panoramaogrodnicza

Jak się dobrze przyjrzeć zdjęciu, to się te stópki i łapeczki jednak zobaczy takie malutkie, wypielęgnowane, ale jakoś wypatrzyłam.. A może widziałam to co chciałam zobaczyć
Swoją drogą to ciekawa edukacyjna dyskusja się nam wywiązała, czegoś nowego się dowiedziałam i jestem co niecoś zawsze mądrzejsza o nową wiedzę Bo jak w wyroczni grafiki zobaczyłam - to myślałam, że to jakieś bajkowe nierealne stworzonko do smoka podobne Śliczne, ale nierzeczywiste. A to nie dość, że istnieje, to się odżywia, rozmnaża, pewnie ma swoje radości i smutki (zwróciliście uwagę jak samiec czule obejmuje samiczkę??) i jest swoistą ciekawostką ewolucyjną
Byle łasica czy inny hipcio tyle nas nie nauczyło - bo o podstawowych ssakach, ptakach czy gadach zwykły zjadacz chleba co nieco jednak wie

 

Właśnie się przyglądam Twojemu avatarkowi -cudny

 

Poszłaś już z Gordonem? To teraz mogę pisać dalej.

Chodziło mi raczej o to, że za dużo tematów poruszonych na raz a nie o to, że głupio, czy coś. Jakby co, to sorry.

Jak to "nie zostanie uznane za gatunek"? Przecież już zostało uznane. U wujaszka jest cała klasyfikacja, z góry na dół. A nad nią odnośnik do dzieła naukowego,w którym (jak się domyślam) to właśnie uczyniono. Datowanego na 1798 rok. Czyli 228 lat temu. Mogę się ewentualnie zgodzić, że nowy gatunek to to nie jest.
A w ogóle to przestań z tym rozmnażaniem w przedszkolu. Skoro się rozmnaża, to jest dorosłe. (Tak zresztą powinnam była napisać w moim poprzednim poście. Byłoby to zarówno poprawne biologicznie i zgodne z polityką forum.)

Ok.

Oczywiście, że wykańcza. Na tym polega ewolucja. Co oczywiście nie usprawiedliwia poczynań człowieka. I nie umniejsza jego udziału w wielu deliktach.

O to Cie nie podejrzewałam ani na moment. Chciałam napisać, że tłumaczenie zajść biologicznych "interesem natury" zaprowadzi Cię donikąd. Jest to, delikatnie mówiąc, zbyt ogólne, mylące i bezużyteczne. Ale to za duży temat, by go tu rozwijać.

 

Jak podane w przystępnej formie, to dla największego laika zrozumiałe jest (mówię o sobie oczywiście)

A dziękuję dziękuję Szkoda tylko, że nie moje i że takich cudeniek robić nie potrafię, chociaż ponoć technika prosta jest - tak słyszałam

 

Uff. To ja może tak od końca: oczywiście zwalanie wszystkiego na tę nieszczęsną naturę to pójście na łatwiznę. U mnie było to skrajne uproszczenie, bo właśnie - temat za szeroki, a chodziło o szybkie przekazanie jakichś tam ułomnych myśli.

O ewolucji - pomijając dinozaury, które (o ile dobrze rozumiem różne fachowe wywody) po prostu nieopatrznie, z braku wrogów i stresu, nadmiernie się rozrosły, przez co stały się niekompatybilne z nagle zmienionym środowiskiem naturalnym, ewolucja nie wykańcza gatunków, tylko je zmienia. Pomalutku zmienia. Ale to jest tylko moja prywatna interpretacja (a temat też dość sążnisty, więc interpretacja siłą rzeczy skrótowa).

O tym gatunku - tutaj to ja mam problem i to poważny, ponieważ według niektórych (w tym naszej Gospodyni) axolotl to jest larwalna, zdolna do rozmnażania postać więcej niż jednego gatunku salamandry. Axolotl jako gatunek to alternatywna nazwa ambystomy meksykańskiej. Zastanawiałam się, kiedy przestanie się mówić o tej formie larwalnej... ale zapewne nigdy, jeśli w warunkach laboratoryjnych niektóre osobniki na hormonach dorastają (swoją drogą ciekawa jestem, czy im się to podoba).

Te rozmaite poruszane tematy to też trochę takie skrótowe myślenie (mniej elegancko: gonitwa myśli). Wynika z niedostatecznej znajomości tematu i z szybkiego kombinowania, jak się ma jedno do drugiego.
Wniosek jest jeden: jak się człowiek nie zna, to powinien siedzieć cicho
A już na pewno nie powinien przerabiać poważnego naukowego tematu na pół-zabawę
Ale miło było

 

no no nasza gospodyni wystukała poziom na bahama gratki

 

Brawo Ela - gratuluję !!!

 

i kolejny poziom a żaden mój

Gratulacje Ela

 

To pomalutku czasem potrafi być dość szybkie. Niekiedy wystarczy tylko kilka pokoleń, żeby zmienić gatunek. Na wyspach Galapagos żyje kilka gatunków zięb nazywanych potocznie ziębami Darwina. Żyją sobie tam w spokoju od czasów, których człowiek nie pamięta. Przystosowały się do zdobywania występującego tam pokarmu i wykształciły grube dzioby. Gdy wraz z człowiekiem dotarły "zwykłe" osobniki, okazało się, że ich wnukowie też już mają grubsze dzioby niż dziadkowie.
Podobnie zresztą jest z człowiekiem. Jeszcze 100 lat temu mężczyzna o wzroście 175 cm był uznawany za kawał chłopa. Po 100 latach przeciętny wzrost Polaka wzrósł o 10 cm. To jest naturalne przystosowanie się do zmieniających się warunków.

 

Z tego wszystkiego to ja poszłam na spacer, mam nadzieję, że Gordon też był.

Tak, gatunkiem jest salamandra meksykańska odkryta kiedyś tam, mająca o dziwo dwie nazwy łacińskie.
Dlaczego ?
A aksolotl jest formą larwalną tej salamandry, a być może i innej też, a dodatkowo larwy meksykańskiej mają co najmniej dwie różne mutacje odpowiadające za brak przeobrażenia w postać dorosłą.

Myślę, że jak człowiek nie wie to może popytać i podyskutować.
A, że ciężko się dyskutuje, w moim przypadku jedną ręką to fakt. Nie, nie nikt mi nie odgryzł.

Gatunek jest ten sam, w przypadku zięby, to dobór naturalny spowodował, a w przypadku człowieka po prostu "lepsze " odżywianie.

Dzięki, ale to tylko wyspa.

 

co za ale? lecisz dalej i tyle a my się cieszymy i Gratulujemy
gońcie mnie ja poczekam

 

Właśnie wyczytałam w Zgaduli , że możemy sie spodziewać kolorowania pawia i nowej fabryczki - to w lutym .
Macie zapasy w stodole ? Usunęłam kury i wystawiłam pawie - dobrze , że paszę dla nich mam .

 

no niee wrr znowu kolorowańce? i fabryka gdzie to wszystko mieścić
no pawie to wieki w pasku weź nie gadaj!

 

To w Zgaduli gadają - ja tylko przekazuję - możesz sama poczytać .

 

pytanie, co daje port na bahamach?

 

W przypadku zięby motorem zmian też było pożywienie

 

Poziom to poziom, zawsze to powód do świętowania

Poleciałam i sprawdziłam - ale mam zapas 930 sztuk - to chyba na razie nie wystawiam, jestem zabezpieczona.
Kupiłam sobie 3 zagrody nowe - może się bajkowe zwierzątko trafi, albo chociaż hipcie.. Rano się okaże

 

Mam tylko 23 szt - muszę hodować .

 

Odblokowuje ci dostęp do wyspy skarbów ,gdzie możesz ustawiać itemy .
Tylko że po odblokowaniu w świątyni małp tego portu, trzeba jeszcze zrobić misje a każda misja odblokowuje nową powierzchnię
Tu znajdziesz więcej Klik

A ja mam malutko tych pawi
A nie mały być w lutym neony dla żab , nietoperzy i psów to też hodowla chyba czy coś plączę ...

 

No tak, zmiana warunków zewnętrznych powoduje, że osobniki lepiej przystosowane do tych nowych warunków mają większe szanse na posiadanie potomstwa.