pietruchin48

Post nr 24000
Powód do dumy to jest czy dowód na to jak wielkimi plociuchami sa bywalcy tego miejsca ?
A moze to dowód starości ?
Łapy powykręcane przez lumbago , grzbiet obolały , grzywa biała ?
Ech ........................................

 

Doberek wszystkim !
Normalnie nie mam czasu z Wami posiedzieć i pogadać , ale jestem , podczytuję .
Zawsze mi towarzyszy muzyka , w zależności od nastroju wesoła lub smutna i zawsze Czesiu - mój ulubieniec

Wrócę jak się uspokoi i życie unormuje .
Pozdrawiam cieplutko .

 

A kysz mi a taka wizją, a kysz.
Ja ci dam lumbago, ja ci dam grzbiet Ścierą ci dam

 

Przytulić trzeba , pocieszyć

 

Ostatnio było o ryzyku bodajże w mojej kartce, więc dziś będzie o szaleństwie, obsesji Kto wie? Może dzisiejsza kartka chce Was przestrzec przed obłędem, gdyż jest on bardzo groźny i niekiedy prowadzi do śmierci?


Wskazówka: Jutrzejsza kartka będzie o najczęstszym powodzie obsesji, obłędu.

 

witajcie domownicy i goscie

 

18 grudnia . Moja kartka do kalendarza .

 

I jak tu cię nie kochać
Bardzo mi były potrzebne dziś takie słowa

Przypominaj Ewa, przypominaj, bo człowiek jak pies zaganiany. To znaczy kobiety miałam na myśli
Dajecie radę niewiasty? Zakupy porobione? Posprzątane?
U Stokrotki piernik dojrzewa?
Za jakiś czas poproszę o twój przepis na piernik. W tym roku ciasta muszę kupić.
Karpia w galarecie nie będzie i w ogóle wielu rzeczy nie będzie, bo nie będzie kiedy zrobić.
Chyba powinnam podziękować szefowi
Ewa! Co to było zawijane w szynkę u ciebie?

 

Pasta jajeczna ze szczypiorkiem .

Posprzątane już mam , zakupy wtorek i środa - ciasta też kupujemy gotowe .
Resztę robię sama - karpia w tym roku nie będzie , bo dzieci mówią , że mułem pachnie .
Będą śledzie i dorsz .

 

A proszę bardzo kiedy tylko zechcesz

U mnie jest tak samo więc zamiast karpia będzie pstrąg ja wszystko robię sama bo lubimy dobre jedzonko

 

Też chciałam , ale mnie przegłosowali .
Ja wolę sama zrobić - jakoś inaczej smakuje - mamy swoje sprawdzone potrawy , które wszyscy lubią .

 

Ja zaprosiłam łososia, a śledzie zaraz za nim przyleciały
Ale karp jest obowiązkowy.
Jest sposób na ten muł.
Jak już go obskrobię, to......
w czajniku mam gotowy wrzątek. Małym strumieniem zlewam karpia, ale malutkim, żeby nie sparzyć mięsa.
I znowu go skrobię, bo to co na skórze się od wrzątku "zetnie".
Po takich kosmetycznych zabiegach, karp jest prawie bielusieńki. O mule nie ma mowy

 

Może też spróbuję - dzięki - najwyżej sama zjem - lubię ryby .

 

Ja parzę cebulę do śledzi ,dzień wcześniej ją siekam zalewam wrzątkiem ,potem na noc na sitko żeby dobrze obciekła ,sledzie się nie zepsują

 

Też tak robię .

 

sorry że tak z krzaczków wyskoczyłam - ja wypraktykowałam do śledzia fioletową cebulę i jest dużo łagodniejsza, nie trzeba parzyć i robię ją z pomidorami...

 

Zgoda ale cebulę po to się parzy żeby nie fermentowała ,śledź np w oleju można dużo dłużej przechowywać

 

jak z pomidorami?

 

Też jestem ciekawa ,zawsze to coś nowego

 

O to , to .

Jakimi i w jakiej formie .