blazers

u doktora w gabinecie są tabsy na wszystko ,więc na biedronki tez ,zresztą sama zobacz

niewiele tych czerwonych zostało bierz ,póki są

 

Mogę Ci Agniecha dodatkowo moją porcję tych czerwonych odstąpić Te trzy co mam już mi wystarczą, teraz tak sobie pendolino jeździ żeby pasek wysprzątać A tabsy mają wzięcie Mam nadzieję, że biedronki do Ciebie przylecą

 

to aż taki słój trzeba łyknąć aby biedronki wpadły ?
To ja się nawet nie pytam ,ile takich drażetek potrzeba łyknąć na jakiś ciekawy róż zagrodę

I się nie dziwię , że potem taka cisza tu nastaje

Znaczy się skutki uboczne Cię dorwały albo złapałaś się w wir świątecznych porządków .

A co tam tabsy ,Tomek nasz Krasnal to miał lepsze halucynki (Klik) Do tej pory nie wiem gdzie on zbierał te grzyby
Warto by było spróbować działanie 100% pewne

 

No to ja też zabieram, bo u mnie farma zaczarowana i biedronek niet
a jakie jeszcze polecacie na poprawę humoru

 

Całe pudełko w gotowości do użycia ​

 

Też mnie ten post zaintrygował

Mnie na razie biedronki omijają... Ale nadal wysyłam pociągi, może coś fajnego - oprócz różowych kurnika i chlewika - przywiozą.

 

Dzięki Benia
ale nie będzie mi po nich jak krasnalowi

 

Kurde, nie spotkałam Ciebie na dworcu, dlaczego???

Wieczorowo Wszystkim.

 

Właśnie , lepiej nie ryzykować

Polecam ''przezroczysty płyn'' w małych czy to w dużych dawkach
humor zawsze jest
Nawet jak wyznajesz ''miłość'' muszelce* to wesołość nie opuszcza Cię

muszelce* wc , klozet, sedes

 

Przetestowane Dają odlot, ale tylko taki

​

 

Takich miłości od dawna nie wyznaję
trening pod okiem doświadczonego mistrza robi swoje

Mnie się to jednak kojarzy z krasnalem - tu środek lokomocji, tam środek lokomocji
tylko doznania mogą być inne

 

Po tych, to bedziesz siedzieć sobie w pozycji lotosu i z błogim uśmieszkiem powtarzać ....ammmmmmm

 

Bo pewnie znowu zamiast pociągiem autobusem jeździłaś...

 

To już widzę wlepiony we mnie wzrok małżonka i psa

 

Mnie ostatnio kawę dali w pendolino ( 2 klasa to na ciacho się nie załapałam)
Agula- a niebieskie to gdzie?

 

Niestety w drugiej ciacho nie przysługuje. Ale byłam przygotowana i miałam swoje

 

dostaną po tabletce to też dołączą

 

Z psem będzie łatwiej, bo mam doświadczenie - wkładam mu rękę do pyska i łyka jak dropsa.
Gorzej z Bacą, bo nie wiem czy dobrowolnie weźmie

 

sądzę ,że na takie "małe problemy" masz swoje sposoby

 

Wieki nie jadłem prawdziwej wodzianki. Aż mi ślinka cieknie na samą myśl