pietruchin48

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika pietruchin48, 3 listopada 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Pewnie tak:p Przynajmniej ma pod czym kłaść prezenty-.-
     
  2. marzena5275

    marzena5275 Chodząca legenda forum

    Witajcie
    Twój targ Danusiu,chyba za daleko od mojego sie mieści;), chyba ze czegoś nie wiem i ty po moim targu biegasz:)

    w moje ręce on nie wpadł-.-, czyli co,nie sa one dobre?;)

    moja kartka do kalendarza
    [​IMG]
     
  3. dantic3

    dantic3 Chodząca legenda forum

    marzena5275 napisał:
    Twój targ Danusiu,chyba za daleko od mojego sie mieści;), chyba ze czegoś nie wiem i ty po moim targu biegasz:)

    ja mam targ nr 01 :) wszedzie biegałam ale ciebie Marzenko nie spotkałam :D
     
  4. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    To farmeramowa historia :)
    Pewna owca, natychmiast jak tylko została stworzona, zorientowała się, że jest najsłabszą ze zwierząt. Żyła z nieustannym biciem serca, bała się, że zostanie zaatakowana przez innych, mocniejszych i bardziej agresywnych. Nie potrafiła bronić się w żaden sposób.
    Powróciła więc do Stwórcy, aby wypowiedzieć przed Nim wszystkie swoje obawy.
    «Czy mam wyposażyć cię w coś, co pozwoliłoby ci się bronić?», powiedział jej z czułością Stwórca.
    «Tak».
    «A co byś powiedziała o ostrych zębach?».
    Owca pokręciła głową: «W jaki sposób będę mogła skubać delikatną trawę? A poza tym zaczęto by mówić, że jestem rozbójniczką».
    «Czy chciałabyś mieć wielkie pazury?».
    «Ach, nie. Wtedy zaczęłabym je używać do niezbyt mądrych celów.».
    «Mógłbym wstrzyknąć do twojego języka jakiś jad», kontynuował cierpliwie Stwórca.
    «Nie ma o tym mowy. Byłabym przez wszystkich nienawidzona i pogardzana jak żmija».
    «A co myślisz o mocnych rogach?».
    «Ach, nie. Nikt nie chciałby się ze mną bawić».
    «Ale po to by się bronić, musisz mieć coś, co sprawi ból komuś, kto cię zaatakuje...».
    «Miałabym zadawać komuś ból? Nie, nie zrobię tego. Wolę już zostać taka jaka jestem.».

    Dbajcie o swoje owieczki, bo to fajne zwierzęta są :)
     
  5. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :D
    No! To przykład, zresztą fajny, że w cudzej skórze, albo w innym miejscu, albo w inny życiu, byłoby ok;):D

    Zbliżamy się do końca naszego kalendarza.:)
    I był sobie taki ktoś, kto powiedział: nie ważne jak sie zaczyna, ważne jak się kończy;)
    A był to facet, a do tego polityk;):D
    Zatem skończmy nasz kalendarz z.......dużym biglem:)
    To nie kartka, to kawałek świątecznej magii......

    BAJKA O WIGILIJNEJ GWIAZDCE
    Była sobie mała, wigilijna gwiazdka. Co roku w ten jedyny wieczór wychodziła na niebo i rozbłyskiwała, jak tylko potrafiła najpiękniej. Ale potem, przez dwanaście długich miesięcy musiała czekać, aż znowu przyjdzie wigilia Bożego Narodzenia. Mała gwiazdka wcale nie była z tego zadowolona. Często użalała się nad swoim losem:
    – Dlaczego mogę pokazywać się ludziom tylko raz w roku? To naprawdę niesprawiedliwe! Tak bardzo chciałabym być kimś innym…
    Pewnego razu, gdy stary, poczciwy księżyc rozgościł się na niebie, mała gwiazdka rozpoczęła swoje narzekania.
    – Jaki ty jesteś szczęśliwy, że zawsze o zmierzchu zwiastujesz nadejście nocy!… – chlipała.
    Sędziwy staruszek uśmiechał leciutko i pobłażliwie kiwał głową.
    – Powiedz mi, w taki razie, kim chciałabyś być, moja mała przyjaciółko? – zapytał nagle.
    Gwiazdka wzruszyła ramionami. Nad tym nigdy się nie zastanawiała. Wtem, tuż obok niej, zawirował, zamigotał i poleciał w dół płatek śniegu.
    – Już wiem! – klasnęła w dłonie wigilijna gwiazdka – Chciałabym być śnieżynką! Pomyśl tylko, kochany księżycu, jakby to było wspaniale tańczyć w powietrzu, być leciutka niczym mgiełka, wirować na wietrze i lecieć hen, przed siebie, w daleki świat!
    Księżyc zastanowił się chwilkę, a potem zwrócił się do gwiazdki:
    – Usiądź na moim błyszczącym rogu. Zaraz sama się przekonasz, czy gwiazdki śniegu są naprawdę szczęśliwe…
    I poszybowali w dół.
    Rzeczywiście, spadające płatki śniegu wyglądały wspaniale! Pchane jakąś nieznaną siłą, odbijały się od siebie, omijały, krążyły, wznosiły w górę, opadały, a w końcu spadały na ziemię i ….. już nie były pięknymi gwiazdkami. Przejeżdżające samochody rozpryskiwały na boki mokre grudy brudnego, czarnego śniegu. Jakiś przechodzień brnąc po kostki w szarej mazi, ze złością narzekał:
    – Fe, jaka okropna kasza!
    Wigilijna gwiazdka skrzywiła się z niesmakiem. Księżyc uśmiechnął się i zapytał:
    – Czy nadal pragniesz być śnieżynką?
    – Nie! – gwałtownie zaprzeczyła gwiazdeczka – One wcale nie są szczęśliwe! Taki smutny los czeka każdą z nich. Już za nic w świecie nie chcę być płatkiem śniegu! Chciałabym być na przykład… na przykład…
    Gwiazdka przymrużyła oczka i rozglądała się wokoło, jakby czegoś szukała. Nagle jej wzrok padł na błyszczące w oddali fabryczne światełko.
    – Ojej! – krzyknęła – Księżycu, zobacz, tam jest coś ciekawego! Tak pięknie błyszczy! Polećmy tam na chwilę, proszę….
    Księżyc bez słów spełnił życzenie swojej przyjaciółki. Wkrótce przez maleńkie okienko zaglądali do wnętrza fabryki. Człowiek w specjalnej masce, chroniącej jego oczy, spawał żelazną konstrukcję. Tysiące maleńkich iskierek wytryskiwało spod rąk spawacza.
    – Ach…- rozmarzyła się wigilijna gwiazdka – Jakie piękne, maleńkie gwiazdeczki! Chciałabym być jedną z nich…
    Tymczasem kolorowe ogniki szybowały w górę, początkowo splątane ze sobą, potem rozpryskiwały się na złociste drobinki, pokrzykiwały coś do siebie, migotały jeszcze przez chwilę i nagle…. znikały. Zupełnie jakby rozpływały się w powietrzu! Księżyc nie zdążył jeszcze o nic zapytać, gdy wigilijna gwiazdka krzyknęła:
    – Nie, księżycu, już nic nie mów! Wcale nie chcę być jedną z tych gwiazdeczek!
    – Tak też myślałem. – stwierdził spokojnie księżyc. I znowu poszybowali w górę.
    – Właściwie, to sama dokładnie nie wiem, kim chciałabym być…- zmartwiła się gwiazdka.
    Właśnie przelatywali nad osiedlem domków jednorodzinnych.

    Mimo, że było już późno, okna wszystkich domów jaśniały w mroku jaskrawymi światełkami.
    Księżyc zbliżył się do jednego z okien tak, aby jego towarzyszka mogła zajrzeć do środka.
    Mała wigilijna gwiazdka aż buźkę otworzyła ze zdumienia.
    W kącie pokoju stało ogromne, zielone drzewko. Wśród jego gałązek czerwieniły się czapeczki krasnoludków, błyszczały pękate bombki, szeleściły kolorowe cukierki. Porozrzucana wata sprawiała wrażenie, że drzewko okryte jest śniegową kołderką.
    Ale to, co najbardziej urzekło naszą gwiazdkę, znajdowało się na samym jego wierzchołku. Była to duża, błyszcząca, złocista gwiazda. Pyszniła się swym blaskiem, spoglądając na wszystko i wszystkich z góry.
    – Już wiem, już wiem! – zapiszczała wigilijna gwiazdka – Księżycu, już wiem, kim naprawdę chciałabym być!
    Och, gdybym mogła być tą piękną, błyszczącą ozdobą na szczycie choinki! Każdy mógłby mnie oglądać i podziwiać. Jakże byłabym wtedy szczęśliwa…
    Ledwie powiedziała te słowa, do pokoju wbiegła gromadka dzieci.
    Dwie dziewczynki z jasnymi lokami rozrzuconymi na ramiona podskakiwały wesoło, starszy od nich chłopiec z bujną, kruczą czupryną starał się je wyprzedzić, a na samym końcu dreptał ledwie jeszcze trzymający się na nogach berbeć.
    Popychając się nawzajem i śmiejąc podbiegły w stronę okna. Księżyc i gwiazdka gwałtownie unieśli się w górę.
    – Mamo, tato! – usłyszeli nagle cieniutki głosik jednej z dziewczynek – Już jest! Nareszcie jest! Wigilijna gwiazdka świeci, pora zaczynać!
    Dzieci z radością wskazywały na migoczącą na niebie gwiazdeczkę, podskakiwały z uciechy i przekomarzały, kto pierwszy ją zauważył. Do pokoju weszła kobieta, fartuchem ocierała mokre ręce. Na choince rozbłysły różnokolorowe lampki. Kobieta zerknęła przez okno.
    – Rzeczywiście. – uśmiechnęła się – To wigilijna gwiazdka. Siadamy do stołu!
    Księżyc i wigilijna gwiazdka długo jeszcze wpatrywali się w okno. Widzieli, jak matka i ojciec dzielą się ze swymi dziećmi opłatkiem jak składają sobie życzenia, wyciągają spod choinki prezenty. Długo jeszcze brzmiały im w uszach słowa głośno śpiewanej kolędy: “Lulajże, Jezuniu”.
    – Wiesz, księżycu… – szepnęła w końcu gwiazdka – Zmieniłam zdanie. Już nie chcę być kimś innym. Pragnę być wigilijną gwiazdką, która zwiastuje ludziom radosną nowinę.
    Mój czas już się kończy, ale za rok pojawię się znowu…
    Poczciwy księżyc nic nie powiedział, tylko z uśmiechem pokiwał swoją starą, sędziwą głową.:)
     
  6. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    Księżycowi za mądrość, pięć gwiazdek :)
     
  7. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :D:D:D
    W jakiej skali?;)
    Wszyscy wiemy, prawda? Że święta to nie suto nakryty stół.
    Dla każdego mogą coś innego oznaczać.
    Chodzi tylko o to, żeby jednak coś one znaczyły, w jakikolwiek sposób.
    Niezależnie czy w rodzinie, czy w samotności.
    Czy w pracy, bo na dyżurze, czy przy światecznym stole.
    Czy w schronisku dla bezdomnych czy na dworcu.
    Czy w tłumie czy w samotności.
    Święta to dobra okoliczność, żeby spróbować się, hm, odświeżyć duchowo.
     
    Ostatnie edytowanie: 22 grudnia 2016
  8. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    W skali od 1 do 4 :)

    Po takiej ładnej opowieści, to chwila muzyki :)
     
    Ostatnie edytowanie: 22 grudnia 2016
  9. panoramaogrodnicza

    panoramaogrodnicza Chodząca legenda forum

    [​IMG]

    22 grudnia, kalendarz przynosi nam marzenia.
    Każdy z nas ma inne, każdy chce spełnienia ...
    " Marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los ..."

     
  10. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :D
    no ja nie wiem czy cię księżyc kiedyś nie przysadzi, w jakimś evencie na przykład, za ten brak 1 pkt.;)
    No dobra, bo robota w polu, a ja 3 zmianę zaczęłam.:D Do garów biegiem marsz:D
    To jeszcze jedna bajka;)
    Mała dziewczynka przygotowała podarunek na Boże Narodzenie. Owijała pudełko w piękny, kolorowy papier, zużywając go bardzo dużo i robiąc przesadne kokardy.
    – Co robisz?! – skarcił ją ojciec – tak tylko zniszczysz cały swój papier. Czy wyobrażasz sobie, ile on kosztuje?
    Dziewczynka z załzawionymi oczami skryła się w kącie, mocno przyciskając do serca swoje pudełko. W wigilijny wieczór, stąpając lekko jak ptak, zbliżyła się do taty, który siedział za stołem i położyła przed nim pakunek w ozdobionym papierze.
    – Tatusiu, to dla ciebie – wyszeptała.

    Ojciec zmiękł, bo odczuł, że był zbyt ostry. A ona po tym wszystkim przynosi mu podarunek.
    Rozwinął powoli tasiemkę, rozpakował kolorowy, złocisty papier i powoli otworzył pudełko. Było puste.
    Niespodzianka wydawała mu się niemiła, rozzłościła go ponownie.
    Wybuchnął:
    – Zmarnowałaś tyle papieru i tyle tasiemek, aby zapakować puste pudełko?
    Duże oczy dziewczynki ponownie wypełniły się łzami.
    – Tatusiu, przecież pudełko nie jest puste. Wypełniłam je tysiącami pocałunków.

    No właśnie, to tak w kwestii prezentów;)
    I nie zwalajcie wszystkiego tylko na to, że to mała dziewczynka była.
    Bo my dorośli musimy bardziej konkretnie, w tym temacie, działać;)xD
     
  11. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    To ja też bajeczkę :)
    Historia o aniołku i bożonarodzeniowej gwiazdce

    Opowiem wam historię o aniołku małym ,
    spacerował wśród gwiazdek w swym ubranku białym
    zawsze wesoły, bawił się z wszystkimi,
    anioły w niebie bardzo go lubiły.
    Kilka dni przed świętami mały aniołek dowiedział się od swoich przyjaciół, że
    bożonarodzeniowa gwiazdka obraziła się na ludzi. Słyszała, że ciągle narzekają , są dla siebie niemili, kłócą się.
    -Ukryję się, pomyślała. W tym roku ludzie nie zasługują na Boże Narodzenie.
    Gdy o tym usłyszał aniołek, bardzo się zmartwił. Muszę odnaleźć gwiazdkę, dzieci czekają cały rok na te najpiękniejsze święta. Podrapał się w głowę i zaczął rozmyślać, kogo by można poprosić o pomoc. Przyszedł mu do głowy wspaniały pomysł. Jest przecież taka wspaniała postać, za którą przepadają dzieci i jest symbolem świąt. Przecież to święty Mikołaj. Zaraz pofrunę do niego i poproszę o pomoc. Aniołek przywitał się ze starszym panem z siwą brodą.
    -Panie Mikołaju, czy nie wiesz, gdzie się ukryła bożonarodzeniowa gwiazdka, spytał?
    -A kiedy zniknęła, zapytał Mikołaj? Nic o tym nie wiedziałem. Przez cały rok przygotowuję dla dzieci prezenty. Jeżeli nie będzie Bożego Narodzenia, moja praca pójdzie na marne.
    Przecież to są święta miłości i radości. A najszczęśliwszymi istotami o czystym sercu są dzieci. Musisz aniołku polecieć do jakiegoś przedszkola i poprosić dzieci o pomoc.
    Nie zastanawiając się długo, bo czasu było coraz mniej, znalazł małe przedszkole .
    -Kochane dzieci, proszę Was o pomoc w odnalezieniu świątecznej gwiazdki. Ukryła się . Kto zaświeci na niebie w wigilię i oznajmi, że możemy zasiąść gośćmi do stołu?
    Bez niej w ogóle nie będzie Bożego Narodzenia. Proszę , zaśpiewajcie pastorałkę o małej gwiazdce, może wysłucha dzieci i powróci do nieba. Dzieci z całego przedszkola zebrały się w jednej Sali i zaczęły pięknym głosem śpiewać . Aniołek cały czas spoglądał w górę. Wreszcie zauważył na niebie maleńkie światełko. Z uśmiechem podziękował przedszkolakom za pomoc i odfrunął. I tak Boże Narodzenie zostało uratowane :)
     
  12. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :inlove:

    A jaka to na przykład pastorałka mogłaby być?:)
    Może być taka?
    :)
     
  13. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    Piknie grają i śpiwają :)
     
  14. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :)
    To na bis;)
    :)

    Ktoś kiedyś powiedział, nie pamiętam kto, że święto Bożego Narodzenia, to święto ludzi, w przeciwieństwie do świąt Wielkiej Nocy, które jest świętem boskim.
    Bo Boże Narodzenie to narodzenie człowieka i wszystkiego co człowiekowi towarzyszy.
    A Wielkanoc to zmartwychwstanie czyli coś poza naszym doświadczeniem.
    Tu pozostaje wiara.
    Boże Narodzenie czy Wielkanoc?
    Gdy pytam o to moich znajomych, wszyscy mówią: "Oczywiście, że Boże Narodzenie: bo i choinka, prezenty, pasterka, śnieg, kolacja wigilijna.
    No i rodzinna atmosfera".
    A Wielkanoc? Smutne święto, Jezus umarł na krzyżu.
    A to wszystko, kochani, to jedna historia. Co rok przypominana.:)
     
    Ostatnie edytowanie: 23 grudnia 2016
  15. cypiswp

    cypiswp Nadzorca forum

    To jeszcze coś na koniec. Rytm to podstawa :)

    Spadam Dobrej nocy Wszystkim :)
     
  16. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    :D;)

    Jam wprawdzie nie król:D, ale długo tu idę;)
    Oj! jeszcze całe mile przede mną:D
     
  17. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Hej:) U mnie dziś 3 kartki;)


    [​IMG]
    Ale chwilę potem zdajesz sobie sprawę, że...
    [​IMG]
    :)
    Jak fajnie zrobiony filmik:D;)xDxDxD:cry::cry:xDxDxD:cry::cry:xDxDxD:cry::cry:xDxDxD Widzisz, Wadera, coś narobiłao_O? Aż się popłakałem ze śmiechu:inlove::D
     
    Ostatnie edytowanie: 23 grudnia 2016
  18. waderówek

    waderówek Chodząca legenda forum

    Dzień dobry:)
    Przygoniłam wam anioła dla dodania otuchy;) i siły.
    [​IMG]
    ;)Kobiety z natury są aniołami.
    Ale...kiedy połamie im się skrzydła, przychodzi im latać na miotle.
    Ja nawet to lubię;)xD
     
  19. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    A któż by nie lubiłxD;) Ktoś jeszcze jest w tyle z eventem8)??? Dopiero 1 item zdobyłem:oops:
     
  20. xBabciaEwa

    xBabciaEwa Chodząca legenda forum

    Mam chwilę , więc przyszłam już dzisiaj z życzeniami , bo jutro mogę nie mieć czasu .
    Wszystkiego dobrego kochani [​IMG]