie sztywna itp i pewnie boli bo jest możliwość ruchu- te pierwsze dni czy tygodnie są najtrudniejsze z każdym dniem jakieś drobne ruchy jednak trzeba się starać wykonywać by krążenie wróciło
na niektóre czynności zakładałabym specjalną opaskę ewentualnie można sobie pomóc bandażem elastycznym- bardzo pomocny jest w takich przypadkach.
Ja miałam uszkodzenie nerwów w ręce (podobno lepiej mieć złamaną ) w dodatku była to prawa ręka pół roku miałam niesprawną dłoń od łokcia, rehabilitacja pomogła na rękę ale został problem z dłonią i palcami i ból wracał pamiętam jak byłam wściekła na ortopedę bo błagałam o gips tak mnie ręka bolała przy każdym ruchu usztywniałam czym się dało a on mi powiedział że minęło bardzo dużo czasu - i albo zmuszę rękę do pracy albo nie odzyskam sprawności- najgorzej było z dłonią i palcami nic nie byłam w stanie utrzymać
trudno było nawet posługiwać się myszą od komputera- (w tym czasie zaniedbałam grę bo zbieranie dosłownie sprawiało ból, nie było kombajnu to nie było grania)
miesiącami pomagałam sobie usztywnianiem smarowaniem wszelkimi maściami rozgrzewającymi, przeciwbólowymi itp
moczeniem w ciepłej wodzie itp
jak się budziłam rano ręka od łokcia do dłoni potrafiła być sina ale po trochu zwyczajnie zmuszałam ją do pracy, palce u rąk musiałam sobie na siłę czasem prostować.
ręka potrafi niestety boleć do dziś i rwie np na zmianę pogody, na zimnie itp ale jest w pełni sprawna.

Ela mam nadzieję że tak cierpieć nie będzie
jest wiele przypadków zdjęcia gipsu przy niepełnym zroście - niestety na zrost czeka się znacznie dłużej- najtrudniejsze będą pierwsze dni i tygodnie ale z każdym dniem lepiej i do przodu.
Niestety to trochę trwa.

Eluś ale jedno Ci powiem nie ma czy lubisz czy nie lubisz nic nie pomoże przy złamaniach lepiej niż jedzenie mięsnej galarety nawet na samej świńskiej nodze - mam rodzinny przypadek gdzie lekarze do dziś twierdzą że jest to niemożliwe medycznie że osoba po licznych złamaniach i ubytkach kości jest samodzielna - sekret tkwił w galarecie - jadła co kilka dni przez długi czas i pomogło nie ważne że potem przez 3 lata nie mogła patrzeć na galaretę

Reasumując - w pierwszych dniach pomagaj sobie usztywniając rękę i oszczędzaj 'daj jej chwilę" po gipsie i stopniowo powoli ćwiczyć będziesz, wiem że bez gipsu to boli z początku bardziej - nie wiem ile w tym gipsie byłaś ale ufam że wystarczająco

 

jakby to powiedzieć - jeszcze większego smaka mi narobiłaś, a różdżka wysłała racuchy pewnie do głodnych studentów.... niestety nie do mnie....

ale się nie przejmuj zużytą różdżką, może racuchy trafiły do bardziej potrzebujących
pójdę do kuchni i sobie usmażę jak mnie już bardzo przypili

 

Dobry wieczór

Hurtem będzie, ponieważ się nazbierało z całego dnia.

Elu, nie daj się, dbaj o siebie i słuchaj lekarza. Jak masz jakieś wątpliwości co do postępowania, to nie szukaj porad w internecie, tylko skonsultuj z innym lekarzem.

Ewuni, kochana babeczka jesteś Hipcie akurat mam, więc swoje zaadresuj na inną faremkę Napisz mi na sowę, jakich drzewek Ci brakuje. Może coś u Złej się znajdzie i doczekamy kiedyś tam w nieodległej przyszłości G&T

Wy o racuchach, a mnie dzisiaj na kopytka z gulaszem naszło

 

Spoko - jak coś trzeba wystarczy napisać - jak mam to się podzielę . A drzewka - zobaczymy jutro co mi się uda u Nagietka zdobyć .

 

Dobry wieczór dziś dzień depresji więc mnie dopadła u Nagietka trza chytrze wybierać bo to co się wybierze
to na pewno nie da

 

znów nie nadążam za wami dziś i informacjami ale właśnie pszczółki zrobiłam i wystawiłam strusie na jutro
zrobię tą Arkę

 

Hej - no weż , jaka depresja

A będziesz kupować , czy tylko radzić ?

A ja się zastanawiałam co Ty na farmie robisz , bo się nie odzywałaś - super , że zrobisz - trzymam kciuki - to jakbym z Tobą robiła .

 

e farma to często cały dzień otwarta a ja latam w realu
no drażnić mnie zaczęła nagle ta misja stracę 2 dni - ale zrobię przed 100-tką zdążę

 

może po 1 obstawię na fermę i bahama arki mam 5zadań zaliczone

 

zrobisz, dlaczego bys miała nie zrobić...
ja znowu wystawiłam psy, żaby, pawie i nietoperze, już się na nie nie mogę patrzeć, dobrze ze na wsypie mam hipcie i to nowe cudo, to sobie popatrzę na coś ładnego

 

Mnie tam nie drażni - nie zaglądam i gitara .

to ja muszę trochę więcej , ale myślę , że warto .

ja mam cały czas zwierzaki - niektóre są fajne .